Leszek Balcerowicz, od dłuższego czasu unikał publicznych wypowiedzi na tematy polityczne. Wczoraj przerwał milczenie, by powiedzieć, co sądzi o rządach PiS. Były prezes NBP zarzuca obecnej władzy brak szacunku dla prawa - informuje "Dziennik".
- Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego - nie tylko to lustracyjne, ale również kilkadziesiąt innych, nie są uznawane przez rządzących. Poddaje się je ostrej krytyce. Kilka ustaw, które zakwestionował Trybunał, uchwalano na nowo w bardzo podobnej formie. W Sejmie przedkłada się ustawy, o których eksperci mówią, że są niekonstytucyjne. - mówi były prezes NBP w rozmowie z "Dziennikiem" - W ten sposób politycy głosujący za nimi, wykazują pogardę dla prawa. Jak tacy ludzie mogą mówić o naprawie państwa? Obywatel, który chce mieć dobre państwo, nie powinien się na to godzić - dodaje Balcerowicz - Nie mam planów politycznych. Jasno to mówię, nie chcę ubiegać się o stanowiska państwowe czy polityczne. Mam zamiar, tak jak do tej pory robiłem, działać na rzecz społeczeństwa obywatelskiego w Polsce - tłumaczy "Dziennikowi"
Źródło: "Dziennik"