- Jestem rozczarowany, generalnie, słabością polityki gospodarczej, która nie reaguje na wiele strukturalnych problemów - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 prof. Jerzy Hausner. Wyjaśnił także, skąd biorą się wysokie ceny energii i jak im zaradzić.
- Jestem rozczarowany, generalnie, słabością polityki gospodarczej, która nie reaguje na wiele strukturalnych problemów. W zasadzie polityka gospodarcza - za to odpowiada minister finansów i nie dziwię mu się, że on koncentruje swoją uwagę na tym, żeby równoważyć finanse publiczne, które są w bardzo złej sytuacji - powiedział w programie "Fakty po Faktach" prof. Jerzy Hausner, przewodniczący Rady Programowej Open Eyes Economy Summit oraz Rady Fundacji Gospodarki i Administracji Publicznej, były wicepremier, były minister gospodarki, pracy i polityki społecznej.
- Ale większość problemów, których nie może podejmować wyłącznie minister finansów, a także inne resorty, gdzieś jest zostawiona na boku - dodał. - W związku z tym mam wrażenie, że słabość polega na tym, że nie są podejmowane te wyzwania strukturalne, na które trudno reagować wyłącznie krótkookresowo. No, ale trzeba reagować. Nie można tego odkładać - podkreślił gość Piotra Kraśki.
- Nie można tego odkładać. Kierując się, co by nie powiedzieć – przede wszystkim kolejnymi wyborami, czyli kolejną kalkulacją. Ja oczywiście zdaję sobie sprawę, jaka jest sytuacja i co nam grozi, gdyby tych wyborów nie wygrał kandydat koalicji demokratycznej. Mówię o wyborach prezydenckich. Ale z drugiej strony trzeba pamiętać, że odsuwając te problemy, my je pogłębiamy - zaznaczył były wicepremier.
"Transformacja energetyczna jest właściwą odpowiedzią"
Profesor Hausner odniósł się także do zamrożenia cen energii, nad którym we wtorek pracowała Rada Ministrów, w związku z wysokimi cenami energii.
- Nasz system energetyczny jest nadmiernie uzależniony od węgla, którego wydobycie jest coraz droższe. Ponieważ, żeby wydobyć ten węgiel, musimy kopać głębiej, co oznacza znacznie wyższe koszty - powiedział. - W związku z tym, jeśli chcemy poradzić sobie z tym problemem po naszej stronie, to transformacja energetyczna jest właściwą odpowiedzią - dodał.
Jednak, jak zaznaczył profesor, "czymś innym jest sytuacja, w której zastanawiamy się, co zrobić, mając w tej chwili ponownie wzrost inflacji - co zrobić, żeby zaradzić na ewentualny skokowy wzrost cen, zwłaszcza dla gospodarstw domowych i czy powinniśmy mrozić ceny energii dla wszystkich, czy tylko dla najsłabszych gospodarstw domowych".
- Im dłużej będziemy wstrzymywali przeprowadzenie czy spowalniali transformację energetyczną, tym bardziej będziemy w tej pułapce, w której się znaleźliśmy - ocenił gość "Faktów po Faktach".
"Proces finansowania wzrostu długiem musi zostać zatrzymany"
Gość "Faktów po Faktach" zapytany o wzrost gospodarczy na przyszły rok, odpowiedział, że "to jest wzrost finansowany długiem". - Drugą stroną medalu jest to, jak wygląda dług publiczny i jak wygląda deficyt budżetowy - powiedział prof. Hausner. - W związku z tym ten proces finansowania wzrostu długiem musi zostać zatrzymany, ponieważ on, między innymi, powoduje wzrost inflacji. A to z kolei obniża wiarygodność państwa i rządu, i polityki gospodarczej. Więc utrudnia podejmowanie tych wyzwań strukturalnych - dodał.
- Ponadto ja bym nie polegał na opinii Komisji Europejskiej, że w przyszłym roku nasz wzrost gospodarczy (prognozowany na 3 proc. PKB - red.) będzie silniejszy niż w obecnym roku. Dlatego że nie będzie można tego potwierdzić, póki nie będziemy znali czynników tego wzrostu - zaznaczył Hausner.
W jego ocenie "dalsze finansowanie przez wydatki, które stymulują konsumpcję, będzie prowadziło do wzrostu inflacji".
Zmiany w składce zdrowotnej
- Jeśli to zostało zapowiedziane, niech wreszcie będzie zrobione. Bo ludzie tego oczekują - powiedział prof. Hausner o pracach rządu nad obniżeniem składki zdrowotnej i przyjęciu we wtorek przez Radę Ministrów dwóch ważnych aktów dla przedsiębiorców. Pierwszy to autopoprawka do projektu obniżającego składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2025 r. Drugi to projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r. Dodał jednak, że "składka zdrowotna jest elementem znacznie szerszego problemu, jakim jest problem naszego systemu zabezpieczenia społecznego, w tym wydolności finansowej systemu emerytalnego". - Więc jeśli szukamy rozwiązań doraźnych, to co najwyżej poprawiamy sytuację jakiejś jednej grupy, ale generalnie zmniejszając środki potrzebne na rozwiązywanie problemu stabilności systemu emerytalnego. A także stabilności finansowania zdrowia w Polsce - podkreślił gość "Faktów po Faktach".
Profesor Husner zaznaczył, że "trzeba to zamknąć". - Ale jednocześnie trzeba położyć na stół, jak ma być długofalowo rozwiązywany problem braku środków na finansowanie w przyszłości emerytur i niewystarczającego finansowania służby zdrowia. Aczkolwiek nie do samych pieniędzy problem służby zdrowia w Polsce się sprowadza - podsumował Hausner.
Źródło: TVN24