Biegła znajomość języka angielskiego, doświadczenie na kierowniczym stanowisku, czy specjalistyczne wykształcenie. To wszystko, co wydawałoby się być podstawą ubiegania się o stanowisko prezesa w Grupie Lotos jest zaledwie "dodatkowym atutem". Spółka należąca do Skarbu Państwa stawia niskie wymagania i poszukuje następcy Pawła Olechnowicza. - Właściciel albo nie rozumie czego jest właścicielem, albo ma jakiś pomysł na to, kto mógłby być szefem - komentuje w rozmowie z tvn24bis.pl dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan. MSP wprowadziło nowe kryteria również w przypadku innych podmiotów.