Duda: nie można odmawiać zwycięskiej większości prawa do realizacji jej programu

Aktualizacja:
[object Object]
Zgromadzenie Narodowe na dziedzińcu Zamku KrólewskiegoSygnał TVP
wideo 2/6

Werdyktu wydanego przez obywateli przy urnach nie wolno kontestować - powiedział prezydent Andrzej Duda w orędziu przed Zgromadzeniem Narodowym. Odbyło się ono w piątek na dziedzińcu Zamku Królewskiego z okazji 550-lecia polskiego parlamentaryzmu i 100-lecia odzyskania niepodległości. W posiedzeniu nie wziął udziału klub Platformy Obywatelskiej. Politycy Nowoczesnej i PSL natomiast pojawili się, a następnie wyszli.

- Właśnie tutaj, w salach rezydencji władców Rzeczypospolitej, wielokrotnie obradowały obie izby naszego parlamentu, uchwalając najważniejsze w dziejach ojczystych akty prawne - mówił prezydent Andrzej Duda w orędziu. W tym kontekście przywołał konfederację warszawską, uchwaloną 28 stycznia 1573 roku dla zagwarantowania wszystkim obywatelom wolności religijnej i równych praw, niezależnie od wyznawanej wiary. - A działo się to – przypomnijmy – w II połowie XVI wieku. W tym samym czasie, gdy wiele krajów Europy ogarniały wojny religijne. Zaledwie niecałe pół roku wcześniej w Paryżu rozegrały się krwawe wydarzenia, nazwane nocą świętego Bartłomieja - mówił Andrzej Duda. Mądrość posłów i senatorów - powiedział prezydent - "pozwoliła zapobiec podobnej tragedii w Rzeczypospolitej". - Kiedy gdzie indziej starano się uzyskać dominację nad mniejszościami i innowiercami, w Polsce wprowadzono zasadę tolerancji. Słuszność tej decyzji potwierdziła historia - dodał Duda Jako drugi z aktów, które uchwalono na Zamku Królewskim, prezydent wymienił Konstytucję z 3 maja 1791 roku. - Obie izby parlamentu, zebrane przy podwójnej liczbie posłów i obradujące pod węzłem konfederacji, uchwaliły wtedy pierwszą w Europie i drugą na świecie (...) ustawę zasadniczą, która określiła podstawy na wskroś nowoczesnego ustroju państwowego - przypominał prezydent. Przyznał, że nie obyło się wtedy bez sporów i gwałtownych dyskusji, ale konstytucja została uchwalona i - jak powiedział - "mimo że nie zdołała wtedy ocalić naszego państwa przed zakusami mocarstw ościennych, to jednak potomni nazwali ówczesny sejm Sejmem Wielkim. Nie tylko dla jego wyjątkowej liczebności, lecz nade wszystko właśnie z powodu jego niezwykłych dokonań"

"Symbol polskiej historii"

- Spotykamy się na zamku warszawskim, symbolu polskiej historii. W miejscu, które było świadkiem najważniejszych osiągnięć polskiego parlamentaryzmu doby przedrozbiorowej i które jest znakiem ciągłości trwania i pracy Polaków - mówił prezydent.

- Zamek jest znakiem ciągłości pracy Polaków: pracy ponad 30 pokoleń, które budowały fortece i wsie, miasta i instytucje, kulturę i prawo, patriotyzm i ducha. Wszystko to, co składa się na naszą tożsamość. Wszystko to, co czyni nas narodem. Wszystko to, co czyni nas Polakami - wyliczał Andrzej Duda. Zamek Królewski - powiedział - który został zburzony i przez naród odbudowany, jest też wyrazistym znakiem tego, że "tu, na ziemi, nic nie jest wieczne ani stałe", a każdy znajduje się w drodze. - I my wszyscy razem. jako wspólnota narodowa i polityczna, obywatelska, także wędrujemy przez dzieje. Nasza Rzeczpospolita znajduje się zawsze w nieustannej drodze przez historię. Trwa, ale zmienia się. Rozwija się i wzrasta - stwierdził. W tym kontekście prezydent nawiązał do obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

- Jubileusz to wyjątkowy czas wspominania, ale jeszcze bardziej czas wyciągania wniosków. Czas oddawania czci temu, co było wspaniałe i godne pochwały. I czas czerpania inspiracji do naszych, współczesnych, dzisiejszych działań dla dobra wspólnego - mówił Duda.

"To nasze polskie, ustrojowe DNA"

Prezydent powiedział w orędziu, że posiedzenie Zgromadzenia Narodowego upamiętnia jeden z ważnych kroków na drodze Polski przez historię: pierwszy Sejm walny, który odbył się przed 550 laty, w 1468 roku, w Piotrkowie. - Od tamtej pory parlamentaryzm, sejmowanie, ucieranie poglądów, dążenie do jednomyślności stały się podstawową metodą stanowienia prawa i kierowania polityką Rzeczypospolitej - powiedział Andrzej Duda. Jak podkreślił, "zaangażowanie obywateli w sprawy publiczne i podejmowanie decyzji najważniejszych dla całego narodu przez jego reprezentantów to nasze polskie ustrojowe DNA, niezależne od wszelkich historycznych przemian sytuacji geopolitycznej, społecznej, czy ekonomicznej kraju". - Kiedykolwiek Polska była wolna, Sejm zawsze stanowił jedną z głównych instytucji naszego państwa i stanowi ją wraz z Senatem do dzisiaj - powiedział prezydent. Tak było - dodał - "przed stuleciem, kiedy Rzeczpospolita odzyskała niepodległość po 123 latach zaborów". - Zwołanie parlamentu było jednym z pierwszych, fundamentalnych rozdziałów w dziele odbudowy państwa polskiego - powiedział Andrzej Duda.

"To polskie DNA"
"To polskie DNA"Sygnał TVP

"Polski parlamentaryzm jest naszym własnym dziełem"

Andrzej Duda podkreślił, że świadectwem przywiązania Polaków do ustroju parlamentarnego jest fakt, że również dzisiaj, w rozważaniach na temat wolnej Polski kolejnego stulecia, dyskusjach o jej kształcie ustrojowym i o potrzebie odnowienia konstytucyjnego fundamentu Rzeczypospolitej lub położenia go na nowo "dla nikogo z nas, współczesnych, nie ulega wątpliwości, że nasze państwo jest i będzie republiką, a dwuizbowy parlament pozostanie organem władzy ustawodawczej". Ta oczywistość jest - według niego - "owocem wielowiekowej tradycji i pracy dziejowej", wysiłków naszych przodków oraz 550 lat "życia politycznego tworzonego przez obywateli i ich reprezentantów, dzięki gromadzeniu doświadczeń i wysnuwaniu wniosków". - Bo my, Polacy, naszego parlamentaryzmu nie otrzymaliśmy w darze, ani nikt nam go nie narzucił. On jest naszym własnym dziełem, owocem naszych decyzji i naszego trudu - mówił prezydent. Jak dodał, Polacy niosą w "kodzie genetycznym naszej wspólnoty pamięć i mądrość, ale i doświadczenie błędów, zdobyte przez wieki sejmowania". Prezydent nawiązał też do okresu wychodzenia z komunizmu, wskazując, iż był to proces odmienny od odzyskiwania niepodległości przed stoma laty. - Pamiętamy doskonale, że był to długi proces przemian, które następowały stopniowo, zarówno w wymiarze przejmowania władzy przez autentycznych przedstawicieli narodu, jak przywracania państwu polskiemu tradycyjnej symboliki. Na drodze od zniewolenia do demokracji nie sposób wskazać cezury oddzielającej podległość od wolności podobnie ostrej, jak 11 listopada 1918 roku - mówił Duda. - Za namiastkę takiej cezury przyjęło się wskazywać datę częściowo wolnych wyborów parlamentarnych z 4 czerwca 1989 roku, mimo że Polacy mogli wybrać jedynie 35 procent posłów - stwierdził prezydent. - Bo chociaż w pełni wolne wybory do Sejmu odbyły się dopiero w 1991 roku, a pozostałości systemu trwały nadal, to nadzieje milionów Polaków i oczekiwanie zmian były tak silne, że dla wielu symbolicznym momentem końca komunizmu stał się właśnie wybory posłów z list Komitetu Obywatelskiego Solidarność. A zwłaszcza senatorów (...), którzy już wtedy w 1989 roku zajęli 99 ze stu miejsc w Senacie - dodał. Zwrócił uwagę, że jednym z wybranych wówczas senatorów został przyszły prezydent Lech Kaczyński.

Duda: nie można odmawiać zwycięskiej większości prawa do realizacji programu

Prezydent zaznaczył, że obywatele, wybierając swoich przedstawicieli, posłów i senatorów, wiedzą, że "pełna zgodność poglądów jest nieomal niemożliwa", "ich racje zawsze do pewnego stopnia będą się różnić" i że "nikt nie ma monopolu na słuszność". - Spór jest naturalny i nieunikniony. I to on jest istotą parlamentaryzmu, zawartą poniekąd w samym źródłosłowie tego pojęcia - mówił. Spory te - zastrzegł - "muszą toczyć się w granicach, które zakreśla poczucie odpowiedzialności za całość naszej wspólnoty i za to najwyższe dobro, którym jest Rzeczpospolita". Duda ocenił, że odpowiedzialność za wspólnotę "nakazuje także, aby wynik uczciwie przeprowadzonych wyborów był powszechnie respektowany". - Werdyktu wydanego przez obywateli przy urnach nie wolno kontestować. Jego przyjęcie jest oczywistym świadectwem wzajemnego uznania, zaufania i szacunku. Bo to naród jest suwerenem w Rzeczypospolitej - dodał. Dlatego też - powiedział - "nie można odmawiać zwycięskiej większości prawa do realizacji jej programu". - Spełnianie zapowiedzi wyborczych jest nie tylko przywilejem, ale jest obowiązkiem względem obywateli. Podważanie tych zasad jest zaś sprzeczne z samymi podstawami demokracji przedstawicielskiej. Podmywa fundamenty parlamentaryzmu i w żadnym przypadku nie służy dobru państwa i dobru społeczeństwa. Łamie zasady demokracji - argumentował Duda.

"Nie można odmawiać zwycięskiej większości prawa do realizacji jej programu"
"Nie można odmawiać zwycięskiej większości prawa do realizacji jej programu"Sygnał TVP

Parlamentarzyści nie mogą "ulegać wpływom czynników zewnętrznych"

Podczas wystąpienia prezydent ocenił, że demokracja przedstawicielska jest bardzo delikatnym, wrażliwym, wymagającym stałej uwagi i troski ustrojem. - Posłowie i senatorowie muszą wsłuchiwać się w głos obywateli, by należycie ich reprezentować. Każdy, kto pełnił tę zaszczytną funkcję, wie, że największą nagrodą za służbę jest, gdy ludzie mówią o nim "nasz poseł", "nasz senator", dlatego że mu ufają jako ich przedstawicielowi - stwierdził Duda. Zaznaczył, że parlamentarzyści muszą też "obejmować wzrokiem całość spraw państwowych". - Nie mogą być stronnikami partykularnych grup interesów, ulegać wpływom czynników zewnętrznych. Znamy przecież takie smutne przypadki i ich skutki w prawie każdej z epok i pamiętamy je ku przestrodze - podkreślił. Prezydent Duda stwierdził, że "sejmowanie" od samych początków było jedną z najważniejszych form urzeczywistniania się wolności w życiu publicznym, zwłaszcza wolności słowa i poglądów. - Sejm i Senat są organami suwerennej władzy ustawodawczej Rzeczypospolitej. I nie ma ponad nimi wyższego prawodawcy - podkreślił. Jak dodał, Sejm i Senat są odpowiedzialne za całość państwa i suwerena, którego reprezentują. Ta zaś odpowiedzialność - jak tłumaczył - nakazuje troskę o to, aby prowadzona debata zmierzała do "konkluzji, do rozstrzygnięć, do decyzji, szczególnie tych potrzebnych tu i teraz dla sprawnego funkcjonowania i rozwoju Rzeczypospolitej, ale potrzebnych także do jej dobrego rozwoju w przyszłości". - Spór prawdziwie polityczny, czyli wynikający z miłości do ojczyzny, nigdy nie jest jałowy, lecz zawsze wydaje owoce dobre dla wspólnoty - ocenił.

Prezydent: chcemy iść dalej, budując silną, suwerenną, demokratyczną Polskę

Duda mówił, że uczestnicy piątkowych uroczystości 550-lecia polskiego parlamentaryzmu stają, aby oddać hołd poprzednikom i przodkom, "z wdzięcznością spoglądając wstecz na ich starania, na ich dokonania w pracy dla Rzeczypospolitej", a także, by "zaczerpnąć oddechu do dalszej drogi, drogi, która przed nami". - Historia nigdy bowiem nie dobiega końca i wciąż nowe wyzwania dziejowe czekają, byśmy naszym trudem im sprostali. Chcemy więc iść dalej, budując silną, suwerenną, demokratyczną Polskę na następne stulecie niepodległości - mówił prezydent. Duda oświadczył, że wierzy głęboko, iż Polacy będą umieli "z dziedzictwa 550 lat sejmowania czerpać natchnienie i inspirację". - Wierzę, że razem zapiszemy kolejne wspaniałe karty w naszych ojczystych dziejach - dodał.

Obchody 550-lecia parlamentaryzmu

Rano w warszawskiej Archikatedrze świętego Jana Chrzciciela odbyła się msza święta z okazji obchodów 550-lecia polskiego parlamentaryzmu z udziałem między innymi prezydenta Andrzeja Dudy, marszałków Sejmu i Senatu Marka Kuchcińskiego i Stanisława Karczewskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego.

Mszy świętej przewodniczył metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz, homilię ma wygłosił przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki. W liturgii uczestniczyli także między innymi wicepremier Piotr Gliński, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, członkowie rządu i parlamentarzyści.

"Mamy do czynienia z agonią parlamentaryzmu"

W Zgromadzeniu Narodowym nie brał udziału klub Platformy Obywatelskiej. Lider PO Grzegorz Schetyna jako powód takiej decyzji podał "niszczenie demokracji przez Prawo i Sprawiedliwość". W piątek zorganizowano uroczyste posiedzenie klubu, na które zaproszono między innymi byłych parlamentarzystów partii.

- Nowoczesna nie zamierza wysłuchać wystąpienia prezydenta przed Zgromadzeniem Narodowym - powiedziała w piątek szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Politycy tej partii pojawili się na posiedzeniu Zgromadzenia, a następnie je opuścili. Podobnie zachowali się politycy PSL.

Lubnauer mówiła po piątkowym posiedzeniu klubu, że jej partia chce "w inny sposób pokazać swój sprzeciw wobec niszczenia praworządności i parlamentaryzmu w Polsce". W jej ocenie, piątkowe Zgromadzenie Narodowe to "pogrzeb i stypa parlamentaryzmu".

- Od dwóch i pół roku mamy do czynienia z agonią parlamentaryzmu, wygaszaniem opozycji, z kneblowaniem nas, zastraszaniem przy pomocy wysokich kar finansowych. W związku z tym kpiną jest obchodzenie 550-lecia parlamentaryzmu w momencie, w którym ten parlamentaryzm chce się zakończyć - stwierdziła.

- Dlatego zdecydowaliśmy się przyjąć inną formułę protestu. Jaką, dowiedzą się wszyscy po godzinie 12. Mogę powiedzieć wprost jedną rzecz: nie zamierzamy wysłuchać pana prezydenta Andrzeja Dudy - dodała szefowa Nowoczesnej.

Jak mówiła Lubnauer, symbolem obecnej kadencji Sejmu jest niszczenie konstytucji. - "Konstytucja" jest hasłem tej części społeczeństwa, która zdaje sobie sprawę, jak ważne są ograniczenia dla polityków wynikające z przepisów ustawy zasadniczej. Konstytucja zawsze była kagańcem dla polityków, żeby nie przekraczali granic demokracji, żeby zachowali trójpodział władzy - podkreśliła szefowa Nowoczesnej.

- Zachowamy się przyzwoicie, tak jak oczekują Polacy - mówił rzecznik PSL Jakub Stefaniak, pytany czy jego ugrupowanie weźmie udział w Zgromadzeniu Narodowym.

"Bojkotowanie państwa nie ma sensu"

- Uważam, że Prawo i Sprawiedliwość psuje polski parlamentaryzm, natomiast polscy obywatele płacą nam za to, żebyśmy przychodzili (do pracy-red). Nie możemy się obrażać na Polskę. My chcemy Polskę odebrać Prawu i Sprawiedliwości, a nie robić alternatywne imprezy - powiedział TVN24 wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz’15). Pytany o decyzje PO i Nowoczesnej, powiedział: - Wydaje mi się, że bojkotowanie państwa nie ma sensu.

- Chodzi o to, żeby zmieniać nasze państwo, żeby oddać władzę obywatelom, natomiast trzeba to zrobić drogą przywrócenia normalnego parlamentaryzmu. Tak, żeby ustawy nie były pisane na żądanie państw zagranicznych - dodał.

Autor: JZ,js//kg,rzw / Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Sygnał TVP

Pozostałe wiadomości

Co najmniej 10 osób zginęło, a ponad 30 zostało rannych po tym, jak rakieta spadła na boisko piłkarskie na okupowanych przez Izrael Wzgórzach Golan - podają media. Izrael oskarżył Hezbollah. Jak przekazał Reuters, izraelska armia poinformowała, że "przygotowuje odpowiedź".

Rakieta uderzyła w boisko piłkarskie, wielu zabitych i rannych. "Szykujemy odpowiedź"

Rakieta uderzyła w boisko piłkarskie, wielu zabitych i rannych. "Szykujemy odpowiedź"

Źródło:
Reuters, PAP

Ludzie na to patrzą, widzą prezydenta, który w żaden sposób nie pozwala rządowi realizować polityki w bardzo trudnych czasach - mówił w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), komentując spór wokół nominacji ambasadorów. - Trzeba rozmawiać z panem prezydentem, a nie wydawać mu rozkazy - stwierdził Zbigniew Bogucki z PiS.

"Pan prezydent robi sobie sam krzywdę. Ludzie na to patrzą"

"Pan prezydent robi sobie sam krzywdę. Ludzie na to patrzą"

Źródło:
TVN24

To bardzo niebezpieczne, bo można nie zauważyć, że w tańcu ktoś przylepił nam plaster. Organizm może wchłonąć substancję odurzającą przez skórę.

Pigułka gwałtu w plastrze. Ostrzeżenie przed nową metodą gwałcicieli

Pigułka gwałtu w plastrze. Ostrzeżenie przed nową metodą gwałcicieli

Źródło:
Fakty TVN

Pięcioletni chłopiec oddalił się od rodziców w parku rozrywki Energylandia w Zatorze (Małopolska) i wpadł do basenu. Życie topiącego się dziecka uratowali świadkowie, którzy wyciągnęli go z wody, a następnie ratownicy, którzy przywrócili mu funkcje życiowe. Pięciolatek trafił do szpitala.

Wypadek w parku rozrywki. Pięciolatek wpadł do basenu i zaczął się topić

Wypadek w parku rozrywki. Pięciolatek wpadł do basenu i zaczął się topić

Źródło:
tvn24.pl

24-letni Anthony Esan usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa umundurowanego funkcjonariusza i trafił do aresztu po tym, jak brytyjska policja zatrzymała go w związku z atakiem na żołnierza. Podpułkownik Mark Teeton został kilkukrotnie pchnięty nożem. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.

Podbiegł do żołnierza i zaczął go dźgać. Miał przy sobie wiele noży

Podbiegł do żołnierza i zaczął go dźgać. Miał przy sobie wiele noży

Źródło:
BBC

Co roku tak się zdarza, ale w tym - wyjątkowo często. Krakowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt przeżywa oblężenie. U progu wakacji trafiają tam psy i świeżo narodzone koty. Jest ich tak wiele, że brakuje specjalistycznej karmy. Potrzebni są darczyńcy, a najlepiej - nowi opiekunowie.

Krakowskie schronisko ma już pod opieką 700 bezdomnych zwierząt, a minęła dopiero połowa wakacji

Krakowskie schronisko ma już pod opieką 700 bezdomnych zwierząt, a minęła dopiero połowa wakacji

Źródło:
Fakty TVN

Susza hydrologiczna opanowała część Polski. Szczególnie trudna sytuacja panuje w regionach o zwartej zabudowie, gdzie wybetonowane ulice i place utrudniają zatrzymywanie wody. Wiele gmin apeluje o rozsądne korzystanie z zasobów wodnych.

Woda na wagę złota. Apele do mieszkańców

Woda na wagę złota. Apele do mieszkańców

Źródło:
TVN24, IMGW

Przedstawiciele władz dzielnicy i ośrodka sportu zabrali głos po masowym zatruciu chlorem na basenie na warszawskim Targówku. Urzędnicy przyznają, że na razie nie wiadomo, co było przyczyną zbyt wysokiego stężenia chloru. Basen pozostaje zamknięty, a sprawie przyjrzy się także prokuratura.

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miliony ludzi na całym świcie oglądały ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Organizatorzy trzymali szczegóły imprezy w tajemnicy do samego końca, więc niespodzianek nie brakowało. Na wskroś francuska uroczystość była jak święto sportu, sztuki i różnorodności, pełna kulturowych kodów i historycznych odniesień. Do tego oprawa muzyczna na najwyższym poziomie - była Celine Dion, była Lady Gaga, wystąpił też Polak. Publiczność oczarował Jakub Józef Orliński - znakomity śpiewak operowy.

"Było niesamowicie, magicznie, spektakularnie, po prostu cudownie". Wrażenia po ceremonii otwarcia igrzysk

"Było niesamowicie, magicznie, spektakularnie, po prostu cudownie". Wrażenia po ceremonii otwarcia igrzysk

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne po zderzeniu dwóch samochodów na podkarpackim odcinku autostrady A4. Do tragicznego wypadku doszło na jezdni w stronę Rzeszowa.

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
TVN24

Kierująca pracami Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska zarządziła publikację ośmiu decyzji TK na jego stronie internetowej. To rozstrzygnięcia, których treści nie zostały ogłoszone przez Rządowe Centrum Legislacji. RCL nie publikuje wyroków w związku z przyjętą w marcu uchwałą Sejmu w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023. Sejm uznał wtedy, że Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego, a liczne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są dotknięte wadą prawną. Stwierdził też, że funkcję Prezesa TK sprawuje osoba nieuprawniona.

Julia Przyłębska mówi o "anarchizacji prawa" i sama publikuje wyroki

Julia Przyłębska mówi o "anarchizacji prawa" i sama publikuje wyroki

Źródło:
PAP

Ukraińskie drony zniszczyły rosyjski bombowiec strategiczny dalekiego zasięgu Tu-22M3. Ukraińcy uderzyli w lotnisko Olenia, położone za kołem podbiegunowym w obwodzie murmańskim - powiadomiły w sobotę media z powołaniem na źródła w wywiadzie.

"Bezskutecznie próbowali zestrzelić bezzałogowce". Seria ukraińskich ataków

"Bezskutecznie próbowali zestrzelić bezzałogowce". Seria ukraińskich ataków

Źródło:
PAP

Co najmniej osiem osób zginęło, a pięć zostało rannych w sobotę, gdy samochód wjechał w grupę pieszych w mieście Changsha w prowincji Hunan w środkowych Chinach. Kierowca pojazdu został zatrzymany, trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia.

55-latek wjechał w grupę pieszych. Nie żyje osiem osób

55-latek wjechał w grupę pieszych. Nie żyje osiem osób

Źródło:
PAP

Rosyjski resort obrony poskarżył się Stanom Zjednoczonym na "tajną operację" Ukrainy przeciwko Rosji, planowanej rzekomo za zgodą Waszyngtonu. Po rozmowie rosyjskiego ministra obrony Andrieja Biełousowa z szefem Pentagonu Lloydem Austinem USA zwróciły się do Ukrainy o niepodejmowanie działań - podał dziennik "The New York Times".

Kreml poskarżył się USA w sprawie "tajnej operacji" Ukrainy. Waszyngton zareagował

Kreml poskarżył się USA w sprawie "tajnej operacji" Ukrainy. Waszyngton zareagował

Źródło:
PAP

Młody lis zaczepiający żabę - taki materiał z okolic Częstochowy otrzymaliśmy na Kontakt 24. Zabawy zwierząt mają kluczową rolę w ich prawidłowym rozwoju, a echa takich zachowań możemy często zobaczyć w ich dorosłym życiu.

Ważna lekcja dla młodego lisa

Ważna lekcja dla młodego lisa

Źródło:
Kontakt 24

Kolejne dni obfitować będą w zmiany. W niedzielę nad Polską przechodzić będą fronty atmosferyczne, przynoszące burze i opady. Miejscami termometry pokażą do 30 stopni. Kolejny tydzień przyniesie nam większy spokój w pogodzie i niższe wartości na termometrach - przynajmniej na początku.

Gorąco nie ustanie, pojawią się gwałtowne zjawiska

Gorąco nie ustanie, pojawią się gwałtowne zjawiska

Źródło:
tvnmeteo.pl

Pasażerka samolotu, który miał odlecieć z Rzymu do Katanii, przemycała iguanę. Obecności zwierzęcia nie ujawnił żaden system kontroli lotniskowej, a ku zaskoczeniu wszystkich jaszczurkę na pokładzie wykryła... kotka współpasażerki.

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Źródło:
PAP, corriere.it

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od wyborów w 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra prezydencki wyścig w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pochodząca z krakowskiego ogrodu zoologicznego kondorzyca Beti zginęła w szponach innych ptaków podczas swojej misji w Chile. Latem zeszłego roku została wysłana w Andy, by tam przywrócić narażony wyginięciem gatunek na stare miejsce bytowania. Popadła jednak w konflikt z innymi przedstawicielami swojego gatunku. W planach jest kolejna próba reintrodukcji gatunku w Ameryce Południowej.

Kondorzyca z Krakowa miała pomóc odrodzić się ptakom w Chile, zginęła w ich szponach

Kondorzyca z Krakowa miała pomóc odrodzić się ptakom w Chile, zginęła w ich szponach

Źródło:
tvn24.pl
Las wielopiętrowych apartamentowców wyrośnie w Łebie. Bałtycka Hurgada? 

Las wielopiętrowych apartamentowców wyrośnie w Łebie. Bałtycka Hurgada? 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

18. edycja Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi rozpoczęła się w sobotę w Kazimierzu Dolnym (Lubelskie). Wydarzenie potrwa osiem dni. W jego programie znalazły się pokazy filmowe, ale też spotkania z twórcami, koncerty i wystawy. Ostatniego dnia festiwalu odbędzie się polska premiera ekranizacji powieści Aleksandra Dumasa "Hrabia Monte Christo".

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Źródło:
PAP
Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Już za kilka dni uroczystości 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. "W jak Wolność" będzie hasłem przewodnim tegorocznych obchodów i ma symbolizować główną wartość, która inspirowała warszawiaków do heroicznej walki. Darmowe przypinki z tym hasłem będą do odebrania na wybranych słupach reklamowych w całym mieście.

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi "Deadpool & Wolverine" z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem w rolach głównych. Prowadząca program opowiedziała też o nowej biografii filmowej Boba Dylana. W piosenkarza i laureata Nagrody Nobla wcielił się Timothée Chalamet.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl