Od ustaleń z Poczdamu do oświadczenia Kaczyńskiego. Spór o reparacje wojenne

[object Object]
Kwestię reparacji wojennych Niemiec na rzecz Polski ponownie podniósł prezes PiS Jarosław Kaczyński na konwencji 1 lipcaZdjęcia organizatora
wideo 2/3

Liderzy PiS przekonują, że Polska, 72 lata po II wojnie światowej, powinna żądać odszkodowań za straty wojenne od Niemiec. Przeanalizowaliśmy, na czym opierają swoje racje i jakie było do tej pory stanowisko Polski w tej sprawie.

W obecnej kadencji, za rządów PiS, bodaj najdobitniej wybrzmiała zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego podczas konwencji Zjednoczonej Prawicy 1 lipca w Przysusze.

Prezes PiS przekonywał, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś". - Straty w ludziach, w elitach, są właściwie nie do odrobienia, to trzeba pięciu, czy siedmiu pokoleń, żeby to nadrobić. Jakikolwiek odszkodowanie? Nie - mówił. - Polska się nigdy nie zrzekła tych odszkodowań. Ci, którzy tak sądzą, są w błędzie - dodał Jarosław Kaczyński.

Miesiąc później, 1 sierpnia, do sprawy wrócił wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.

- Nie jest prawdą, że państwo polskie zrzekło się reparacji należnych nam ze strony Niemiec. To sowiecka kolonia, zwana PRL, zrzekła się tej części reparacji, które związane były z obszarem państwa też marionetkowego, sowieckiego NRD - mówił minister obrony narodowej w wywiadzie dla TVP.

Rządy III RP: sprawa zamknięta

Od przełomu demokratycznego w Polsce do wejścia Polski do Unii Europejskiej (1989-2004) kolejne rządy generalnie uznawały, że sprawa reparacji wojennych od Niemiec dla Polski jest zamknięta. Powoływano się na następujące akty polityczne i prawne:

- ustalenia konferencji poczdamskiej z 1945 roku,

- deklarację rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL) z 1953 roku,

- układ o normalizacji stosunków między PRL a RFN z 1970 roku,

- traktat "2+4", regulujący zasady i międzynarodowe konsekwencje zjednoczenia Niemiec w 1990 roku.

Poczdam: Sowieci przekażą Polsce 15 procent

W czasie konferencji w Poczdamie latem 1945 roku przywódcy trzech zwycięskich mocarstw koalicji antyhitlerowskiej (USA, Wielkiej Brytanii i Związku Sowieckiego), kreśląc powojenny porządek międzynarodowy w Europie, ustalili przy okazji zasady wypłacania odszkodowań wojennych przez Niemcy.

Zgodnie z postanowieniami deklaracji poczdamskiej Niemcy miały zadośćuczynić Polsce za wyrządzone szkody, ale nie bezpośrednio. Reparacje wojenne dla Polski miały być wypłacane za pośrednictwem ZSRR. Przywódca komunistycznego mocarstwa Józef Stalin zobowiązał się, że odda Polsce 15 procent (półtora miliarda dolarów) z odszkodowań wypłaconych przez Niemcy Związkowi Radzieckiemu. Uzgodnienia te potwierdzono w dwustronnej umowie między Polską a ZSRR, zawartej w Moskwie 16 sierpnia 1945 r.

Polska była wtedy państwem niesamodzielnym, podporządkowanym Związkowi Radzieckiemu. W dwustronnej umowie między Moskwą a Warszawą znalazł się zapis, że zasadniczą częścią odszkodowania za straty wojenne mają być niemieckie majątki państwowe, partyjne i prywatne, włącznie z majątkami na należących przed wojną do Niemiec Ziemiach Zachodnich i Północnych.

Zrzeczenie się roszczeń

W 1949 roku, gdy doszło do konfliktu pomiędzy zwycięskimi mocarstwami, będącego początkiem zimnej wojny, powstały dwa państwa niemieckie - komunistyczna Niemiecka Republika Demokratyczna i demokratyczna Republika Federalna Niemiec (zwana w PRL-u przez długi czas Niemiecką Republiką Federalną). Blok państw zależnych od Związku Radzieckiego za jedyne prawdziwe państwo niemieckie uznawał NRD i z nią utrzymywał stosunki dyplomatyczne oraz inne kontakty międzynarodowe.

Polska 23 sierpnia 1953 roku zrzekła się reparacji wojennych wobec Niemiec. Oświadczenie polskiego rządu zostało przekazane tylko rządowi NRD, bo z NRF nie utrzymywaliśmy wówczas stosunków dyplomatycznych. Kluczowy punkt oświadczenia Polski nie wskazuje jednak nazwy konkretnego państwa niemieckiego.

"Dla uregulowania problemu niemieckiego i w uznaniu, iż Niemcy w znacznym stopniu uregulowały swoje zobowiązania z tytułu odszkodowań wojennych, rząd Polski zrzeka się z dniem 1 stycznia 1954 roku spłaty odszkodowań wojennych na rzecz Polski" - brzmi ustęp 5 oświadczenia PRL wobec NRD.

Polska miała notyfikować powyższe oświadczenie również w 1969 roku w Sekretariacie Narodów Zjednoczonych. Fakt ten został jednak podważony w 2015 r. przez politologa i dyplomatę Grzegorza Kostrzewę-Zorbasa, do czego szerzej wrócimy.

Po nawiązaniu stosunków z RFN

W trakcie rokowań nad Traktatem z 7 grudnia 1970 r. o normalizacji stosunków między Polską a RFN delegacja Polska miała potwierdzić rezygnację z reparacji wojennych. W tekście układu Polska - RFN, składającego się z pięciu artykułów, nie ma jednak żadnego odniesienia do roszczeń lub ich braku za krzywdy wyrządzone podczas wojny.

W okresie gwałtownych przemian polityczno-gospodarczych w Europie w 1989 roku polski premier Tadeusz Mazowiecki i kanclerz Niemiec Helmut Kohl wystosowali wspólne oświadczenie, w którym rząd RFN zobowiązał się do finansowego wsparcia polskich przemian gospodarczych. Nie było mowy o reparacjach wojennych.

Symbolicznym kresem zimnej wojny i powojennego porządku podzielonej Europy było zjednoczenie Niemiec. Zostało ono poprzedzone tzw. traktatem 2+4 , czyli dwa państwa niemieckie oraz cztery zwycięskie mocarstwa (oprócz "wielkiej trójki" także Francja) z 1945 roku. Traktat 2+4 stwierdza, że jego podpisanie zamyka wszystkie sprawy wynikające z II wojny światowej, jak i stanowiące jej konsekwencje. Dokument ten został ratyfikowany na szczycie Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w listopadzie 1990 roku przez 34 szefów państw lub rządów krajów wchodzących w skład KBWE. Polskę reprezentował na tym szczycie premier Tadeusz Mazowiecki.

Po zjednoczeniu Niemiec

Na mocy Traktatu o dobrym sąsiedztwie między Polską a zjednoczonymi Niemcami strona niemiecka zobowiązała się do wypłacenia Polsce 500 milionów marek w celu udzielenia pomocy szczególnie poszkodowanym ofiarom prześladowań nazistowskich. Ich wypłatą zajęła się Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie, która dziś na swojej stronie internetowej podkreśla, że tamte pieniądze "nie były odszkodowaniem, lecz symboliczną pomocą humanitarną z Niemiec dla ofiar prześladowań hitlerowskich w Polsce".

W 2000 roku Niemcy utworzyły też fundusz odszkodowawczy dla byłych robotników przymusowych i więźniów obozów koncentracyjnych III Rzeszy. Zarządzała nim niemiecka fundacja Pamięć, Odpowiedzialność, Przyszłość.

Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie, która kierowała pieniądze dla poszkodowanych przez hitlerowskie Niemcy Polaków szacuje, że w latach 2001-2006 wypłaciła 484 tysiącom osób trzy i pół miliarda złotych (975,5 mln euro).

Przed wejściem i po wejściu Polski do Unii Europejskiej

Sprawa reparacji Niemiec dla Polski za II wojnę światową powróciła tuż przed wejściem naszego kraju do Unii Europejskiej, kiedy nasiliły się roszczenia obywateli niemieckich do nieruchomości pozostawionych na polskich tzw. Ziemiach Odzyskanych.

W 2004 roku Sejm RP podjął dwie uchwały. W jednej - z marca - stwierdza, że "że wszystkie kwestie związane z przejęciem przez Polskę majątków po byłych przesiedleńcach z Ziem Odzyskanych uważa za ostatecznie zakończone". W kolejnej - z września - "wzywa Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do podjęcia stosownych działań (...) wobec Rządu Republiki Federalnej Niemiec", ponieważ "Polska nie otrzymała dotychczas stosownej kompensaty finansowej i reparacji wojennych za olbrzymie zniszczenia oraz straty materialne i niematerialne spowodowane przez niemiecką agresję, okupację, ludobójstwo i utratę niepodległości".

Uchwała Sejmu z 2004 roku "w sprawie praw Polski do niemieckich reparacji wojennych" | Monitor Polski nr 39/2004

Tę drugą uchwałę Sejm przyjął bez głosu sprzeciwu. Ówczesny rząd Marka Belki (koalicja SLD-PSL) jej jednak nie zrealizował. Stał bowiem na stanowisku, że "problem realizacji uprawnień reparacyjnych Polski od Niemiec jest już zamknięty".

W obliczu roszczeń obywateli niemieckich za mienie pozostawione w Polsce, w 2004 r. ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński zagroził, że "jeśli zawisną w sądach sprawy dotyczące odszkodowań wobec Polaków w ramach powiernictwa pruskiego", to Polska wystawi rachunek za zniszczenie Warszawy przez Niemców w odwecie za Powstanie Warszawskie.

Sejmowy ekspert ostrzega

W tamtym okresie w Biurze Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu powstała ekspertyza autorstwa adwokata Stefana Hambury. W tym wielowątkowym opracowaniu, rozważając różne argumenty za i przeciw możliwości ubiegania się o reparacje wojenne od Niemiec, autor zwracał uwagę między innymi na to, że:

- istnieją tylko pośrednie dowody wskazujące na to, że zrzeczenie się reparacji przez PRL w 1953 roku było wymuszone przez ZSRR, a bezpośrednich dowodów należałoby szukać w archiwach po Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz w Moskwie;

- nie wiadomo, czy negocjatorzy traktatu polsko-niemieckiego z 1970 roku w randze wiceministrów byli upoważnieni do tego, by w imieniu państwa polskiego deklarować podtrzymanie zrzeczenia się reparacji z 1953 roku i czy dotyczy ono Niemiec w ogóle, czy tylko NRD;

- nie można uznawać za odszkodowanie wojenne przejęcia niemieckiego mienia na Ziemiach Odzyskanych, bo "sukcesja terytorialna" nijak ma się w prawie międzynarodowym do odszkodowania.

W podsumowaniu analizy mec. Hambura wskazuje, że po wojnie między Polską a państwami niemieckimi dochodziło do wielu niejednoznacznych działań, tworzenia niejednoznacznych podstaw prawnych i norm prawa międzynarodowego. Hambura ostrzegał w 2004 roku, że "te niejednoznaczne elementy mogą być wykorzystane przez każdą ze stron".

Kwerenda Kostrzewy-Zorbasa i jej konsekwencje

Dla obecnych zwolenników wznowienia roszczeń reparacyjnych wobec Niemiec przełomem było działanie politologa i dyplomaty Grzegorza Kostrzewy-Zorbasa. W 2014 roku Kostrzewa-Zorbas zainteresował się, czy są jakieś materialne ślady notyfikowania przez Polskę w ONZ deklaracji o zrzeczeniu się roszczeń odszkodowawczych wobec Niemiec. Nie znalazł nic na ten temat w archiwach polskiego MSZ. Od ONZ otrzymał zaś odpowiedź, że w zbiorze oficjalnych dokumentów Narodów Zjednoczonych nie istnieje traktat, w którym Polska zrzeka się reparacji za II wojnę światową. Dokumentu takiego nie ma również w archiwach czy bibliotece ONZ.

Kostrzewa-Zorbas dowodził, że skoro zrzeczenie się przez Polskę powojennych roszczeń wobec Niemiec nie zostało notyfikowane w ONZ, to w świetle prawa międzynarodowego nie istnieje. Dziś ten argument wykorzystywany jest przez liderów PiS.

W cytowanym wcześniej wywiadzie telewizyjnym Antoni Macierewicz stwierdził, że zrzeczenie się przez Polskę reparacji wojennych było "nigdy formalnoprawnie nieprzeprowadzone, tylko mające charakter pewnego aktu publicystyczno-politycznego". Jarosław Kaczyński na konwencji w Przysusze zapewniał zaś swoich zwolenników, że w kwestii reparacji wojennych po stronie Polski stoi nie tylko racja historyczna, ale również prawo.

Nie powiedział tego zresztą po raz pierwszy. Wcześniej podważył zrzeczenie się przez Polskę reparacji wobec Niemiec w wywiadzie dla TV Republika w grudniu 2015 r. Powołując się wtedy na ustalenia Kostrzewy-Zorbasa, dowodził, że roszczenia Polski wobec Niemiec "w sensie prawnym są aktualne".

Reakcja Niemiec

Zapowiedzi liderów partii rządzącej Polską spotkały się już z reakcją Niemiec. Na konferencji prasowej w środę 2 sierpnia zastępczyni rzecznika rządu Niemiec Ulrike Demmer oświadczyła, że choć władze w Berlinie poczuwają się do politycznej, moralnej i finansowej odpowiedzialności za II wojnę światową, to kwestię niemieckich reparacji dla Polski uważają za ostatecznie uregulowaną.

- Niemcy wypłaciły reparacje w znacznej wysokości za ogólne szkody wojenne, także dla Polski, i nadal świadczą zadośćuczynienie za nazistowskie krzywdy. Kwestia niemieckich reparacji dla Polski została w przeszłości ostatecznie uregulowana - prawnie i politycznie. W 1953 roku Polska wiążąco, a dotyczyło to całych Niemiec, zrezygnowała z dalszych świadczeń reparacyjnych dla całych Niemiec i w okresie późniejszym wielokrotnie to potwierdzała - oceniła Ulrike Demmer.

Przygotowanie kolejnej analizy prawnej na temat możliwości domagania się przez Polskę odszkodowań za straty wojenne od Niemiec zlecił Biuru Analiz Sejmowych poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Opracowanie ma być gotowe do 11 sierpnia. Mularczyk zamieścił w czwartek wpis na Twitterze, w którym pyta Ulrike Demmer, czy niemiecki rząd posiada jakiekolwiek dokumenty zawierające rezygnację państwa polskiego z roszczeń reparacji wojennych.

Obecny spór w Polsce

Kwestia ewentualnego domagania się odszkodowania za straty wynikające z agresji Niemiec na Polskę w czasie II wojny światowej jest żywo komentowana przez polityków i ekspertów.

Były ambasador Polski w Niemczech dr Andrzej Byrt zwrócił uwagę, że choć sprawiedliwość jest po stronie Polski, bo straty za II wojnę światową nie zostały w pełni wyrównane, to politycy przedwcześnie podjęli publiczną dyskusję na ten temat. W rozmowie z Onetem wyraził przekonanie, że najpierw powinna powstać dogłębna, wielostronna opinia prawna, za którą powinny pójść działania dyplomatyczne, m.in. wybadanie stanowiska sygnatariuszy traktatu 2+4. Byrt przypomniał, że w 1953 roku nie tylko Związek Radziecki, ale również - i to w pierwszej kolejności - zachodni alianci zrzekli się powojennych roszczeń wobec Niemiec.

Były premier i były minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz zwraca uwagę, że podjęcie tematu reparacji może doprowadzić do poważnego konfliktu politycznego z Niemcami.

- To prawda, że okoliczności były niejasne, że nie ma dokumentów, ale rzecz w tym, że przez kolejne 60 lat wszystkie kolejne rządy, i PRL, i III RP, zachowywały się w ten sposób, że nie występowały z żadnymi roszczeniami. Jeżeliby rząd PiS-owski podjął tę kwestię, to by oznaczało świadome dążenie do niezwykle poważnego konfliktu politycznego z Niemcami - ocenił Cimoszewicz w "Faktach po Faktach" 2 lipca, nazajutrz po tym, gdy Jarosław Kaczyński na konwencji Zjednoczonej Prawicy powrócił do sprawy reparacji.

Prezes PiS mówił: Polska się nigdy nie zrzekła odszkodowań za II wojnę. "Myli się Kaczyński"
Prezes PiS mówił: Polska się nigdy nie zrzekła odszkodowań za II wojnę. "Myli się Kaczyński"tvn24

Autor: jp / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna / Wikipedia

Pozostałe wiadomości

Samolot pasażerski linii American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk i spadł do rzeki Potomak w stolicy USA, Waszyngtonie. Jedną z pasażerek samolotu była żona Hamaada Razy, który czekał na jej przylot. Jak przekazał amerykańskim mediom, "modli się, żeby ktoś wyciągnął ją z rzeki". Pokazał również ostatnie wiadomości, które otrzymał od żony.

Jego żona napisała, że "lądują za 20 minut". "Reszta wiadomości nie została dostarczona"

Jego żona napisała, że "lądują za 20 minut". "Reszta wiadomości nie została dostarczona"

Źródło:
tvn24.pl, CNN

W stolicy USA, Waszyngtonie, doszło do katastrofy lotniczej. Samolot pasażerski linii American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk i spadł do rzeki Potomak obok lotniska Ronalda Reagana - podała Federalna Administracja Lotnictwa. Według senatora Teda Cruza, szefa komisji transportu w Senacie USA, są ofiary śmiertelne.

Samolot zderzył się ze śmigłowcem i wpadł do rzeki w Waszyngtonie

Samolot zderzył się ze śmigłowcem i wpadł do rzeki w Waszyngtonie

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, BBC, tvn24.pl

Na miejscu katastrofy lotniczej, do której doszło w Waszyngtonie, trwa akcja ratowniczo-poszukiwawcza. Co wiadomo o samolocie pasażerskim i śmigłowcu, które zderzyły się w stolicy USA.

Co wiadomo o maszynach, które rozbiły się nad Potomakiem. "Jeden z najbezpieczniejszych samolotów na świecie"

Co wiadomo o maszynach, które rozbiły się nad Potomakiem. "Jeden z najbezpieczniejszych samolotów na świecie"

Źródło:
Reuters, The New York Times, The Daily Telegraph, tvn24.pl

Samolot pasażerski linii American Airlines zderzył się z wojskowym śmigłowcem Black Hawk i spadł do rzeki Potomak w stolicy USA, Waszyngtonie, obok lotniska Ronalda Reagana - podała Federalna Administracja Lotnictwa. Amerykańska stacja CNN opublikowała nagranie, na którym widać moment zderzenia maszyn w powietrzu.

Moment katastrofy w Waszyngtonie. Publikują nagranie

Moment katastrofy w Waszyngtonie. Publikują nagranie

Źródło:
CNN
Biznesmen związany z białoruskim reżimem znika z rady, ale nie z salonów. "Nie znam szczegółów, jestem zabieganą osobą"

Biznesmen związany z białoruskim reżimem znika z rady, ale nie z salonów. "Nie znam szczegółów, jestem zabieganą osobą"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama będzie mówcą Impact’25, najważniejszego wydarzenia gospodarczego w Europie Środkowo-Wschodniej, które odbędzie się 14-15 maja w Poznaniu. 44. prezydent Stanów Zjednoczonych weźmie udział w moderowanej dyskusji na żywo podczas 10. jubileuszowej edycji wydarzenia, 15 maja tego roku.

Prezydent Barack Obama wystąpi na żywo podczas Impact'25 w Poznaniu

Prezydent Barack Obama wystąpi na żywo podczas Impact'25 w Poznaniu

Źródło:
tvn24

Wprowadzenie opłaty za wjazd samochodem na nowojorski Manhattan ograniczyło ruch o milion pojazdów. Dzięki temu czas podroży skrócił się o nawet 30 procent.

Jedna decyzja, milion aut mniej

Jedna decyzja, milion aut mniej

Źródło:
PAP

Totalitarne pranie mózgów Koreańczyków z Północy w połączeniu z rosyjskim lekceważeniem życia - to skutkuje ich ogromnymi stratami w rosyjskim obwodzie kurskim. Ukraińcy, którzy od miesięcy prowadzą działania na małym fragmencie rosyjskiego terytorium, muszą odpierać kolejne szturmy żołnierzy Kima - rzadko udaje się schwytać jeńców żywcem. Chociaż Koreańczycy nie za dobrze radzą sobie z atakami dronów i mają braki w podstawowym wyposażeniu, to nawet ukraińscy żołnierze sił specjalnych muszą przyznać, że są fizycznie sprawni i potrafią całkiem dobrze strzelać.

"Młodzi i odporni", ale zindoktrynowani przez reżim. Żołnierze Kima "przygotowani tylko na realia lat 80."

"Młodzi i odporni", ale zindoktrynowani przez reżim. Żołnierze Kima "przygotowani tylko na realia lat 80."

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Firma Meta zgodziła się w ramach ugody wypłacić Donaldowi Trumpowi odszkodowanie w wysokości 25 milionów dolarów. Ma to związek z pozwami, które Trump złożył po zawieszeniu jego kont na Facebooku i Instagramie w 2021 roku.

Meta wypłaci Trumpowi duże odszkodowanie

Meta wypłaci Trumpowi duże odszkodowanie

Źródło:
PAP

Mamy mnóstwo zachorowań na grypę - pacjentów jest tak dużo, że bywają problemy z dostaniem się do lekarza. Tygodniowo choruje nawet 50 tysięcy osób, ale niezdiagnozowanych jest na pewno zdecydowanie więcej. Grypa to groźna choroba zakaźna. Jej powikłania potrafią być bardzo poważne, dlatego specjaliści apelują, by się szczepić, ale robi to zaledwie 5 procent osób. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Zachorowań na grypę przybywa. "Trzeba zaszczepić potrzebę szczepienia wśród pacjentów" 

Zachorowań na grypę przybywa. "Trzeba zaszczepić potrzebę szczepienia wśród pacjentów" 

Źródło:
TVN24

W razie braku dojścia do porozumienia WOŚP z TV Republika sieć handlowa Lidl zaprzestanie dalszych emisji spotów reklamowych w stacji - poinformowała dyrektorka do spraw korporacyjnych i społecznej odpowiedzialności biznesu Lidl Polska Aleksandra Robaszkiewicz. Firma Oleofarm przekazała, że rezygnuje z emisji reklam w TV Republika.

Kolejna firma reaguje po oświadczeniu Owsiaka

Kolejna firma reaguje po oświadczeniu Owsiaka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Kradzieże pieniędzy z konta metodą "na bankowca" stały się prawdziwą plagą - informuje w czwartkowym wydaniu dziennik "Rzeczpospolita". Jak dodaje, coraz częściej tej formie oszustwa ulegają ludzie młodzi.

Tylko oni i "bankowiec". Plaga oszustw

Tylko oni i "bankowiec". Plaga oszustw

Źródło:
PAP

Dwie osoby zostały zatrzymane w sprawie podpalenia mężczyzny na przystanku autobusowym koło Mińska Mazowieckiego. Z relacji poszkodowanego wynika, że sprawcy użyli wkładu do znicza, by wzniecić pożar. 46-latek doznał oparzeń drugiego stopnia.

Mieli podpalić kolegę przy pomocy wkładu do znicza. Dwaj mężczyźni zatrzymani

Mieli podpalić kolegę przy pomocy wkładu do znicza. Dwaj mężczyźni zatrzymani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

IMGW wydał prognozę zagrożeń pogodowych. Nadchodzące dni mają przynieść powrót zimy, przez co drogi w wielu województwach skuje lód.

Drogi skuje lód. Tu trzeba będzie zdjąć nogę z gazu

Drogi skuje lód. Tu trzeba będzie zdjąć nogę z gazu

Źródło:
IMGW

W Rzymie rozpoczął się demontaż skrytek na klucze do mieszkań wynajmowanych turystom. To wynik rozporządzenia włoskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, na mocy którego wprowadzono obowiązek osobistego meldowania i rejestracji. Dotychczas robiono to zdalnie, a turyści otwierali skrzynki przy pomocy otrzymanego kodu.

Symbol masowej turystyki. Akcja straży miejskiej

Symbol masowej turystyki. Akcja straży miejskiej

Źródło:
PAP

Biały Dom wycofał się ze swojej decyzji o zamrożeniu dotacji i pożyczek federalnych. Stało się to zaledwie dwa dni po tym, jak administracja Donalda Trumpa wydała nakaz w tej sprawie. Według amerykańskich mediów, pierwotne zarządzenie wywołało chaos i zamieszanie wśród urzędników. We wtorek sąd w Rhode Island wstrzymał jego realizację, wskazując na konieczność uściślenia wytycznych.

Administracja Trumpa po dwóch dniach wycofuje się ze swojej decyzji

Administracja Trumpa po dwóch dniach wycofuje się ze swojej decyzji

Źródło:
PAP, CBS

To jeszcze niczego nie przesądza, ale w węgierskiej rzeczywistości jest intrygujące. Rośnie sondażowa przewaga opozycyjnej węgierskiej partii TISZA nad rządzącym nieprzerwanie od kilkunastu lat Fideszem. Czy Vitkor Orban może w przyszłym roku stracić władzę? To przecież polityk, który ma niemal pełną kontrolę nad mediami i państwem, a na arenie międzynarodowej sympatię prezydenta USA Donalda Trumpa.

Fidesz traci, rośnie przewaga partii opozycyjnej

Fidesz traci, rośnie przewaga partii opozycyjnej

Źródło:
TVN24 BiS

Kolejna burza, którą nazwano Ivo, uderzyła w Hiszpanię. Towarzyszący żywiołowi wiatr w porywach rozpędzał się do 100 kilometrów na godzinę. Burza przyniosła obfite opady deszczu oraz śniegu. W wielu regionach kraju wciąż obowiązują ostrzeżenia.

Zamknięte szkoły, auta pod śniegiem. Burza Ivo uderzyła

Zamknięte szkoły, auta pod śniegiem. Burza Ivo uderzyła

Źródło:
ENEX, larazon.es, elconfidencial

Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w środę wyrok 10 lat więzienia dla Anny T. za spowodowanie eksplozji i zawalenia się domu w Puławach (woj. lubelskie). W wybuchu zginęło starsze małżeństwo - jej ciocia i wujek. Wyrok jest prawomocny.

Doprowadziła do wybuchu, zabiła wujka i ciocię. Jest wyrok

Doprowadziła do wybuchu, zabiła wujka i ciocię. Jest wyrok

Źródło:
PAP

Jurek Owsiak opublikował treść niecodziennego listu, jaki otrzymał od jednego z byłych wolontariuszy. Jego nadawca przyznał się do kradzieży przed laty puszki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przedstawił też historię swojej córki, która dzięki sprzętowi WOŚP wygrała z chorobą.  

"Od kilkunastu lat biłem się z własnym sumieniem". Niezwykły list w puszce WOŚP 

"Od kilkunastu lat biłem się z własnym sumieniem". Niezwykły list w puszce WOŚP 

Źródło:
tvn24.pl

Była węgierska sędzia Adrienn Laczo wypowiedziała się w środę w Parlamencie Europejskim w sprawie udzielenia azylu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu. Jej zdaniem decyzja ta jest ryzykowna i podkopuje zaufanie między państwami Unii Europejskiej. Wyjaśniła także, dlaczego węgierski sąd jeszcze nie zastosował się do Europejskiego Nakazu Aresztowania Romanowskiego.

"Węgry znalazły się na niebezpiecznej ścieżce". Była węgierska sędzia o sprawie Romanowskiego

"Węgry znalazły się na niebezpiecznej ścieżce". Była węgierska sędzia o sprawie Romanowskiego

Źródło:
PAP

Kierująca autem osobowym wjechała na kładkę dla pieszych przy ulicy Nadbrzeżnej w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie). Mundurowym tłumaczyła, że chciała sobie skrócić drogę do pracy.

Przejechała po kładce dla pieszych. "Chciała skrócić sobie drogę". Nagranie

Przejechała po kładce dla pieszych. "Chciała skrócić sobie drogę". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Policja w Kolbuszowej (woj. podkarpackie) wyjaśnia sprawę bójki nauczyciela z uczniem, do której miało dojść we wtorek po południu w tamtejszym Zespole Szkół Technicznych. Na wideo nagranym telefonem widać szarpaninę między nauczycielem a uczniem. Kuratorium oświaty zleciło wszczęcie postępowania wobec nauczyciela i na czwartek zapowiada kontrolę w szkole.

Bójka nauczyciela z uczniem. Sprawę bada policja i kuratorium

Bójka nauczyciela z uczniem. Sprawę bada policja i kuratorium

Źródło:
PAP, TVN24
Fundacja wspierająca Telewizję Republika i "Gazetę Polską" ma zwrócić miliony do budżetu

Fundacja wspierająca Telewizję Republika i "Gazetę Polską" ma zwrócić miliony do budżetu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Centralny Port Komunikacyjny ma zostać uruchomiony w 2032 roku. Pełnomocnik rządu ds. CPK przekazał, że po przeniesieniu tam ruchu pasażerskiego z warszawskiego lotniska będzie korzystało wojsko i latać będą samoloty rządowe.

Co z Lotniskiem Chopina po otwarciu CPK? Pełnomocnik rządu odpowiada

Co z Lotniskiem Chopina po otwarciu CPK? Pełnomocnik rządu odpowiada

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Publiczne pieniądze wykorzystane do partyjnych celów. Za rządów Zjednoczonej Prawicy miliony złotych z instytucji państwa i państwowych spółek trafiały do Telewizji Republika. To stacja, która sama siebie określa jako niezależną, ale uprawia polityczną propagandę Prawa i Sprawiedliwości. Telewizja cieszyła się przywilejami nie tylko za sprawą publicznych pieniędzy, ale również koncesji na nadawanie naziemne - przyznanej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Reportaż Marty Gordziewicz ujawniający te powiązania, "Republika propagandy", można obejrzeć w TVN24 GO.

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Rzeka publicznych milionów dla TV Republika. "Sposób absolutnie patologiczny"

Źródło:
TVN24

Dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24 Magda Łucyan została nominowana do Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Zwycięzca zostanie ogłoszony 26 lutego, wyróżnienie zostanie przyznane po raz drugi. 

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan nominowana do Nagrody Radia ZET

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan nominowana do Nagrody Radia ZET

Źródło:
tvn24.pl

Od aplikacji, która wydawała się jedynie ciekawostką, po platformę pozwalającą wpływać na wyniki wyborów. Jak to się stało, że TikTok ma taką pozycję? Dlaczego w kolejnych krajach - od USA, poprzez Indie, aż po Albanię i Szwecję - pojawiają się pomysły zablokowania jej? Jak mówią eksperci, olbrzymią częścią sukcesu TikToka są jego algorytmy. One szybko uczą się o nas tego, czego sami jeszcze o sobie nie wiemy.

Tam się już nie tylko tańczy i śpiewa. "Masz 30 sekund i dostajesz strzał dopaminy"

Tam się już nie tylko tańczy i śpiewa. "Masz 30 sekund i dostajesz strzał dopaminy"

Źródło:
tvn24.pl

Środowisko wydawców i dziennikarzy oraz organizacje społeczne po raz kolejny zaapelowały o pełną dekryminalizację zniesławienia. "Samo złagodzenie i ograniczenie zakresu przestępstwa zniesławienia, choć jest krokiem w dobrą stronę, nie zniweluje efektu mrożącego związanego z artykułem 212 Kodeksu karnego" - podkreślili przedstawiciele mediów.

Wydawcy i organizacje społeczne apelują o pełną dekryminalizację zniesławienia

Wydawcy i organizacje społeczne apelują o pełną dekryminalizację zniesławienia

Źródło:
tvn24.pl

Amerykańscy meteorolodzy ostrzegają przed pogodą, jaka w najbliższych dniach nastanie w Stanach Zjednoczonych. Front atmosferyczny, który przyniósł długo wyczekiwane, ale bardzo intensywne opady deszczu w Kalifornii, będzie poruszał się na wschód, niosąc za sobą zarówno śnieżyce, jak i ulewy. Służby ostrzegły przed możliwością wystąpienia powodzi błyskawicznych.

Możliwe śnieżyce oraz powodzie błyskawiczne. Kolejne załamanie pogody w USA

Możliwe śnieżyce oraz powodzie błyskawiczne. Kolejne załamanie pogody w USA

Źródło:
FOX Weather, NWS