Z Polakami, których w ostatnich dniach dotknęła powódź, solidaryzują się niemal wszyscy. O pomoc dla polskich powodzian zaapelował światowej sławy skrzypek Nigel Kennedy podczas swojego występu w Londynie. Zadeklarował, że sam przeznaczy dla powodzian sporą kwotę.
- Doświadczenie kapitalizmu w Polsce jest wciąż stosunkowo nowe i większość powodzian nie miała ubezpieczenia - powiedział artysta, który po raz pierwszy koncertował w Londynie ze swą własną zespołem Orchestra of Life.
Ale apel to nie wszystko. By dać przykład zapowiedział, że osobiście na pomoc powodzianom przeznaczy po 1 tys. funtów od każdego utworu, który wykonał na koncercie. Dodał, że na pomoc powodzianom potrzeba 5 mld, choć nie sprecyzował, czy funtów, czy złotych. Powiedział również, że jak dotąd zebrano 1 mld.
Przed wyjściem z sali koncertowej po jego wystepie ustawiono dużej wielkości puszkę, do której wychodzący wrzucali pieniądze.
Koncert - rewelacja
Sam koncert musiał się udać, bo publiczność gorąco oklaskiwała występ muzyka. Artysta dwukrotnie bisował, za pierwszym razem wykonując czardasza z wplecionymi elementami improwizowanymi.
W ramach obecnego muzycznego weekendu w Southbank Centre, zorganizowanego jako część festiwalu Polska!Year, Kennedy wystąpi też w niedzielę z klezmerskim kwartetem Kroke wykorzystującym elementy jazzu i muzyki orientalnej.
Powstały przed 15 laty Kroke ma światową renomę i wydał dotąd osiem albumów. W Londynie zagra po raz drugi po kilkuletniej przerwie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24