Watykan ogłosi jutro nominację abp. Sławoja Leszka Głódzia na metropolitę gdańskiego - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
Żadna z nominacji biskupich w ostatnich latach – oprócz, oczywiście, abp. Stanisława Wielgusa – nie wywoływała tylu komentarzy i emocji, co abp. Głódzia - zauważa gazeta.
Nominacja ma być ogłoszona dokładnie w dniu, w którym kończy się termin sprawowania funkcji metropolity gdańskiego przez arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego. Wprawdzie arcybiskup skończył 75 lat, czyli osiągnął wiek emerytalny biskupów, już we wrześniu 2006 roku, ale papież Benedykt XVI przedłużył mu okres pełnienia funkcji do czasu jubileuszu przyjęcia sakry biskupiej. 25-rocznica przypada właśnie 17 kwietnia.
O tym, że to prawdopodobnie abp Głódź zostanie nowym metropolitą gdańskim w kręgach kościelnych mówiono już od kilku miesięcy. Poza nim papieżowi przedstawiono kandydatury arcybiskupa Henryka Hosera, sekretarza Kongregacji Ewangelizacji Narodów (był on również brany pod uwagę przy obsadzie urzędu metropolity warszawskiego) oraz biskupa pomocniczego poznańskiego Marka Jędraszewskiego.
Kandydatura abp. Głódzia wywołała sprzeciw w kręgach gdańskich. Z nieoficjalnych informacji wynika, że również abp Tadeusz Gocłowski w specjalnym piśmie do Watykanu wyjaśniał, że z racji społecznych i historycznych archidiecezja gdańska potrzebuje biskupa o innym modelu duszpasterskim niż reprezentuje abp Głódź.
Przeciw jego kandydaturze ostro wypowiadał się były prezydent Lech Wałęsa. Krytykowali ją także gdańscy twórcy, m.in. Paweł Huelle. Popierał ją natomiast ks. prałat Henryk Jankowski - pisze "Rz".
Abp. Głódziowi zarzuca się m.in. eurosceptycyzm, sympatie dla Radia Maryja, upolitycznianie Kościoła oraz model duszpasterski ukształtowany w okresie, gdy był biskupem polowym Wojska Polskiego.
Zaskoczone dyskusją w mediach głos zabrało trzyosobowe prezydium episkopatu. Biskupi apelowali o uszanowanie autonomii Kościoła w wyborze przez papieża biskupów diecezji, choć dyskusja dotyczyła kandydata na metropolitę gdańskiego, a nie osoby już wyznaczonej przez Watykan.
Źródło: "Rzeczpospolita"