Są tacy, którzy nie chcą przyjąć, że jest tak, jak jest, nie chcą przyznać się do porażki, albo - jak to jest w przypadku PSL - po prostu do klęski - mówił w niedzielę lider PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji wyborczej w Radomiu. - Ważne jest, żebyśmy się tym zwycięstwem nie zachłysnęli, żebyśmy wiedzieli, jak ciężko trzeba służyć na rzecz mieszkańców - przestrzegał premier Mateusz Morawiecki.
W niedzielę odbyła się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości w Radomiu, na której głos zabrali między innymi prezes partii Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki.
- My musimy głośno powiedzieć kto wygrał te wybory, bo są tacy, którzy nie chcą przyjąć, że jest tak jak jest. Po prostu próbują wmówić, że jest inaczej. Próbują wmówić, że wynik tych wyborów jest wątpliwy, jest remisowy, albo że w ogóle nawet jest tak, że to myśmy te wybory przegrali - mówił Kaczyński.
- Nie chcą przyznać się do porażki, albo jak to jest w przypadku PSL - po prostu do klęski - dodał prezes PiS.
Kaczyński: dobra zmiana zeszła do samorządów
Lider PiS stwierdził, że należy zadać sobie pytanie o to jakie cele PiS stawiało sobie przed wyborami samorządowymi i czy zostały one zrealizowane. - Pierwszy cel, ten najważniejszy, był celem merytorycznym i pozostaje celem merytorycznym. Chodziło nam o to, aby dobra zmiana zeszła do samorządów - przekonywał prezes PiS.
Kaczyński przyznał, że PiS w wyborach samorządowych "nie uzyskał wszystkiego", ale zaznaczył, że "nikt ani przez chwilę nie zakładał, że będziemy rządzili we wszystkich samorządach".
- Uzyskaliśmy ogromny postęp, jeżeli chodzi o samorządy wojewódzkie i uzyskaliśmy gigantyczny wręcz postęp, jeżeli chodzi o powiaty, a także bardzo wiele sukcesów w gminach. Nie wyszło do końca w kilku miastach. Powtarzam - w kilku, a nie wszystkich, gdzie z góry wiedzieliśmy, że szanse na zwycięstwo są praktycznie bliskie zeru, ale nie ukrywam, liczyliśmy na drugie rundy - mówił.
Jak dodał, wynika to z tego, bo "nie braliśmy pod uwagę tego elementu, który dzisiaj niestety jest bardzo istotny w naszym życiu publicznym, że kieruje się kłamstwem, manipulacją". - Wielu mieszkańców dużych miast zostało okłamanych, zostało zmanipulowanych i w centrum tej manipulacji jest jedno twierdzenie, a mianowicie, że Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje polexit. Otóż jest to, jeszcze raz powtarzam, bo już kilka razy to mówiłem i oczywiście mówił o tym pan premier - kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo - mówił prezes PiS.
"Wiemy, że musimy przestrzegać europejskiego prawa"
- Wiemy, że musimy przestrzegać europejskiego prawa i będziemy go przestrzegali - chcę to bardzo mocno podkreślić - ale oczekujemy także, że władze UE też tego prawa będą przestrzegać i będą przestrzegać zasady równości, którą można określić w sposób prosty tak: jeżeli coś wolno jakiemuś państwu UE na przykład Niemcom, to Polsce też wolno - oświadczył Kaczyński.
Ocenił, że "nie wszyscy w UE tak myślą". - My to dobrze wiemy i będziemy tutaj cierpliwi, będziemy przekonywać, będziemy pracować nad tym, żeby ta prawda, która leży u źródeł fundamentu UE była przyjęta przez wszystkich, także tych najsilniejszych. To jest nasza droga i będziemy nią konsekwentnie szli - dodał polityk.
Kaczyński wyraził zdanie, że "u fundamentów każdego racjonalnego myślenia o polskiej przyszłości" jest idea silnego państwa. - Silnego, to znaczy sprawnego, obsługującego obywateli i pracującego dla narodu. Silnego, to znaczy mającego mocną legitymację w polskiej historii, w polskim patriotyzmie, i tym ogólnonarodowym, i tym lokalnym - powiedział.
- Silne państwo jest fundamentem, ale musi opierać się nie na jakichś opresyjnych rozwiązaniach, tylko na współpracy. Współpracy między rządem a samorządem, a w pewnym zakresie także współpracy między różnymi siłami politycznymi, także tymi, które się ze sobą w wielu sprawach nie zgadzają - zaznaczył lider PiS.
Dodał, że celem jest doprowadzanie do tego, by Polacy żyli na poziomie, na jakim żyją Niemcy. - Ten cel możemy osiągnąć tylko wtedy, jeżeli będziemy silni. Silni jako naród skonsolidowany dzięki patriotyzmowi i silni jako państwo - powiedział Kaczyński.
- Uczyniliśmy w kierunku budowy takiego państwa bardzo poważny krok i to jest sens tego zwycięstwa, którego nikt nie może podważyć – uznał.
"Potrzebujemy teraz jeszcze tej kropki nad i"
Na konwencji w Radomiu głos zabrał także premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu zwrócił uwagę, że u progu odzyskiwanej przed 100 laty niepodległości "stała właśnie samorządność, stało setki bractw, stowarzyszeń, różnego rodzaju samorządów, towarzystw, które budowały tę niepodległość, kiedy ona była jeszcze w sferze marzeń".
- Aż w końcu ta niepodległość nadeszła i właśnie samorządy i samorządność były takim źródłem siły i zaczynem niepodległości II RP - zauważył Morawiecki.
- Dzisiaj my, chcąc głęboko przebudować naszą Rzeczpospolitą, naszą najjaśniejszą Rzeczpospolitą, potrzebujemy również głębokiej zmiany w samorządach. Takiej zmiany, jakiej dokonujemy. Jakiej pierwszy akt zadział się już tydzień temu, podczas pierwszej tury wyborów - mówił premier.
- Potrzebujemy teraz jeszcze tej kropki nad i (...). Potrzebujemy zwycięstwa jeszcze w wielu miastach, do tego mobilizacji, zaangażowania i wierzę, że wtedy już potwierdzimy, bardzo mocno potwierdzimy nasze zwycięstwo - dodał Morawiecki.
Morawiecki przekonywał, że "mimo zmasowanego ataku, mimo kłód rzucanych pod nogi, kłamstw najróżniejszych" Polacy wybrali drogę, "którą na poziomie całego państwa wyznaczało, wytyczyło Prawo i Sprawiedliwość". Która - jak mówił - "jest najlepszą drogą dla samorządowców, jest najlepszą drogą do podnoszenia zasobności samorządów, do rozwoju samorządów, bo to jest bardzo ważny wymiar naszego życia społecznego" - mówił szef rządu.
"Praca, pokora, służba i drużyna"
Premier dodał, że "ważne jest, żebyśmy się tym zwycięstwem nie zachłysnęli, żebyśmy wiedzieli jak ciężko trzeba służyć na rzecz mieszkańców". - Dlatego praca, pokora, służba i drużyna. Jesteśmy jednością, jesteśmy Zjednoczoną Prawicą - podkreślił Morawiecki.
Stwierdził, to zwycięstwo jest ważne, bo "niegospodarność opozycji, która w większości sejmików do tej pory rządziła, jest ogromna". - Zadłużenie w ciągu tych ośmiu, dziewięciu lat, a niektórzy rządzą i 12 lat, wzrosło trzykrotnie. Dobry gospodarz ogranicza przyrost długu, tak jak PiS w ramach państwa polskiego - mówił szef rządu.
- Trzeba sobie powiedzieć, że w ramach tych wyborów samorządowych przegrał program anty-, przegrał program niechęci, tego jazgotu, ciągłej awantury, wyjazdów do Brukseli, do innych stolic po pomoc. Bo rzeczywiście tak jest, że my naruszamy - tak jak powiedziałem - różne grupy interesów, także te, które miały i mają cały czas swojego potężnego protektora, gdzieś za granicą, bliską lub dalszą - powiedział premier.
Morawiecki: włodarze Europy, popatrzcie, czym jest prawdziwa demokracja
- I nawet niedawno musieliśmy się zmagać z pewnymi problemami tego typu, bo nie podobają się różnym państwom ościennym, że dzisiaj międzynarodowe korporacje płacą o 10 miliardów złotych więcej do budżetu państwa, a polscy przedsiębiorcy mali i średni płacą niższe podatki niż wcześniej. Oto chodzi w dobrej zmianie - dodał Morawiecki.
- Drodzy włodarze Europy, popatrzcie, czym jest prawdziwa demokracja - włączenie wykluczonych, 54 procent frekwencji w wyborach samorządowych - to jest właśnie włączenie wszystkich ludzi, którzy do tej pory czuli się odrzuceni - stwierdził premier.
- Cieszę się, że mimo tych atomowych czasami ataków, które na nas ze wszystkich stron spadały, pokazaliśmy naszą odporność, naszą siłę, ale również naszą jedność w ramach zjednoczonej prawicy - podkreślił Morawiecki.
Autor: mjz//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24