"Wybaczcie" - takie słowo, namalowane białą farbą na kilkumetrowym murze, pojawiło się tuż przy romskim koczowisku we Wrocławiu. Romowie skierowali je do okolicznych wrocławian, którzy, skarżąc się na uciążliwych sąsiadów, doprowadzili do wniosku o eksmisję Romów.
- Przepraszamy ludzi za to, że jesteśmy tu nielegalnie. Nam też nie podoba się życie w takich warunkach, ale jak nie mamy co zrobić, to musimy tak żyć. Jeśli to możliwe, chętnie przyjmiemy pracę - przyznaje Aleks, jeden z Romów mieszkających w obozowisku przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu.
Romowie do eksmisji
W czwartek na kilkumetrowym murze, stojącym tuż przy romskim koczowisku, pojawił się biały napis "wybaczcie". Zdjęcie przysłał na Kontakt24 internauta Tomasz.
Przeprosiny skierowane są do mieszkańców z ul. Kamieńskiego, którzy skarżą się na uciążliwe sąsiedztwo. Ich pisma, przez lata kierowane do urzędu, doprowadziły w czwartek do złożenia przez miasto pozwu o eksmisję Romów.
- Napis namalowali chłopaki, którzy w sobotę organizują u nas piknik, ze stowarzyszenia Nomada. Dawno się znamy, więc postanowiliśmy to napisać - mówi Aleks.
Stowarzyszenie odcina się jednak od napisu. - To nie my go namalowaliśmy. Nie jesteśmy ani jego pomysłodawcą ani wykonawcą. Nie wiemy kto go zrobił - twierdzi Agata Ferenc z Nomady.
"Za późno"
Na wrocławianach napis nie robi jednak wrażenia. Mówią wprost, że mają już dość sąsiedztwa Romów.
- Są brudni, śmierdzą, biegają po okolicy i wszystko niszczą. Czasem są agresywni. Jeśli stowarzyszenie Nomada chce im pomóc, to powinno raczej załatwić im jakieś zakwaterowanie, a nie pisać na murach "wybaczcie" - mówi w rozmowie z reporterem TVN24 Grzegorz z bloku niedaleko koczowiska.
- Uważam, że ten napis nic nie zmieni. Poza tym trochę na niego za późno - dodaje pani Luiza.
Integracyjny piknik
W sobotę na koczowisku Nomada, wspólnie z Romami, zorganizuje piknik.
- Może tu przyjść każdy, kto chce się dowiedzieć czegoś o Romach i porozmawiać o ich problemie. Zaczynamy od 12.00 - zachęca Agata Ferenc ze stowarzyszenia.
Ponad trzy tygodnie temu urzędnicy kazali Romom opuścić teren należący do miasta, bo zajmują go nielegalnie. Na wyprowadzkę dostali 14 dni, ale mimo że termin minął, 60 Romów nadal mieszka przy ul. Kamieńskiego. Kilka razy apelowali już do prezydenta Wrocławia o pomoc, a w ich obronie stanęło m.in. Amnesty International. Mimo to miasto skierowało do sądu wniosek o eksmisję Romów z obozowiska.
Autor: mn/ansa//mz / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24 | Tomasz Wasilak