Wisła Kraków zrywa współpracę ze stowarzyszeniem kibiców. W oficjalnym komunikacie klub poinformował, że likwiduje wszystkie przywileje dla fanów i zabrania wnoszenia "sektorówek".
Decyzja władz klubu to pokłosie wydarzeń, do których doszło na stadionie Wisły 8 marca. Podczas meczu z Ruchem Chorzów na trybunach i murawie wylądowały race rzucane spoza stadionu (kibice nie weszli wówczas na obiekt, ponieważ po wcześniejszym, derbowym meczu z Wisłą zamknięty został sektor C).
Zawieszenie współpracy
"Klub jest zbulwersowany wydarzeniami ostatnich tygodni, dlatego mając na celu podniesienie bezpieczeństwa wszystkich obecnych na stadionie fanów piłki nożnej, już od najbliższego meczu z Zawiszą Bydgoszcz postanowiliśmy powiedzieć STOP osobom, które zakłócają porządek na trybunach w stopniu zagrażającym zdrowiu i życiu pozostałych kibiców" – czytamy w oświadczeniu klubu.
Władze klubu poinformowały o zakończeniu współpracy ze Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków. "Zarząd Wisły Kraków, realizując założenia Komendy Wojewódzkiej Policji, z którą ściśle współdziała, podjął decyzję o zawieszeniu wszelkiej współpracy ze Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków" – podał klub.
Koniec z oprawami na meczach
Z tą decyzją wiąże się szereg restrykcji - zlikwidowano wszystkie przywileje dla członków SKWK (w tym zniżki na karnety), zabroniono opraw wieloformatowych, tzw. sektorówek, identyfikatory, dzięki którym członkowie stowarzyszenia mogli poruszać się między sektorami, straciły ważność. Sektor szkolny dla najmłodszych kibiców Białej Gwiazdy organizowany będzie bez współpracy ze SKWK.
Klub postanowił również nie zezwolić na uczestnictwo w meczach Wisły Kraków osobom, które są podejrzane o udział bądź współudział w zakłócaniu porządku podczas meczu Wisła Kraków - Ruch Chorzów. Zakaz ten obowiązuje aż do odwołania, ale nie krócej niż do końca sezonu. Decyzja ta dotyczy także grupy, która od lat zakłócała porządek na meczach przy Reymonta 22, a także podczas innych wydarzeń sportowych lub kulturalnych.
Władze Wisły zastrzegają jednocześnie, że nie prowadzą wojny ze swoimi kibicami.
SKWK: nie będzie dopingu
Kilka dni wcześniej na stronie SKWK również pojawiło się oświadczenie o zawieszeniu współpracy z Wisłą Kraków S.A.
- Podczas meczów nie będzie zorganizowanego dopingu, nie będą też wywieszane flagi, nie będziemy angażować się w akcje marketingowe ani żadne inne imprezy. Nie namawiamy jednak nikogo do bojkotu meczów Wisły. Niech każdy kibic sam decyduje o tym, gdzie chce oglądać najbliższe spotkania – piszą kibice.
Jednocześnie odcinają się od wydarzeń, które miały miejsce na meczu derbowym i spotkaniu z Ruchem.
- Należy wreszcie skończyć z sytuacją, w której jako jedyna legalnie działająca wiślacka organizacja kibicowska stajemy się celem nieuzasadnionych, bezpardonowych, aroganckich ataków i obarcza się nas odpowiedzialnością za rzeczy, z którymi nie mamy nic wspólnego – podkreślają. Prezes Bednarz otrzymał przed meczem derbowym informację, że nie mamy zamiaru dłużej pełnić roli bufora pomiędzy klubem a kibicami. Warto więc zapytać: kogo będziecie atakować jak nas zabraknie? kto będzie wszystkiemu winien? - pytają i dodają, że nie widzą możliwości żadnej współpracy z prezesem Bednarzem i trenerem Smudą.
Do wydarzeń doszło na stadionie Wisły Kraków przy ul. Reymonta 22:
Autor: mmw/b / Źródło: TVN24 Kraków