Zaprószenie ognia przez robotników pracujących na dachu było prawdopodobną przyczyną środowego pożaru na Zamku Książ - ustaliła straż pożarna. W tym czasie trwały tam prace przy układaniu papy termozgrzewalnej. Spłonęło nawet 500 metrów kwadratowych dachu nad Salą Maksymiliana.
Jak informuje mł. bryg. Paweł Kaliński, rzecznik straży pożarnej w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie), strażacy ustalili już wstępną przyczynę pożaru na zabytkowym Zamku Książ. - Prawdopodobnie ogień został zaprószony. Na tej części dachu pracowali robotnicy, montowali papę termozgrzewalną. Przez wytworzoną w ten sposób temperaturę mogło dojść do pożaru - wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl.
Straty to milion zł
W kompleksie Zamku Książ trwają teraz prace porządkowe. W akcji gaśniczej uczestniczyło 37 zastępów straży pożarnej z całego województwa dolnośląskiego - łącznie prawie 120 strażaków. Nikt nie został ranny, nie ucierpiały też zabytki, jednak ogień strawił blisko 500 metrów dachu. Spaliła się część nad Salą Maksymiliana. Ze wstępnych szacunków wynika, że straty wyniosą nawet milion zł.
Teraz na miejscu pracują policjanci. Śledztwo prowadzi prokuratura. To ich zadaniem jest zabezpieczenie śladów, a później ustalenie, czy to właśnie zaprószenie ognia było rzeczywistą przyczyną pożaru.
Trudne warunki akcji
Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na lokalizację zabytkowego zamku. Ten znajduje się na wzgórzu, otoczony jest lasem i fosą. - Dojazd na dziedziniec jest wąski, a ograniczona ilość miejsca utrudniła nam dojazd pod sam budynek. To wysoki obiekt, specyficzna konstrukcja - przyznaje Gielsa. I dodaje, że niedawno wałbrzyscy strażacy mieli na zamku ćwiczenia. - Strażacy doskonale znają ten obiekt i m.in. to pomogło w szybkiej i skutecznej akcji - wyjaśniał w środę rzecznik dolnośląskich strażaków.
Prezes firmy zarządzającej zamkiem Krzysztof Urbański poinformował natomiast, że spłonęła nowa część dachu, którą wykonano w zeszłym roku za kwotę 800 tys. zł. Zapowiedział, że uszkodzony dach zostanie wyremontowany. W momencie wybuchu pożaru na zamku cały czas trwał remont, ale w innej części obiektu.
Wielowiekowa legenda
Zamek Książ to trzeci co do wielkości taki obiekt w Polsce. Został wybudowany w latach 1288-1292. Na przestrzeni dziejów wielokrotnie zmieniał właścicieli i wygląd. Największy wpływ na jego dzisiejszy charakter miała rodzina Hochbergów, władająca nim przez ponad 400 lat. W 1908 r. książę Henryk XV wybudował największe, południowo-zachodnie skrzydło z dwiema wieżami w narożach. Projektantem tej rozbudowy był prawdopodobnie wiedeński architekt Humbert Walcher von Moltchein.
Ponure dzieje zamku to czas II wojny światowej, kiedy został zaadaptowany przez nazistów na jedną z siedzib sztabu Adolfa Hitlera. Rozpoczęto wówczas wywózkę dóbr, a pod zamkiem, w skale, na której stoi, zaczęto drążyć tunele, które - według niektórych teorii - miały go połączyć z podziemnymi halami w Górach Sowich. Wszystkie tunele były drążone przez więźniów, początkowo przez jeńców rosyjskich, a później więźniów z obozu Gross-Rosen. Po wojnie zamek doszczętnie zdewastowały i rozkradły wojska radzieckie.
Autor: mir / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Maciej Kulczyński