Timmermans: otrzymałem informacje, które będę analizował

Aktualizacja:
[object Object]
Frans Timmermans na wspólnej konferencji z premierem Mateuszem Morawieckimtvn24
wideo 2/35

Odbyliśmy konstruktywną rozmowę, otrzymałem informacje, które będę analizował. Mam nadzieję, że możemy kontynuować konstruktywny dialog - oświadczył wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans po spotkaniu z Mateuszem Morawieckim. - Jesteśmy nastawieni na to, żeby znaleźć rozwiązanie - dodał szef polskiego rządu.

Spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem odbyło się w poniedziałek w Warszawie.

- Odbyliśmy konstruktywną rozmowę na temat kwestii związanych z praworządnością - oświadczył Timmermans po spotkaniu. - Otrzymałem informacje, które będę analizował. Mam nadzieję, że możemy kontynuować nasz konstruktywny dialog w celu rozwiązania obecnych problemów - mówił.

Jak dodał, jest "przygotowany i gotowy, aby współpracować z Mateuszem Morawieckim i jego rządem", by "znaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie".

Podczas wspólnych oświadczeń dla prasy szef polskiego rządu podziękował Timmermansowi za wizytę i możliwość kontynuowania dialogu.

Powiedział, że polski rząd "cały czas jest nastawiony na to, żeby znaleźć rozwiązanie". - Pokazujemy przez ostatnie kilka miesięcy, że rzeczywiście różne uzgodnienia miał swój ciąg dalszy - mówił.

Jak dodał, w czasie poniedziałkowego spotkania przedstawił Timmermansowi "listę różnych zmian, które się zadziały".

- W najbliższym czasie służby odpowiednie przeanalizują to również, żebyśmy przynajmniej bardzo dokładnie mówili o tym samym, żebyśmy byli na tej samej długości fali w odniesieniu do tego, co udało się nam uzgodnić do tej pory, a nie tylko uzgodnić, ale również zmienić prawo - zapowiedział premier.

Szef rządu zwrócił uwagę, że "są różne siły, którym nie zależy na kompromisie, które mówią żadnych kompromisów". - Ja cieszę się, że pan przewodniczący nie reprezentuje takiej pozycji, że staramy się dojść do jakiegoś porozumienia, uwzględniając jednocześnie ten aspekt konieczności reformy wymiaru sprawiedliwości - zaznaczył.

Premier po rozmowie z Timmermansem: cieszę się, że staramy się dojść do porozumienia
Premier po rozmowie z Timmermansem: cieszę się, że staramy się dojść do porozumieniatvn24

"Praworządność w Polsce była, jest i będzie"

Po spotkaniu rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska oceniła, że poniedziałkowe spotkanie Morawiecki-Timmermans było dobre. - Prowadzimy rozmowy z Komisją Europejską, naszymi partnerami w Unii Europejskiej. I prowadzić będziemy, wyjaśniać wątpliwości, odpowiadać na pytania - zadeklarowała.

Rzeczniczka rządu, dopytywana przez dziennikarzy, czy planowane są dalsze zmiany w ustawach sądowych, przypomniała, że ostatnio kilka kwestii zostało w tych ustawach "uszczegółowionych". - Reformy, które zostały przeprowadzone były przeprowadzone zgodnie z oczekiwaniami polskiego społeczeństwa - przekonywała.

Jak zaznaczyła, "praworządność w Polsce była, jest i będzie". Dodała, że rząd chce dokonać zmiany systemu, który nie był zmieniany przez wiele lat. - Niestety nie było do tej pory rządu, dopóki nie pojawiło się PiS i rząd Mateusza Morawieckiego, który podjąłby się tak ciężkiego zadania - powiedziała Kopcińska.

Kopcińska: prowadzimy rozmowy z Komisją Europejską i prowadzić będziemy
Kopcińska: prowadzimy rozmowy z Komisją Europejską i prowadzić będziemytvn24

"Obiecał nam wnikliwą analizę"

- Rozmowy z wiceprzewodniczącym Timmermansem w Warszawie były bardziej konstruktywne niż niektóre inne wystąpienia w ostatnich dniach i tygodniach - skomentował Konrad Szymański, wiceminister spraw zagranicznych ds. europejskich.

Dodał, że premier Mateusz Morawiecki przedstawił Timmermansowi "polską analizę sytuacji w sprawie reformy sądownictwa w Polsce".

- Przewodniczący Timmermans obiecał nam wnikliwą analizę naszych argumentów - wskazał Szymański. Polityk ocenił, że jest "czymś zdumiewającym", jak wielu polityków opozycji chce "instrumentalizować" spór polskiego rządu z Brukselą, "już otwarcie wzywając KE do odrzucenia perspektywy kompromisu".

- Tylko od Komisji Europejskiej zależy, czy da się politycznie sprowokować - zaznaczył.

"Kontynuacja dialogu"

Przed spotkaniem szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk ocenił, że "poniedziałkowe spotkanie będzie kontynuacją dialogu z Komisją Europejską". - Mamy nadzieję, że wszystkie wątpliwości, o których mówią przedstawiciele Komisji Europejskiej, w szczególności Timmermans, zostaną w końcu rozwiane - podkreślał szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

- Polska wykonała szereg gestów, które dowodzą dobrej woli i chęci zakończenia tego przedłużającego się dialogu - dodał.

Zaznaczył jednocześnie, że kompromis ma to do siebie, że potrzeba chęci i zaangażowania dwóch stron. - Wydaje się, że do tej pory takiego zaangażowania ze strony Komisji Europejskiej jest zdecydowanie zbyt mało - ocenił Dworczyk.

"Mamy nadzieję na obopólne zwycięstwo"

- To jest jedna z ostatnich szans dla przewodniczącego Fransa Timmermansa na zakończenie sporu z Polską na zasadzie win-win. To jest dla niego szansa, ale musi wykazać ku temu wolę, uwzględniając między innymi korekty reformy wymiaru sprawiedliwości, które przeprowadziła strona polska. Mamy nadzieję na obopólne zwycięstwo - powiedział, także przed spotkaniem, szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski. Podkreślił, że Kancelaria Prezydenta będzie uważnie obserwować spotkanie szefa polskiego rządu z wiceszefem KE.

Zwrócił uwagę, że każdy inny scenariusz niż obopólna zgoda w kwestii polskiej praworządności "to ścieżka zero-jedynkowa", która pozostaje w sprzeczności z ideami Unii Europejskiej.

- Misja Komisji Europejskiej, tak jak mówią o niej traktaty, polega na działaniu na rzecz interesów i dobra całej wspólnoty - tłumaczył Szczerski, przekonując, że ewentualny wybór ze strony Timmermansa dalszej konfrontacji będzie oznaczał sprzeniewierzenie się mandatowi Komisji Europejskiej.

- Warto zwrócić uwagę, że wprost z mandatu Komisji Europejskiej wynika obowiązek Fransa Timmermansa zakończenia tego sporu na zasadzie obopólnych korzyści, a nie wprowadzania podziałów w Unii. Ta wizyta Timmermansa w Warszawie oznacza, że ten scenariusz win-win jest w zasięgu ręki - podkreślił prezydencki minister. Wyraził też nadzieję, że w efekcie spotkania Morawieckiego z Timmermansem dojdzie do zmniejszenia napięć wśród państw członkowskich Unii Europejskiej.

Szczerski przekonywał, że w ostatnich miesiącach polskie władze zrobiły wystarczająco wiele na rzecz kompromisu. - Już samo uznanie przez polskie państwo, że ten dialog jest legitymizowany i że wchodzimy w tę procedurę, było elementem kompromisu - dodał.

"Do tanga trzeba dwojga"

- Rzeczywiście wykonaliśmy wielką pracę, pokazaliśmy, że jesteśmy gotowi do kompromisu - zapewniał Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

- Nie wydaje się, aby dziś były możliwe dalsze zmiany w przyjętych ustawach dotyczących sądownictwa. Wydaje się, że pole do jakichś zmian z naszej strony zostało wyczerpane, oczekujemy teraz na pozytywne kroki z drugiej strony - dodał.

Podkreślił też, że polski rząd "nie jest gotowy na to, żeby odstąpić" od wprowadzania zmian w sądownictwie.

- Ta reforma jest potrzebna, jest oczekiwana przez społeczeństwo, które dało nam mandat w wyborach, żeby tej reformy dokonać. Jeżeli byśmy chcieli od niej odstąpić, to w jakiś sposób byśmy się sprzeniewierzyli oczekiwaniom Polaków, a tego w żadnym wypadku zrobić nie możemy - zaznaczył Sasin.

Przekonywał też, że "poniedziałkowe rozmowy Warszawa traktuje jako kolejną szansę na doprowadzenie do porozumienia". Zapewnił też, że ze strony Polski "jest chęć porozumienia".

- Do tanga trzeba dwojga, więc mamy nadzieję, że również w Komisji Europejskiej takie powstanie przekonanie, że warto rzeczywiście ten idiotyczny, niepotrzebny i bez żadnych realnych podstaw konflikt zakończyć - tłumaczył. Jak dodał, "entuzjazm do tych rozmów z naszej strony o tyle maleje, że widzimy, że wszystkie argumenty, które przedstawiamy, wszystkie ustępstwa czy kroki, które robimy w stronę oczekiwań naszych partnerów europejskich, pozostają bez odzewu z drugiej strony".

"Partia rządząca kończy dzieło demontażu systemu trójpodziału władz"

Grupa byłych prezydentów, premierów, szefów MSZ i opozycjonistów z czasów PRL napisała list skierowany do Komisji Europejskiej i do polskich władz w związku z wejściem w życie ustawy o Sądzie Najwyższym, które nastąpi 3 lipca.

W piśmie wskazano, że "mechanizmy obrony państwa prawa w Polsce okazały się zbyt słabe", a "partia rządząca kończy dzieło demontażu systemu trójpodziału władz, łamiąc wprost zapisy polskiej konstytucji". "Ostatnią instancją, która może obronić polską praworządność, jest Unia Europejska" - napisali autorzy.

Pod listem podpisał się między innymi były premier Włodzimierz Cimoszewicz, który w niedzielę był gościem "Faktów po Faktach".

Cimoszewicz przyznał, że "nie spodziewa się żadnych zmian" w polskim sądownictwie, do których miałaby doprowadzić poniedziałkowa wizyta Timmermansa.

- Timmermans będzie starał się przekonać Morawieckiego do podjęcia jakichś działań. Ale w tej chwili, wobec nieuchronności wejścia w życie ustawy o Sądzie Najwyższym, nie bardzo sobie wyobrażam, co Morawiecki mógłby zrobić. Nawet, gdyby chciał. Ta siekiera już wisi i 3 lipca ona spadnie - mówił gość "Faktów po Faktach".

KE może "wykonać ruch" i doprowadzić do zawieszenia ustawy

Były premier tłumaczył, że KE mogłaby "wykonać ruch i wystąpić do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o zajęcie się tą sprawą i wydanie tymczasowego postanowienia, zawieszającego realizację ustawy o Sądzie Najwyższym".

- Trudno powiedzieć czy Komisja to zrobi. Ale jeśli rozmowy Timmermansa w Warszawie będą wskazywały na wyraźny brak dobrej woli z polskiej strony, to nie wyobrażam sobie, żeby Timmermans mógł cokolwiek innego rekomendować - podkreślił Cimoszewicz.

O złożenie takiej skargi do Trybunału Sprawiedliwości, w specjalnym liście do przewodniczącego KE Jeana-Clauda Junckera, wystąpili liderzy pięciu z sześciu największych frakcji w europarlamencie: chadeków, liberałów, socjalistów, Zielonych i skrajnej lewicy. Przeciw byli konserwatyści, do których należy między innymi Prawo i Sprawiedliwość.

Spór o praworządność

W ubiegłym tygodniu w środę w Parlamencie Europejskim odbyła się kolejna debata na temat stanu praworządności w Polsce. Timmermans potwierdził podczas swego wystąpienia w Parlamencie Europejskim, że Komisja wystąpiła w ubiegłym tygodniu do Rady Unii Europejskiej o zorganizowanie formalnego wysłuchania Polski. To część procedury ochrony praworządności opisanej w artykule 7 Traktatu o Unii Europejskiej.

Wiceszef Komisji Europejskiej zaapelował też do polskiego rządu o kolejne zmiany dotyczące sądownictwa. Jego zdaniem, dotychczasowe korekty w reformach, chociaż idą w dobrym kierunku, są niewystarczające. Komisja Europejska uruchomiła wobec Polski formalne postępowanie z artykułu 7 traktu w grudniu 2017 roku, zarzucając władzom w Warszawie naruszenie zasad praworządności w zapisach ustaw reformujących sądownictwo. Część spornych kwestii została już przedyskutowana przez obie strony, jednak Timmermans domaga się od Warszawy dalszych ustępstw.

Komisja Europejska za satysfakcjonujące uznała wprowadzone w ostatnim czasie rozwiązania dotyczące zróżnicowania wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn oraz mianowania asesorów sądowych.

Grudniowe rekomendacje, które Komisja Europejska cały czas podtrzymuje, mówią o wielu innych sprawach, takich jak wybór członków Krajowej Rady Sądownictwa przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego, przywrócenie niezależności i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego, czy zniesienie swobody decyzyjnej prezydenta odnośnie do przedłużania kadencji sędziów Sądu Najwyższego, a także wyeliminowanie postępowania na podstawie skargi nadzwyczajnej.

Autor: ads,kb//now,rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum nakazała w sobotę wprowadzenie ceł w odwecie za 25-procentowe taryfy nałożone na import z Meksyku przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Odrzuciła oskarżenia o związki jej rządu z organizacjami przestępczymi.

"Kategorycznie odrzucamy kalumnię, wygłaszaną przez Biały Dom"

"Kategorycznie odrzucamy kalumnię, wygłaszaną przez Biały Dom"

Źródło:
PAP

31-latka z Zabrza poszukiwali policjanci i sądy, wystawiono za nim cztery listy gończe i cztery nakazy doprowadzenia do aresztu. Zgubiły go uczynność i zepsute światło w aucie. Policjanci z Wolsztyna (Wielkopolskie) zatrzymali mężczyznę, gdy podwoził kolegę, któremu samodzielną podróż uniemożliwiał sądowy zakaz.

Był poszukiwany czterema listami gończymi. Zgubiły go uczynność i zepsute światło

Był poszukiwany czterema listami gończymi. Zgubiły go uczynność i zepsute światło

Źródło:
tvn24.pl

Na autostradzie A4 w województwie opolskim zderzyły się cztery samochody. Jak podaje policja, jeden z kierowców zasnął za kierownicą. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala.

Zasnął za kierownicą, doprowadził do serii zderzeń

Zasnął za kierownicą, doprowadził do serii zderzeń

Źródło:
tvn24.pl

Zbigniew Ziobro postanowił zrobić cyrk. Rozumiem komisję, która w pewnym momencie doszła do wniosku, że nie pozwoli kolejny raz naruszać powagi państwa - mówiła w programie "Kawa na ławę" w TVN24 wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer (KO) odnosząc się do decyzji komisji, która przegłosowała wniosek o 30-dniowy areszt dla Ziobry. Wiceszef komisji do spraw Pegasusa Przemysław Wipler (Konfederacja) relacjonował jak wyglądało posiedzenie komisji i powiedział, że "wniosek o areszt był przygotowany z góry".

"Albo rozliczamy, albo bawimy się w kotka i myszkę". Wipler: wiedzieliśmy, że Ziobro zaraz się pojawi

"Albo rozliczamy, albo bawimy się w kotka i myszkę". Wipler: wiedzieliśmy, że Ziobro zaraz się pojawi

Źródło:
TVN24

Policja przeszukuje pas nadmorski w gdańskim Brzeźnie. Na miejscu znaleziono ciało starszego mężczyzny, który miał obrażenia głowy. Wcześniej do służb wpłynęło zgłoszenie o szarpaninie dwóch osób.

Znaleźli ciało starszego mężczyzny. Policyjna obława w pasie nadmorskim

Znaleźli ciało starszego mężczyzny. Policyjna obława w pasie nadmorskim

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Od kilku dni w Grecji w rejonie wyspy Santoryn odnotowuje się raz po raz słabe i umiarkowane trzęsienia ziemi. Zdaniem ekspertów, wstrząsy nie są powiązane z aktywnością wulkaniczną. W poniedziałek, w ramach środków ostrożności, szkoły mają być jednak zamknięte.

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Seria wstrząsów w rejonie greckiej wyspy, władze zamykają szkoły

Źródło:
Reuters, PAP, GreekReporter

Na krajowej "ósemce" w pobliżu miejscowości Brody (Podlaskie) autobus zderzył się z osobową toyotą. Autem podróżował 18-latek, który zginął na miejscu.

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Źródło:
TVN24

Do Europy wdziera się coraz więcej mroźnego powietrza z północy. Sprawdź, co przewiduje prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w swojej autorskiej, długoterminowej prognozie temperatury na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Dwie osoby nie żyją, a jedna przebywa w szpitalu. Policja potwierdziła wstępnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd i doprowadził do czołowego zderzenia.

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, Kontakt24

- Oliwia mnie stymuluje. Jak zapowiada, że przyjdzie do mnie, to ja od razu wykonuję kilka telefonów więcej, załatwiam sprawy, aby móc zdać raport szefowej - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl 77-letni prof. dr hab. Marian Surowiec, współzałożyciel Bee Healthy Honey. Z wnuczką stworzył emiter, rozwiązanie dla pszczelarzy, którzy walczą w swoich ulach z inwazją pasożytów. Po fali sukcesów, zaczęli jednak dostawać groźby. - Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, bo spadła na nas lawina hejtu - dodaje.

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Źródło:
tvn24.pl

W czwartym dniu po egzekucji Franza Kutschery odbył się jego "ślub" z 26-letnią Jane Lillian Steen, norweską volksdeutschką. Zamiast wesela odbył się pogrzeb. Kat Warszawy został pochowany na powązkowskim niemieckim "cmentarzu bohaterów".

Kutschera ożenił się po własnej śmierci. "Wesele przepadło, ale ślub się odbył!"

Kutschera ożenił się po własnej śmierci. "Wesele przepadło, ale ślub się odbył!"

Źródło:
PAP

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24

15 portretów kobiet, mężczyzn i dzieci w różnym wieku znalazło się w kolekcji, na którą przypadkiem natrafiono podczas rozbiórki budynku w Pruszkowie. Fotografie pochodzą z przełomu XIX i XX wieku. Nie wiadomo, kogo przedstawiają, ani kto był ich właścicielem. Urzędnicy liczą, że dzięki publikacji zdjęć, uda się rozwikłać tę zagadkę.

Podczas rozbiórki natrafili na kolekcję dawnych portretów. Kim są osoby ze zdjęć?

Podczas rozbiórki natrafili na kolekcję dawnych portretów. Kim są osoby ze zdjęć?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Volkswagen pozwał władze Indii o uchylenie "niewiarygodnie ogromnego" żądania podatkowego w wysokości 1,4 miliarda dolarów. Jak wynika z dokumentów sądowych niemiecki koncern argumentuje, że żądanie to jest sprzeczne z przepisami New Delhi dotyczącymi opodatkowania importu części samochodowych i utrudni realizację planów biznesowych firmy.

Volkswagen pozywa indyjski rząd. W tle gigantyczne żądania podatkowe

Volkswagen pozywa indyjski rząd. W tle gigantyczne żądania podatkowe

Źródło:
Reuters

We Włoszech anulowano wyniki egzaminu po tym, jak profesorowie odkryli, że wielu zdających odpowiadając na pytania wykorzystało sztuczną inteligencję. Egzamin na uniwersytecie w mieście Ferrara musi powtórzyć 362 studentów psychologii.

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Źródło:
PAP

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Kanady i Meksyku już zapowiedziały cła odwetowe. Chińskie ministerstwo handlu zapowiedziało złożenie skargi do Światowej Organizacji Handlu.

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Renta rodzinna to świadczenie, które przysługuje po śmierci osoby bliskiej, która była uprawniona do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Jest swego rodzaju zabezpieczeniem przed drastyczną zmianą sytuacji finansowej najbliższych w tle tragicznych okoliczności. Kto wypłaca rentę rodzinną i na jakich zasadach?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl

Krowa uciekła z hodowli w szkole rolniczej na północy Portugalii. Zwierzę narobiło niemałego zamieszania na drogach i wystraszyło lokalną ludność. "Rajd" trwał kilka godzin.

Kilkugodzinny "rajd" krowy po ulicach

Kilkugodzinny "rajd" krowy po ulicach

Źródło:
PAP, SIC Noticias, noticiasaominuto.com

W sobotnim losowaniu Lotto po raz kolejny została trafiona szóstka. Szczęśliwy zwycięzca wygrał 2 miliony złotych. To trzecie losowanie z rzędu, w którym ktoś poprawnie wytypował wszystkie 6 liczb.

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Źródło:
tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Źródło:
TVN24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl