Z jeziora Gopło służby wyciągnęły ciało 24-latki. Dryfujące zwłoki kobiety zauważył świadek. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności śmierci.
W poniedziałek (2 września) krótko po godzinie 11 ratownicy z Nadwiślańskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego otrzymali informację od świadka, że w jeziorze Gopło może znajdować się ciało. Wodniacy natychmiast udali się we wskazane przez mężczyznę miejsce. Ten się nie mylił. Po dopłynięciu wodniacy potwierdzili jego przypuszczenia.
Czytaj też: Z jeziora wyłowiono ciało kobiety
"O godzinie 11.07 na Stanicę Nadgoplańskiego WOPR zgłosił się mężczyzna z informacją, że przebywając na kładce pod mostem po stronie północnej, przy trzcinowisku widzi 'coś dziwnego w wodzie'. Niezwłocznie został zadysponowany zespół dwóch ratowników wodnych. Po dopłynięciu na miejsce potwierdzono, że jest to ciało kobiety około 20-30 lat" - czytamy w komunikacie Nadwiślańskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Prokuratorskie śledztwo
Sprawę śmierci kobiety wyjaśniają policja oraz prokuratura. Mundurowi ustalili jej tożsamość. To 24-letnia mieszkanka powiatu mogileńskiego.
- WOPR-owcy ujawnili w jeziorze zwłoki kobiety. Na miejscu interweniowali kruszwiccy policjanci. Został wezwany prokurator oraz lekarz, który stwierdził zgon. Policjanci ustalili tożsamość kobiety. To 24-letnia mieszkanka powiatu mogileńskiego. Zwłoki zostały zabezpieczone w zakładzie medycyny sądowej. Sekcja zwłok ma na celu ustalenie przyczyny śmierci. W tej sprawie toczy się śledztwo pod nadzorem prokuratury - przekazał aspirant sztabowy Izabella Drobniecka z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Nadgoplańskie WOPR Kruszwica