W niedzielę katowiczanie zdecydują, kto zasiądzie w fotelu prezydenta miasta na następne 4 lata. Do drugiej tury wyborów weszli Andrzej Sośnierz, startujący z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, oraz dotychczasowy wiceprezydent Katowic, Marcin Krupa, wspierany przez Forum Samorządowe i Piotra Uszoka. Jakie pomysły mają na miasto? Co ich łączy, a co różni?
Po ustąpieniu ze stanowiska Piotra Uszoka, który rządził Katowicami przez 16 lat, mieszkańców miasta czeka czas zmian. I chociaż obaj kandydaci często dostrzegają te same problemy, to już proponowane rozwiązania bywają skrajnie różne.
1. Młodzi uciekają z Katowic
Marcin Krupa uważa, że nie ma dowodu na to, by młodzież masowo opuszczała stolicę Górnego Śląska. Jego zdaniem to raczej emeryci, po latach pracy na Śląsku, wracają w swoje rodzinne strony. Dla nich kandydat Forum Samorządowego zamierza uruchomić program o nazwie "Senior w mieście". Jednocześnie zwraca on uwagę na konieczność podnoszenia jakości życia w mieście, by zatrzymać w nim dziesiątki tysięcy studentów, przyjeżdżających z całego kraju. By tego dokonać, zamierza wspierać i rozwijać koncepcję Uniwersytetu Śląskiego stworzenia dzielnicy akademickiej w centrum miasta. Zwiększyć komfort życia i przyciągnąć mieszkańców mają również inne projekty Marcina Krupy: budowa co najmniej 100 mieszkań rocznie na wynajem dla młodych rodzin i wybudowanie trzech krytych basenów. Poza tym miasto pod władzą Krupy ma zatrzymać demograficzną zapaść, zapewniając każdemu katowickiemu dziecku miejsce w żłobku oraz pakiet bezpłatnych usług miejskich dla rodzin 3+.
Andrzej Sośnierz lekarstwo na odpływ ludności z Katowic widzi przede wszystkim we wspieraniu małej i drobnej przedsiębiorczości w mieście. Jednym z jego sztandarowych pomysłów jest stworzenie Banku Miejskiego. Miałoby w nim lokować pieniądze przede wszystkim miasto, zyski zasilałyby miejski budżet. To, jak zapowiada Sośnierz, ma ograniczyć "wyciąganie pieniędzy od mieszkańców" i uczynić Katowice bardziej przyjaznymi.
2. Katowice kulturalne czy przemysłowe?
Marcin Krupa uważa, że jedno nie musi wykluczać drugiego. Cytując brytyjskiego "The Economist" zaznacza, że miasto bardzo dobrze poradziło sobie z trudną sytuacją, jaka nastąpiła po restrukturyzacji górnictwa. Stać się tak miało dzięki przebranżowieniu i ukierunkowaniu miasta na sektor nowych technologii, który należy rozwijać i wspierać, między innymi poprzez powołanie instytucji "opiekuna inwestora". Jednocześnie Krupa upatruje w inwestycjach w sferę kultury prawdziwej przemiany miasta i otwarcie przyznaje, że będzie wierny polityce Piotra Uszoka. Zamierza przyciągać inwestorów przez nowoczesny przemysł, jednocześnie rozwijając katowicką kulturę i sztukę.
Andrzej Sośnierz twierdzi, że nie można postawić na jedną tylko gałąź rozwoju miasta, w czym obaj panowie zdają się zgadzać. Jako priorytet dla Katowic kandydat PiS przedstawia przywracanie miastu jego stołecznego charakteru, oraz utraconej pozycji w Polsce i regionie. Wiązać się to ma także z rozwojem sztuki. Sośnierz mówi, że miasto stać na to, by miłośnicy kultury z całego świata przyjeżdżali właśnie tu.
3. Co z komunikacją?
Marcin Krupa wyraźnie stawia na zintegrowany system komunikacji, w którym główną rolę miałby grać transport publiczny i rowery. Zamierza rozbudowywać popularny na zachodzie system Park&Ride oraz akcję "Katowice na rowery". Mówi też o nowych formach transportu, które miałyby rozwiązać komunikacyjne niedogodności mieszkańców południowych dzielnic. Podczas kampanii wyborczej głośno zrobiło się o jego pomyśle dotyczącym budowy kolejki linowej, która prowadziłaby właśnie na południe miasta. Pomysł, dla niektórych nieco ekstrawagancki, Krupa określa jako zupełnie możliwy w realizacji.
Andrzej Sośnierz wydaje się mieć dużo bardziej tradycyjne podejście do kwestii transportu. Zwraca przede wszystkim uwagę na problem niewystarczającej liczby miejsc parkingowych w centrum miasta, który obiecuje rozwiązać. Wspomina także, że zamierza inwestować w komunikację publiczną, jednak w tym przypadku brak konkretnych deklaracji kandydata PiS.
4. Jak zmieniać miasto?
Marcin Krupa stawia na ożywienie terenów poprzemysłowych i wymienia inwestycje, które zostały już w Katowicach zrealizowane. Strefa Kultury, z nową siedzibą NOSPR, Centrum Kongresowym i Muzeum Śląskim powstały właśnie na terenach dawnej kopalni "Katowice". Poza tym wskazuje na zbliżającą się do końca przebudowę centrum miasta, z nowym dworcem kolejowym, Galerią Katowicką, Rynkiem i aleją Korfantego. Kolejnym krokiem ma być stworzenie Śląskiego Centrum Kultury na miarę warszawskiego "Kopernika". Ponadto Krupa zaznacza, że teraz ważnymi będą dla niego inwestycje poza śródmieściem, w dzielnicach, gdzie ludzie żyją w małych społecznościach. Ma temu także pomóc budżet obywatelski, którego procedury Krupa chce uprościć, a którego wysokość przewiduje na 20 mln złotych.
Andrzej Sośnierz ma odmienne zdanie, szczególnie jeśli chodzi o nowe centrum miasta. Uważa, że utraciło swoją niekwestionowaną dawniej funkcję handlową, na rzecz nowo wybudowanej Galerii Katowickiej. Sośnierz uważa, że śródmieście wymaga przebudowy funkcjonalnej, dzięki której ma odzyskać należny mu charakter.
Autor: PŁ / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: tvn24