- Pawła Piskorskiego cenię jako doświadczonego, kompetentnego polityka, natomiast nie potrafię powiedzieć, co działo się w Kongresie Liberalno-Demokratycznym dwadzieścia parę lat temu - powiedział w "Kropce nad i" Aleksander Kwaśniewski, były prezydent. - To jest zabawa dla historyków, nie dla nas dzisiaj.
Oskarżenia wobec Kongresu Liberalno-Demokratycznego, którego liderem na początku lat 90. był Tusk, wysunął Paweł Piskorski, b. polityk PO, a wcześniej sekretarz generalny KLD. "Dla mnie jest oczywiste, że CDU wspierało finansowo KLD" - twierdzi w tygodniku "Wprost", który przytacza fragmenty książki pt. "Między nami Liberałami" - wywiadu-rzeki przeprowadzonego przez dziennikarza Michała Majewskiego.
Paweł Piskorski kandyduje do Parlamentu Europejskiego z list komitetu Europa Plus Twój Ruch, koalicji, której patronuje Aleksander Kwaśniewski.
Kwaśniewski: Nie odmówię patriotyzmu Tuskowi
Kwaśniewski powiedział, że książkę przekartkował we wtorek rano. Stwierdził, że ma ona bardzo adekwatny tytuł i zgodnie z nim powinna posłużyć jako pretekst do dyskusji dla liberałów. - Oni powinni te fakty wyjaśniać, oni powinni konfrontować swoje różne wspomnienia - powiedział Kwaśniewski.
Stwierdził, że nie przyłącza się do polityków, żądających dymisji premiera czy powołania komisji śledczej. - Nie żądam dymisji premiera i obserwując działalność Donalda Tuska od wielu lat jako premiera, mając oczywiście wiele krytycznych uwag, będę ostatni, który odmówi mu patriotyzmu czy troszczenia się o polskie interesy - powiedział Kwaśniewski.
Były Kwaśniewski odniósł się w ten sposób do sugestii niektórych polityków, że Tusk mógł być szantażowany przez Niemców i działa przez to w sposób niesuwerenny.
- Oskarżanie kogokolwiek, że na przykład współpracując z CDU na początku lat 90., przewidział, że w przyszłości będzie premierem i później z tego tytułu będą jakieś konsekwencje, to jest zawracanie głowy - powiedział Kwaśniewski. - Niedopuszczalne jest stwierdzenie, że dzisiaj rząd polski nie działa suwerennie.
I zapowiedział: - Jeżeli Paweł Piskorski dysponuje informacjami i temat będzie drążony przez opinię publiczną, to oczywiście powinien dowody pokazać. Jeżeli takich dowodów nie ma, to prawdopodobnie mówimy o czymś, o czym się mówiło na korytarzach, ale nie ma żadnych dowodów.
Dodał jednak, że sam wcześniej nie słyszał o żadnej pożyczce od polityków z CDU.
Europa Plus dla niezdecydowanych?
Kwaśniewski w "Kropce nad i" wyjaśnił także, dlaczego w wyborach do Parlamentu Europejskiego patronuje koalicji Europa Plus Twój Ruch.
- W Polsce na tej mapie, którą mamy, brakuje miejsca dla takich wyborców, którzy nie chcą głosować na tych, którzy dzisiaj są w polityce (...) Widziałem w tym szansę dla wyborcy, który dzisiaj nie znajduje partii, na którą mógłby głosować: partii jednocześnie proeuropejskiej, partii, która myśli w kategoriach nowoczesnych i prezentuje kompetentnych kandydatów - wyjaśnił Kwaśniewski.
Dodał, że Europa Plus nadal spełnia te oczekiwania.
"Zdjąć Polskę z krzyża"
Kwaśniewski zapytany, czy ramię w ramię z Palikotem zamierza "zdjąć Polskę z krzyża", stwierdził, że zawsze w sprawach Kościoła wyrażał się w jasny sposób.
- Nigdy nie robiłem niczego na pokaz. Nie czyniłem niczego, co zmieniałoby moje spojrzenie na te sprawy, czyli po pierwsze osoby, która jest niewierząca, po drugie osoby, która docenia rolę Kościoła, która zdecydowanie opowiada się na neutralnością światopoglądową państwa, ale nigdy nie wejdzie na pozycję antyklerykalną - powiedział Kwaśniewski.
Rok kultury rosyjskiej w Polsce?
Kwaśniewski, odnosząc się do wydarzeń na Ukrainie, powiedział także, że dzisiaj nie ma warunków do świętowania Roku Kultury Rosyjskiej w Polsce i "demonstrowania woli bliskiej współpracy" z tym krajem. - Oceniam, że kryzys ukraiński będzie długo trwał, że on się nie skończy w ciągu tygodni, tylko raczej będzie trwał miesiącami albo dłużej - powiedział.
Dodał, że jego zdaniem Rosji zależy na tym, żeby sytuacja na Ukrainie zdestabilizowała się na tyle, żeby obecna władza "została przepędzona" i zastąpiona bardziej prorosyjską. - Ta nowa władza będzie gotowa przyjąć warunki rosyjskie, czyli neutralności i federalizacji, co będzie oznaczało de facto, że Ukraina jest w strefie wpływów rosyjskich - uważa Kwaśniewski.
Autor: pk/tr/zp / Źródło: tvn24