- Nie da się nikogo fizycznie wnieśc na plecach. Idzie się bez bagażu. Można mieć pomoc przy rozstawianiu namiotów, robieniu posiłków. Natomiast wejść trzeba samemu i należy pamiętać, że kilka, czy kilkanaście osób na Mount Evereście umiera, wiec nie jest to wbrew pozorom wycieczka dla wszystkich - mówi o turystyce wysokogórskiej, himalaistka Kinga Baranowska.