Coraz więcej par żyjących w długoletnich, stabilnych związkach, rezygnuje ze wspólnego spania. Według szacunków, w Stanach Zjednoczonych może chodzić nawet o jedną czwartą wszystkich związków. Wbrew pozorom wcale nie oznacza to, że ludzie się od siebie oddalają. Wręcz przeciwnie, robią to dla wspólnego dobra, bo dzięki temu mogą się lepiej wyspać i dają sobie więcej swobody. Efektem jest wzrost zainteresowania mieszkaniami z podwójną sypialnią. Materiał z programu "24 Godziny" w TVN24 BiS.