Niemiecki turysta Andriej Ciesielski złamał zakaz i wspiął się na piramidę Cheopsa w Egipcie, mimo że grozi za to kara więzienia. - Stanie na szczycie jednego z siedmiu cudów świata było czymś, czego nigdy nie zapomnę - powiedział Niemiec. Mężczyzna nagrał swoje wejście na szczyt, a film zamieścił w sieci.
Andriej Ciesielski, 18-latek z Niemiec, wspiął się na 146-metrową piramidę Cheopsa w zaledwie osiem minut. - Po kilku minutach wspinaczki przyciągnąłem trochę uwagi. Niektórzy ochroniarze zaczęli krzyczeć, abym zszedł na dół - wyjaśnił mężczyzna.
Ciesielski bez problemu zszedł z piramidy, jednak na dole czekała już na niego policja. Został zabrany na przesłuchanie. Wchodzenie na piramidy jest nielegalne. Grozi za to do trzech lat więzienia. Mężczyzna zdawał sobie sprawę z tego, jakie mogą być konsekwencje jego wyczynu, jednak to go nie powstrzymało. Później wyjaśniał, że zdjęcia, które zrobił, były tego warte.
Pamiątki mogło nie być
Policja usunęła zdjęcia z aparatu, jednak mężczyzna posiadał oprogramowanie, które pozwoliło na odzyskanie zdjęć i filmów. Wszystko umieścił na swoim Facebooku i Instagramie.
Krytyka w sieci
Internauci mocno potępili "wyczyn" 18-latka.
"Samolubny drań. Mogłeś poważnie ją uszkodzić. Te kamienie mają tysiące lat"- komentował na Facebooku ~Daniel Surface.
"Należy respektować lokalne przepisy. Myślisz, że jesteś mądry, że nabrałeś egipską policję. Mam nadzieję, że nie będziesz wpuszczany do innych krajów" - pisał inny internauta.
Ciesielski tłumaczy, że nie zrobił nic złego, ponieważ nic nie zniszczył ani nikogo nie skrzywdził. - Mogłem tylko zranić siebie. Mogłem zginąć - mówił mężczyzna.
Great Pyramid of Giza #cairo #egypt #travel
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Andrej Ciesielski (@andrejcie) 25 Sty, 2016 o 2:43 PST
Autor: kry/kk / Źródło: Daily Mail, Metro
Źródło zdjęcia głównego: Instagram | andrejcie