- Większość tych, którzy przyjechali do Polski, czuje się szczęśliwych - mówiła we „Wstajesz i weekend” w TVN24 Miriam Shaded z Fundacji Estera. Grupa blisko 160 syryjskich chrześcijan przyleciała do Warszawy z Bejrutu w nocy z piątku na sobotę i stara się o uzyskanie statusu uchodźców.
- 95 proc. osób podchodziło do mnie i dziękowało, mieli takie pozytywne reakcje, mówili, że od razu chcą iść do pracy. Że nie chcą żadnych pieniędzy, tylko od razu iść do pracy - podkreśliła Miriam Shaded, która sama pochodzi z polsko-syryjskiej rodziny. - To bardzo budujące - przyznała.
- Niektóre osoby nie do końca są szczęśliwe, zostawiły w ojczyźnie swoje rodziny i w momencie, gdy tu przyjechały, przeraziły się, że to na stałe. Staraliśmy się im wszystko dokładnie wytłumaczyć, ale widać, że obawy przeważają - przyznała.
"Myślę o tych, którzy zostali"
- Na razie głównym problemem było to, że rodziny nie były umiejscowione tuż obok siebie. Nie chodzi o warunki, które im zapewniono, bardziej dla nich ważne jest zachowanie społeczności - Miriam Shaded mówiła o problemach, na które napotkała po sprowadzeniu Syryjczyków do Polski.
- Fundacja teraz pomaga im w składaniu wniosków o uzyskanie statusu uchodźcy. Jeszcze nie wszyscy złożyli, nie dało rady w jeden dzień. Dokumenty są bardzo szczegółowe, (sprawdzano - red.) nawet czy mają jakieś znamiona szczególne, jak tatuaże, nawalił też system do składania odcisków palców - opowiadała.
- Mam nadzieję, że to tylko pierwszy etap, pierwszy krok, żeby uratować kolejne rodziny. Niestety, jestem taka, że myślę teraz o tych, którzy zostali - powiedziała Shaded w TVN24.
- Bardzo dziękuję wszystkim wolontariuszom, nie spaliśmy po nocach, było dużo stresu, ale się udało. Gdy emocje opadną, to będziemy się naprawdę cieszyć, na razie nie mam siły, nie dochodzi to do mnie do końca (że udało się do Polski sprowadzić pierwszą grupę uchodźców - red. - cieszyła się.
Syryjczycy już w Polsce
Syryjskie rodziny, blisko 160 osób, przyleciały do Polski w nocy z piątku na sobotę wyczarterowanym samolotem zorganizowanym przez Fundację Estera. Osoby pochodzące głównie z Damaszku, a także innych syryjskich miast, przybyły do naszego kraju na podstawie wiz uzyskanych w polskiej ambasadzie w Bejrucie (w Syrii nie ma polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego - PAP).
Syryjczycy to najliczniejsza grupa, która otrzymuje w Polsce status uchodźcy. Spośród 262 cudzoziemców, którzy w zeszłym roku uzyskali tę formę ochrony międzynarodowej, 115 pochodziło z Syrii - wynika z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców.
Zgodnie z Konwencją Genewską, cudzoziemcowi nadaje się status uchodźcy, jeżeli na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniem z powodu rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej nie może lub nie chce korzystać z ochrony własnego kraju.
Cztery lata wojny domowej
Z przekazanych w czwartek przez biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) danych wynika, że liczba syryjskich uchodźców od wybuchu wojny domowej w Syrii w 2011 r. przekroczyła 4 mln, przy czym w ciągu ostatnich dziesięciu miesięcy wzrosła o milion. Ponadto w samej Syrii odnotowano 7,6 mln uchodźców wewnętrznych.
W toczącą się w Syrii wojnę włączyły się coraz silniejsze ugrupowania dżihadystyczne, walczące zarówno z umiarkowanymi rebeliantami, jak też z siłami rządowymi. W wojnie zginęło już ponad 220 tys. ludzi.
Autor: mm//plw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24