Prezydent chce, by posłowie "pochylili się nad konstytucyjnością" rządowego projektu ws. OFE

Dlaczego prezydent przeprosił Rosjan po 11 listopada? "Tak zostałem wychowany"
Dlaczego prezydent przeprosił Rosjan po 11 listopada? "Tak zostałem wychowany"
tvn24
Prezydent Bronisław Komorowski w "Faktach po Faktach" tvn24

- Będę prosił komisje sejmowe, aby szczególnie pochyliły się nad aspektem konstytucyjności. Mam nadzieję, że wątpliwości konstytucyjne zostaną na etapie wspólnej pracy wyeliminowane - mówił prezydent w "Faktach po Faktach", pytany o rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym. Bronisław Komorowski odniósł się też do ekscesów podczas "Marszu Niepodległości". Tłumaczył też, dlaczego po tych wydarzeniach przeprosił Rosjan.

Odnosząc się do sytuacji Platformy Obywatelskiej, która zmagała się ostatnio z aferą "praca za głos na dolnośląskim zjeździe PO", Komorowski stwierdził, że jest ona trudna.

Jednak wewnętrzne problemy PO nie przenoszą się na destabilizację w parlamencie. - Stabilność na podstawowym poziomie jest zapewniona - powiedział prezydent. Dodał, że to mu wystarczy i nie chce wnikać w sprawy PO, z której się wywodzi ani innych środowisk politycznych.

Pytany o zmiany w systemie emerytalnym, prezydent odpowiedział, że nie zdecydował jeszcze ZUS czy OFE. Zrobi to, jak się wyraził, w oparciu o wiedzę, a nie emocje.

Już teraz jednak, jak powiedział, bada rządowy projekt pod względem konstytucyjności zanim jeszcze rozpoczną się nad nim prace w parlamencie.

- Będę prosił komisje sejmowe, aby szczególnie pochyliły się nad aspektem konstytucyjności. Mam nadzieję, że wątpliwości konstytucyjne zostaną na etapie wspólnej pracy wyeliminowane - powiedział prezydent.

Rządowy projekt przewiduje, że od 1 kwietnia 2014 r. przyszli emeryci będą mieli cztery miesiące na decyzję, czy chcą, by 2,92 proc. pensji w postaci składki emerytalnej trafiało do OFE. Decyzja o wyborze OFE lub pozostaniu w ZUS nie będzie ostateczna. Po dwóch latach, w 2016 r. otworzy się kolejne czteromiesięczne "okienko czasowe" na ewentualną zmianę decyzji w sprawie oszczędzania w OFE lub ZUS. Następne "okienka" będą otwierane co cztery lata.

Prezydent o Platformie Obywatelskiej
Prezydent o Platformie Obywatelskiej tvn24

Przeprosiny? "Tak zostałem wychowany"

Komorowski stwierdził, że burdy pod rosyjską ambasadą, do jakich doszło podczas "Marszu Niepodległości" 11 listopada to nie jest "drobny incydent". Dlatego należało za niego przeprosić.

- Tak zostałem wychowany, że jak się coś złego działo, to należało przeprosić - powiedział Komorowski, odnosząc się do tego, że przeprosił Rosję.

- Myślę, że państwo polskie przeprosiło, w formie dyplomatycznej, poprzez odpowiednią notę. A każdy z nas, wedle tego jak został wychowany, powinien - lepiej lub gorzej - przeprosić za coś, co jest przykrością komuś wyrządzoną, w tym wypadku sąsiadowi Polski - dodał.

"Teraz Rosja się musi zastanowić"

Pytany, czy chciałby, żeby prezydent Rosji przeprosił Polskę za incydent pod ambasadą RP w Moskwie, odpowiedział, że teraz to inne państwo musi się zastanowić, w jaki sposób przeprosić - tylko na drodze dyplomatycznej czy bardziej spontanicznie.

- Tutaj nie ma symetrii, bo najpierw były ekscesy pod ambasadą rosyjską w Warszawie. A dopiero potem bardzo przykrym echem odbiły się incydenty przed ambasadą polską w Moskwie - podkreślił Komorowski.

Prezydent o winnych ekscesów podczas "Marszu Niepodległości"
Prezydent o winnych ekscesów podczas "Marszu Niepodległości" tvn24

W opinii prezydenta, winni burdom pod rosyjską ambasadą są "chuligani, łobuzy, którzy uzyskali mandat polityczny do demonstrowania w tak głupi sposób swoich poglądów albo uzyskali okazję do zwykłego chuligaństwa oraz organizatorzy, którzy mieli świadomość, kogo zapraszają i z kim się bratają.

- W marszu, który miał podkreślać polski patriotyzm znalazły się osoby, które dokonały ataku na budkę policjanta polskiego. To nie jest cząstka ambasady, tylko budka wartownicza policjanta polskiego. Jak to pogodzić z zamysłami demonstrowania patriotyzmu, jako żywo nie rozumiem - zaznaczył Komorowski.

Podczas "Marszu Niepodległości" zorganizowanego 11 listopada w Warszawie przez środowiska narodowe doszło do kilku incydentów, w tym m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej, spłonęła budka wykorzystywana przez policjantów ochraniających placówkę. Na teren ambasady rzucono petardy i race.

Nie bez wpływu na to, że dochodzi do burd jest też - w opinii prezydenta - słabe prawo. - Źle się stało, że swego czasu utrącono moją propozycję, złożoną w Sejmie, aby zabronić zasłaniania twarzy (podczas demonstracji - red.) - powiedział Komorowski.

Z zakazem zakrywania twarzy

Ocenił też, że zabrakło wyobraźni w policyjnym planowaniu zabezpieczenia "Marszu Niepodległości" i reagowaniu na sytuację kryzysową.

- Jestem pewien, że w MSW i w policji trwa praca, żeby przeanalizować, gdzie zostały popełnione błędy wynikające z braku wyobraźni lub przyjęcia koncepcji, która się nie sprawdziła - powiedział Komorowski.

- Spokojnie poczekajmy, dla mnie ważne jest, żeby wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość - dodał.

Zapowiedział, że on sam powtórnie wystąpi z inicjatywą zmiany prawa, która zakaże zakrywania twarzy podczas manifestacji.

- Poszukamy takiego rozwiązania, pracują nad tym prawnicy, które dałoby efekt w postaci większej odpowiedzialności organizatorów, jeśli wystąpią o zgodę władz na demonstrację z zakrytymi twarzami. Bo i takie rozwiązania można sobie wyobrażać - powiedział prezydent.

Dodał, że w grę wchodzi też radykalny zakaz zakrywania twarzy tak, jak jest na stadionach. - To daje pozytywny efekt, warto sięgnąć po takie rozwiązania - zaznaczył.

Jak powiedział, służą one polskiej demokracji. - Cieszy mnie, że wspólnie dojrzewamy do rozwiązań, które uchronią polską demokrację przed ryzykiem eskalacji brutalnych zachowań - zaznaczył Komorowski.

Po raz pierwszy Komorowski wystąpił z inicjatywą, by prawnie zabronić zakrywania twarzy dwa lata temu, po burdach podczas "Marszu Niepodległości" koło pomnika Dmowskiego w Warszawie.

Komorowski przekonywał wtedy, że anonimowość skłania do agresji, a policji trudniej identyfikować uczestników burd. Jednak żaden z klubów parlamentarnych, w tym PO, nie wyraził gotowości do poparcia prezydenckiej inicjatywy, więc Komorowski się z niej wycofał.

Teraz kluby PO, PiS, SLD, PSL i Solidarna Polska opowiedziały się za wprowadzeniem zakazu zakrywania twarzy podczas demonstracji. Przeciwny jest jedynie Twój Ruch.

"Zakaz zakrywania twarzy pomoże demokracji"
"Zakaz zakrywania twarzy pomoże demokracji" tvn24

"Warto karać srogo"

Prezydent odniósł się też do karania za burdy podczas 11 listopada. Jego zdaniem, za złamanie prawa, które szkodzi Polsce także na arenie międzynarodowej, tak jak to miało miejsce podczas "Marszu Niepodległości", warto karać srogo po to, żeby dać przestrogę innym.

Zaznaczył jednak, iż nie należy się ograniczać tylko do karania.

- Problem polega na tym, aby znaleźć sposób na zmniejszenie ryzyka powtórzenia się tego rodzaju ekscesów - powiedział prezydent, dodając, że trzeba dać młodym ludziom, którzy biorą udział w "Marszu Niepodległości" alternatywę innego przeżywania Święta Niepodległości.

Tym bardziej, że jak podkreślił, demonstracje przy okazji Święta Niepodległości stały się cząstką obyczaju metodą działania politycznego. - Ci, którzy byli promotorami, obrońcami ekscesów środowisk, które nie były kibicami, a kibolami, popełnili błędy. Ci, którzy wspierali środowiska radykalne też mają na koncie sporo winy - ocenił prezydent.

- Największą przestrogą dla byłych promotorów tego rodzaju ekscesów powinna być wiedza, jak to się skończyło w okresie II Rzeczpospolitej, że wyhodowane środowiska radykalne w końcu rzuciły się do gardeł swoim promotorom - przypomniał Komorowski.

Prezydent pytany o opinie, że wydarzenia pod rosyjską ambasadą były wynikiem prowokacji, odpowiedział, że takie tezy trzeba udowodnić. Jeśli się tego nie robi, to takie stwierdzenia są kalumnią.

"Integrować Ukrainę za Zachodem"

Pytany o sytuację na Ukrainie, odpowiedział, że rozgrywka o kierunek rozwoju tego kraju, na Zachód czy na Wschód będzie trwała do momentu, w którym zacznie się szczyt w Wilnie.

- Postarajmy się zrobić wszystko, co do nas należy, aby umożliwić integrowanie się Ukrainy ze światem zachodnim, żeby nie ryzykować, że będzie się integrowała ze światem wschodnim, bo zawsze takie sytuacje wychodziły nam bokiem - zaznaczył Komorowski.

Decyzja w sprawie podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE ma zapaść na spotkaniu szefów dyplomacji państw unijnych, które odbędzie się 18-19 listopada w Brukseli, a podpisanie umowy miałoby nastąpić na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w dniach 28-29 listopada.

Kreml próbuje zmusić Ukrainę do wejścia do Unii Celnej (UC) i Jednolitego Obszaru Gospodarczego (JOG), dwóch struktur, które Rosja tworzy z Białorusią i Kazachstanem.

Prezydent pytany, czy będzie ponownie ubiegał się o prezydenturę, odpowiedział, że jeśli obecna kadencja będzie udana, to się zastanowi nad ponownym kandydowaniem. Jednak na razie nie chce składać takich deklaracji.

Całe wydanie "Faktów po Faktach":

Prezydent Komorowski był gościem "Faktów po Faktach"
Prezydent Komorowski był gościem "Faktów po Faktach" tvn24

Autor: mac//kdj / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Rosja wycofała z terytorium Białorusi wszystkie swoje oddziały - oznajmił rzecznik ukraińskiej straży granicznej Andrij Demczenko. - Pozostały tylko jednostki logistyczne, które nie stanowią zagrożenia dla Ukrainy - dodał. 

Kijów: Rosja wycofała wszystkie swoje wojska z Białorusi

Kijów: Rosja wycofała wszystkie swoje wojska z Białorusi

Źródło:
NV, Militarnyj

Australijska aktorka Nicole Kidman krótko po wylądowaniu w Wenecji musiała zrezygnować z udziału w ceremonii wręczenia nagród i wrócić do domu, po tym, gdy dowiedziała się o nagłej śmierci matki - Janelle Ann Kidman. O rodzinnej tragedii Kidman poinformowała reżyserka Halina Reijn, która w jej imieniu odebrała Puchar Volpiego dla najlepszej aktorki festiwalu.

Tragedia tuż przed galą w Wenecji. Nicole Kidman nie odebrała nagrody

Tragedia tuż przed galą w Wenecji. Nicole Kidman nie odebrała nagrody

Źródło:
"The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci dwóch kobiet, które zginęły w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Kiszewy (woj. wielkopolskie). Jak wynika ze wstępnych ustaleń, na drogę wybiegł łoś, a po chwili czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe.

Łoś wybiegł na jezdnię, doszło do wypadku. Nie żyją dwie kobiety

Łoś wybiegł na jezdnię, doszło do wypadku. Nie żyją dwie kobiety

Źródło:
tvn24.pl

W sobotę przeprowadzono wstępną sekcję zwłok miliardera Mike'a Lyncha i jego córki Hannah, którzy wraz z pięcioma innymi osobami zginęli po zatonięciu superjachtu u wybrzeży Palermo. Jak przekazało źródło Reutersa, biznesmen udusił się po wyczerpaniu tlenu. Wyniki sekcji zwłok jego córki są "niejednoznaczne". Zlecono dalsze badania kryminalistyczne wszystkich ofiar tragedii. Ich wyniki mają być znane w nadchodzących tygodniach.

Wstępne ustalenia przyczyny śmierci miliardera. Wyniki sekcji zwłok jego córki "niejednoznaczne"

Wstępne ustalenia przyczyny śmierci miliardera. Wyniki sekcji zwłok jego córki "niejednoznaczne"

Źródło:
Reuters

Jemen to jeden z najbiedniejszych krajów świata. Jest ogarnięty największym na świecie kryzysem humanitarnym. Jakby mało było wojny domowej i biedy, przyszła katastrofalna powódź. 18 milionów ludzi potrzebuje tam natychmiastowej pomocy.

Kolejna katastrofa nawiedziła jeden z najbiedniejszych krajów świata. "Tu nic już nie działa"

Kolejna katastrofa nawiedziła jeden z najbiedniejszych krajów świata. "Tu nic już nie działa"

Źródło:
Fakty TVN

Na niestrzeżonej plaży w Olsztynie doszło do tragedii. Utonął tam 36-letni mężczyzna, który ratował swojego 7-letniego syna. Dziecku nic się nie stało, ale reanimacja mężczyzny nie przyniosła rezultatu - podała policja. Na brzegu pozostała jeszcze dwójka rodzeństwa chłopca.

Rzucił się do wody, by ratować syna. Na plaży w Olsztynie utonął 36-letni mężczyzna

Rzucił się do wody, by ratować syna. Na plaży w Olsztynie utonął 36-letni mężczyzna

Źródło:
PAP

Podczas prac tarczy TBM "Katarzyna", która drąży tunel kolejowy pod Łodzią, doszło w sobotę do katastrofy budowlanej w jednej z kamienic przy ulicy 1 Maja. - Zawaliły się ściana i stropy - przekazał tvn24.pl Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. - Widziałam z okna, jak stropy powoli zaczęły się uginać, a potem nie minęły trzy minuty, jak wszystko runęło - mówiła pani Weronika mieszkająca w sąsiednim budynku. Już dzień wcześniej w jednym z lokali budynku, pod którym toczą się prace, zapadła się podłoga.

"Stropy zaczęły się uginać, a potem nie minęły trzy minuty, jak wszystko runęło". Przy drążeniu tunelu pod Łodzią

"Stropy zaczęły się uginać, a potem nie minęły trzy minuty, jak wszystko runęło". Przy drążeniu tunelu pod Łodzią

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Wisła osiągnęła rekordowo niski stan wody w Warszawie. Tak źle było tylko dziewięć lat temu. W czwartek było to 29 centymetrów, w piątek 28, a w sobotę 7 września o godzinie 19.20 wodomierz przy stacji hydrologicznej Warszawa-Bulwary pokazał 26 centymetrów.

Wyschnięta Wisła. Rekord wyrównany

Wyschnięta Wisła. Rekord wyrównany

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Naszym celem jest wprowadzenie sądownictwa do XXI wieku, tak żeby sądy odzyskały zaufanie Polaków - powiedział w "Faktach po Faktach" prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Krystian Markiewicz, który brał udział w spotkaniu z premierem na temat naprawy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Obecna w czasie rozmów mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram z Inicjatywy "Wolne Sądy" podkreślała, że strona społeczna zgłaszała do przedstawionych rozwiązań uwagi. - Umówiliśmy się już w grupach roboczych na dalszą pracę nad tymi założeniami legislacyjnymi - przekazała.

"Było mnóstwo pytań, były też wątpliwości". Celem jest to, "by sądy odzyskały zaufanie Polaków"

"Było mnóstwo pytań, były też wątpliwości". Celem jest to, "by sądy odzyskały zaufanie Polaków"

Źródło:
TVN24

To przecież może doprowadzić do tragedii. Zbulwersował mnie styl podejścia spółki Skarbu Państwa do sprawy - opowiada w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl pan Krzysztof, który otrzymał w sumie 40 dodatkowych faktur do zapłaty za prąd za ubiegłe lata. Podobne historie opowiedzieli nam między innymi przedstawiciel jednej z OSP oraz kurator osób ubezwłasnowolnionych. - Zabrakło otwartej i przejrzystej komunikacji - przyznaje biuro prasowe Energi.

"Nagle bang, taka kwota do zapłaty. Myślałem, że dostanę zawału"

"Nagle bang, taka kwota do zapłaty. Myślałem, że dostanę zawału"

Źródło:
tvn24.pl

Złoty Lew 81. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji powędrował do filmu "W pokoju obok" Pedra Almodovara. Drugą co do ważności nagrodę festiwalu otrzymał film "Vermiglio" włoskiej filmowczyni Maury Delpero. Nicole Kidman, Vincent Lindon oraz Paul Kircher nagrodzeni zostali za swoje kreacje aktorskie.

Festiwal w Wenecji 2024. Złoty Lew dla "W pokoju obok" Pedra Almodovara

Festiwal w Wenecji 2024. Złoty Lew dla "W pokoju obok" Pedra Almodovara

Źródło:
tvn24.pl

Supertajfun Yagi uderzył w sobotę w wybrzeża Wietnamu, zabijając co najmniej pięć osób. Wieje silny wiatr, który łamie drzewa i zrywa dachy. Tysiące mieszkańców nadmorskich miast zostało ewakuowanych. To najpotężniejsza burza, jaka w tym roku nawiedziła Azję. Na Kontakt24 otrzymaliśmy relację Polaka, który od piątku przebywa w Hanoi.

"Sytuacja jest niebezpieczna, siedzę zamknięty w hotelu, ulice są opustoszałe"

"Sytuacja jest niebezpieczna, siedzę zamknięty w hotelu, ulice są opustoszałe"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, Channel News Asia, BBC, PAP, Kontakt24

W kolejnych dniach dojdzie do sporej zmiany w pogodzie. Gorące powietrze stopniowo będzie opuszczać Polskę i zrobi się dużo chłodniej. Termometry pokażą czasami tylko 17 stopni Celsjusza. Oprócz ochłodzenia wrócą do naszego kraju dawno nie widziane opady deszczu. Miejscami mogą być ulewne.

Potężne przetasowanie w pogodzie. Nadciągają ulewy

Potężne przetasowanie w pogodzie. Nadciągają ulewy

Źródło:
tvnmeteo.pl

Brazylia zmaga się poważną suszą. Jak przekazał Narodowy Instytut Meteorologii (Inmet), w ponad 240 miastach tego kraju poziom wilgotności powietrza w ostatnich dniach utrzymywał się na takim samym poziomie lub jeszcze niższym niż na pustyni Sahara.

Wilgotność jak na Saharze lub nawet gorsza. Trudna sytuacja w ponad 240 miastach

Wilgotność jak na Saharze lub nawet gorsza. Trudna sytuacja w ponad 240 miastach

Źródło:
PAP, terrabrasilnoticias.com, band.uol.com.br

Na terenie chorwackiego Parku Narodowego Jezior Plitwickich niedźwiedź zaatakował mężczyznę i ugryzł go w ramię. Poszkodowany trafił do szpitala.

Atak niedźwiedzia w parku narodowym

Atak niedźwiedzia w parku narodowym

Źródło:
PAP, dnevnik.hr

Poleciłam odpowiednim departamentom w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz pełnomocnikowi do spraw osób z niepełnosprawnościami analizę sytuacji, którą odziedziczyliśmy po naszych poprzednikach – powiedziała ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, pytana przez TVN24 o kwestię zwrotu świadczenia wspierającego.

Rodzice dostają pisma w sprawie zwrotu pieniędzy. Ministra komentuje

Rodzice dostają pisma w sprawie zwrotu pieniędzy. Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl

Małgorzata Manowska nie przebiera w słowach, oceniając spotkanie premiera ze środowiskiem prawniczym. Tego, że celem jest przywracanie praworządności w Polsce, jakoś nie dostrzega.

Manowska o rozmowach premiera z sędziami i prawnikami: to było spotkanie wilków

Źródło:
Fakty TVN

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24
"Na 8 września było bardzo ładnie zielono. A potem to wszystko diabli wzięli"

"Na 8 września było bardzo ładnie zielono. A potem to wszystko diabli wzięli"

Źródło:
TVN24.pl
Premium

Beetlejuice powraca i - chociaż nadal jest martwy - nie przestaje knuć i bawić zarazem. 36 lat po premierze "Soku z żuka" Tim Burton wraca do kin z nową historią jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci - Betelgeuse'a. "Beetlejuice Beetlejuice" nie ma nic z odgrzewanego kotleta, którego posmak pozostawiają czasem filmowe sequele. Burton - wykazujący się najlepszą twórczą formą od lat - zaserwował makabryczną farsę, wypełnioną groteskowymi zwrotami akcji, wybitnymi kreacjami aktorskimi, rewelacyjną muzyką i śmiesznymi wygłupami.

Strasznie śmieszny "Beetlejuice Beetlejuice". Tim Burton w najlepszej formie od lat

Strasznie śmieszny "Beetlejuice Beetlejuice". Tim Burton w najlepszej formie od lat

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. Program poświęcono między innymi premierze filmu "Beetlejuice Beetlejuice" oraz problemom zdrowotnym legend muzyki - Eltona Johna i Briana Maya.

Co w świecie filmu i muzyki? "Kadr na kino" w TVN24

Co w świecie filmu i muzyki? "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl