Interwencja u prezydenta. Jakich dokumentów kontrwywiadu szukał Misiewicz?

W grudniu 2015 roku Misiewicz wszedł do CEK
W grudniu 2015 roku Misiewicz wszedł do CEK
tvn24
Marek Biernacki pyta o wejście Misiewicza do CEK w grudniu 2015 r.tvn24

Czego szukał w Centrum Eksperckim NATO Bartłomiej Misiewicz - pyta Marek Biernacki, były koordynator służb specjalnych w liście do prezydenta Andrzeja Dudy. Biernacki oskarża też szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, podwładnego ministra Macierewicza, że potraktował odwołaną ekipę CEK w taki sam sposób, w jaki komuniści niszczyli "żołnierzy wyklętych". Pismo trafiło również na biurko premier Beaty Szydło.

Jednostkę NATO, która miała specjalizować się w zagadnieniach kontrwywiadu, stworzył pułkownik Krzysztof Dusza. W kierownictwie Centrum zasiadali generał Piotr Pytel i major SKW (jej nazwisko pozostaje tajne – red.) bezpośrednio kierująca rozpracowywaniem przez wojskowy kontrwywiad rosyjskich szpiegów działających w Polsce.

Efektem ich pracy było od 2013 roku namierzenie i złapanie – jak wynika z doniesień mediów - trzech rosyjskich szpiegów.

Nocne wejście Misiewicza

Ta trójka zarządzała Centrum Eksperckim NATO do 18 grudnia ub.r., gdy niespodziewanie w nocy, do siedziby wkroczył Bartłomiej Misiewicz, szef gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza i rzecznik MON na czele Żandarmerii Wojskowej.

Szef CEK NATO pułkownik Dusza nie został wpuszczony na teren ośrodka. Do dziś sprawa wejścia Misiewicza jest przedmiotem kilku postępowań prokuratorskich.

"Macierewicz nie jest szaleńcem"

Teraz Marek Biernacki, poseł PO i były koordynator służb specjalnych napisał do prezydenta Andrzeja Dudy. Mamy kopię tego pisma:

"Czy przypadkiem celem niespodziewanego najścia nie była potencjalna a bardziej domniemana zawartość kasy pancernej w CEK NATO? Ciekawe, a na jakie to dokumenty liczyli trafić kontrolerzy ministra?" – napisał Marek Biernacki w liście do prezydenta.

Dopytaliśmy autora, co miał na myśli pisząc te zdania: - Uważam, że pan minister Macierewicz nie jest szaleńcem, lecz jest osobą racjonalną. Mógł odwołać bez problemu szefostwo CEK NATO poprzez zbliżające się wtedy posiedzenie komitetu sterującego. Nie zrobił tego. Więcej, szef SKW odwołał posiedzenie tego komitetu. A następnie, niespodziewanie, wbrew umowom międzynarodowym, nocą dokonał najścia. Jaki był tego cel? Długo się nad tym zastanawiałem. I jedyne racjonalne wytłumaczenie tego, to chęć „zdobycia” tego, co szefostwu MON wydawało się, że może znajdować się w sejfie byłych szefów SKW, którzy mieli sukcesy w walce z obcym wywiadem – odpowiada były koordynator.

O jakie dokumenty mogło chodzić Macierewiczowi? Biernacki nie chce jednoznacznie odpowiedzieć.

Szef MON mógł uniknąć międzynarodowych napięć, gdyby kierował się wyłącznie chęcią zmiany kierownictwa CEK NATO. Szefowie Centrum (płk Dusza oraz oficer kontrwywiadu Słowacji – red.) zostali zaakceptowani przez komitet sterujący, czyli przedstawicieli dziewięciu państw NATO tworzących CEK. W ten sam sposób pułkownik Dusza mógł zostać odwołany.

Sąd kapturowy?

W piśmie do prezydenta Dudy Biernacki wylicza, że w postępowaniu dyscyplinarnym nie przyjęto dowodów obrony. I mimo to, finalnie – w postępowaniu dyscyplinarnym, a nie karnym - Duszę zdegradowano i z pułkownika stał się szeregowym. I to tylko za to, że udzielił mediom wypowiedzi o nocnym wejściu do CEK NATO.

- Pułkownik Dusza nie popełnił żadnego przestępstwa kryminalnego, nie uciekł z pola walki, nie zdradził ojczyzny. Został pozbawiony stopnia oficerskiego w postępowaniu dyscyplinarnym – uważa Biernacki.

Z kolei pani major obniżono stopień do kapitana za to, że brała udział w operacji wymiany aresztowanego na Białorusi polskiego kapitana na złapanego w Polsce białoruskiego szpiega. Stało się tak, mimo że o operacji wiedział rząd Beaty Szydło, a także sam prezydent Andrzej Duda. Biernacki w swoim piśmie do prezydenta zarzuca, że tak postępowali komuniści wobec żołnierzy wyklętych.

Według Biernackiego w obu przypadkach zamiast cywilizowanego postępowania dyscyplinarnego zastosowano sąd kapturowy. - Uważam, że obniżenie stopnia oficerskiego płk Duszy i pani major to działanie porównywalne tylko z praktykami komunistów, którzy walczyli z polskimi patriotami w latach 40. i 50., w tym z żołnierzami wyklętymi – mówi nam były minister.

Rodzina odprawiona z kwitkiem

Przypomnijmy. 12 sierpnia opisaliśmy historię major. Rzecznik dyscyplinarny SKW zarzucił jej samowolne prowadzenie operacji uwolnienia polskiego żołnierza, w randze kapitana z więzienia na Białorusi i ukrywania tego przed przełożonymi. Obecny szef SKW ukarał major jedną z najsurowszych kar: obniżeniem stopnia z majora do kapitana. Obszernie przedstawiliśmy szczegóły zarzutów wobec pani oficer.

O SPRAWIE CZYTAJ TUTAJ

Po naszej publikacji ówczesny rzecznik MON, Bartłomiej Misiewicz wydał oświadczenie na temat pani major: "Funkcjonariusz ten utrudniał działania mające na celu uwolnienie Polaka przetrzymywanego przez służby białoruskie, co tym samym groziło niepowodzeniem całej akcji. Funkcjonariusz SKW samowolnie, bez wiedzy i zgody szefa SKW, podejmował działania, nie będąc do tego uprawiony, czym zakłócił realizację ustawowych zadań podejmowanych w tym zakresie przez SKW".

Naszym dziennikarzom udało się dotrzeć do jawnych dokumentów z postępowania dyscyplinarnego wobec pani major. Bracia więzionego na Białorusi kapitana mieli zeznawać w postępowaniu przeciwko niej. Rzecznik dyscyplinarny SKW odmówił ich przesłuchania jako świadków, a także dyrektora z SKW, któremu major – przed odejściem do CEK NATO - przekazała operację uwolnienia kapitana.

Porozmawialiśmy także z pułkownikiem Duszą, który był jej przełożonym. - Służba Kontrwywiadu Wojskowego kierowana przez Piotra Bączka „odprawiła z kwitkiem” rodzinę więzionego na Białorusi polskiego kapitana – oskarża Dusza obecne kierownictwo SKW.

I dodał: - Dlatego w grudniu krewni oficera zwrócili się do pani major. Ona ich poinformowała, że powinni się zgłosić do p.o. szefa SKW Piotra Bączka, gdyż nie zajmuje się już ta sprawą. Zostali jednak odprawieni z kwitkiem przez kierownictwo służby. Wtedy ponownie zwrócili się do pani oficer z prośbą o jakąkolwiek informację o losach zatrzymanego kapitana – oświadcza nam płk Dusza.

- Poznałam panią major w Afganistanie. Obserwowałam ją w trakcie nocnej akcji wymierzonej w Talibów, gdzie kierowała kilkudziesięcioosobową grupą Polaków, Amerykanów i Afgańczyków. Ta akcja była zwieńczeniem jej pracy wywiadowczej. Wykryła w górach ogromne składowisko substancji, które służyły do produkcji bomb podkładanych potem na drogach i bazarach. Byłam pełna podziwu dla jej fachowości i odwagi – mówi Elżbieta Radziszewska, była wicemarszałek Sejmu, która jako szefowa sejmowej speckomisji w 2013 roku była w Afganistanie.

Radziszewska dodaje: - Za sukces w uwolnieniu kapitana z Białorusi pani major powinna dostać medale i awanse.

Pani major zdobyła informacje o sytuacji więzionego kapitana i przekazała je jego rodzinie. - Prosiłem panią major, by opiekowała się rodziną więzionego żołnierza. Napisałem o tym w piśmie do prezydenta – dodaje Biernacki.

Szefostwo SKW nie chciało z nami rozmawiać na temat sprawy pani major, twierdząc, że wciąż trwa postępowanie wobec niej. Jakie? Tego nam nie ujawniono.

Warszawa, dnia 19 września 2016 r. Marek Biernacki Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Szanowny Pan Andrzej Duda Wielce Szanowny Panie Prezydencie, Zwracam się do Pana Prezydenta, jako zwierzchnika Polskich Sił Zbrojnych, zaniepokojony sytuacją mającą miejsce w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego w związku z działaniami podejmowanymi w stosunku do zasłużonych oficerów polskich służb specjalnych. Jako zwierzchnikowi Polskich Sił Zbrojnych znane są Panu Prezydentowi tradycje i wartości wyznawane przez polskich żołnierzy i polskie służby specjalne. Z wielkim szacunkiem odnosi się Pan Prezydent do tradycji „Żołnierzy Wyklętych”, mając świadomość, że kultywowanie najważniejszych wartości żołnierskich i podkreślanie przez władze państwowe znaczenia honoru, odwagi i oddania w służbie Rzeczpospolitej Polskiej, w tym odpowiedniego traktowania żołnierzy przez Państwo, ma wyjątkowe znaczenie dla nich samych, ich rodzin oraz społecznego odbioru ich misji. Tymczasem, z docierających do mnie informacji wynika, że w Ministerstwie Obrony Narodowej - Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, a więc w jednej z najważniejszych służb specjalnych pod względem znaczenia dla bezpieczeństwa kraju, podejmowane są działania, które nie tylko są zaprzeczeniem powyższych, wyznawanych przez Pana Prezydenta, wartości, ale rodzą niepokojące skojarzenie z metodami stosowanymi przez władzę komunistyczną, która bezpodstawnie i w sposób celowy degradowała polskich oficerów. W ostatnim czasie, dwojgu zasłużonym oficerom polskich służb specjalnych – pułkownikowi Krzysztofowi Duszy oraz major (…) wymierzono kary dyscyplinarne w postaci utraty stopnia oficerskiego oraz degradacji. Ma to szczególne znaczenie wobec faktu, że oficerowie Ci są szczególnie zasłużeni dla służby kontrwywiadowczej. Panie Prezydencie, pozwolę sobie zwrócić Panu uwagę na bezprecedensowość wyżej opisanego zdarzenia ponieważ po raz pierwszy w wolnej Polsce, to jest po upadku komunizmu i odzyskaniu niepodległości za przewinienia dyscyplinarne i to w trybie postępowania dyscyplinarnego ukarano degradacją oraz utratą stopnia oficerskiego oficerów, którzy wiernie służyli Polsce. Pan pułkownik Krzysztof Dusza jest oficerem który w trakcie swojej 25 letniej służby nigdy nie był karany dyscyplinarnie, będąc wielokrotnie wyróżnianym, nagradzanym i odznaczanym za zasługi dla Rzeczypospolitej Polskiej oraz bardzo wysoko cenionym za profesjonalizm przez naszych partnerów z NATO. W ostatnim czasie pełnił funkcję zastępcy szefa SKW a następnie Dyrektora Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO, będącego, podobnie jak 23 inne funkcjonujące na świecie tego typu centra, niezależną międzynarodową instytucją wojskową ustanawianą w celu wspierania procesu transformacji oraz rozwoju zdolności Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jak Panu Prezydentowi wiadomo, koncepcja utworzenia Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO (NATO Counter Intelligence Centre of Excellence – CEK NATO) na terenie Polski i Słowacji była wspólną inicjatywą ministrów obrony tych państw, która uzyskała poparcie aż 8 krajów członkowskich Sojuszu, zdecydowanych zaangażować się w projekt w roli tzw. państw sponsorujących. Tym samym jest ona nie tylko niewątpliwym sukcesem Polski na arenie międzynarodowej, dokonanym w interesie naszego bezpieczeństwa narodowego, ale również docenieniem przez naszych Partnerów skuteczności działania i osiągnięć polskich służb specjalnych. Powierzenie funkcji Dyrektora CEK NATO pułkownikowi Krzysztofowi Duszy jest dowodem jego kompetencji i zasług. Pułkownik, wypełniając swoje obowiązki, podjął pod koniec 2015 roku działania informujące organy władzy, w tym Pana Prezydenta, o możliwościach sparaliżowania prac Centrum przez nowe kierownictwo Służby Kontrwywiadu Wojskowego, wskazując m.in. na wstrzymanie przyjazdu do Polski grupy słowackich oficerów, którzy mieli rozpocząć służbę w CEK NATO, zablokowaniu dostaw sprzętu do Centrum, odebraniu Centrum samochodów służbowych czy też zaprzestaniu udzielania pomocy w przygotowaniu dokumentacji do utworzenia systemów teleinformatycznych. W dniu 18 grudnia 2015 r., wobec wydarzeń mających miejsce w nocy z 17 na 18 grudnia 2015 r., związanych z siłowym wkroczeniem przez nowe kierownictwo SKW do pomieszczeń CEK NATO, pułkownik udzielił wypowiedzi prasowych, które stały się podstawą wszczęcia wobec niego postępowania dyscyplinarnego zakończonego orzeczeniem Szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego z dnia 14 czerwca 2016 r. o ukaraniu go poprzez utratę stopnia oficerskiego. W tym miejscu należy postawić pytanie dlaczego kierownictwo MON zdecydowało się na tak drastyczne i do tego bezprawne kroki jak „nocny szturm” zamiast dokonać zmiany kierownictwa CEK NATO tak jak to mówią umowy międzynarodowe podpisane przez Polskę poprzez decyzję Komitetu Sterującego. Czy przypadkiem celem niespodziewanego najścia nie była potencjalna a bardziej domniemana zawartość kasy pancernej w CEK NATO? Ciekawe, a na jakie to dokumenty liczyli trafić „kontrolerzy” ministra? Pani major (…) jest z kolei oficerem z wieloletnim stażem, nagradzanym przez polski rząd za operacje kontrwywiadowcze, w tym przeprowadzonych podczas misji w Afganistanie. Jak Panu Prezydentowi wiadomo, brała udział w zakończonej sukcesem misji uwolnienia kapitana polskiego wojska z więzienia na Białorusi w trakcie gdy pozostawała funkcjonariuszem SKW a następnie gdy została oddelegowana do pełnienia obowiązków w Centrum Eksperckim Kontrwywiadu NATO – między innymi opiekowała się jego rodziną - żoną i dziećmi, zresztą na moją prośbę jako sekretarza stanu - ministra koordynatora . W związku z tą misją wszczęte zostało w stosunku do niej postępowanie dyscyplinarne, w ramach którego zarzucono jej m.in. przekroczenie uprawnień, samowolę oraz działanie bez zgody nowego kierownictwa SKW. Postępowanie to zakończyło się w dniu 12 lipca 2016 r. wydaniem orzeczenia o ukaraniu poprzez obniżenie stopnia służbowego. W kontekście powyższego niepokojące są docierające do mnie informacje o sposobie prowadzenia przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego postępowań dyscyplinarnych w stosunku do tak zasłużonych oficerów. Pozostawiając na boku kwestię odsunięcia od służby doświadczonych żołnierzy w tak ważnej z punktu bezpieczeństwa Polski jednostce jak Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO, w tym kwestię zasadności stawianych zarzutów i oceny działań potraktowanych przez SKW jako przewinienie dyscyplinarne, wskazać należy, że same już tylko informacje o licznych nieprawidłowościach w sposobie prowadzenia postępowań dyscyplinarnych wobec pułkownika Duszy i major (…), winny znaleźć się - wobec wyżej opisanych zdarzeń i nienagannej służby w/w oficerów - w centrum szczególnego zainteresowania Pana Prezydenta jako zwierzchnika Polskich Sił Zbrojnych. W postępowaniu dyscyplinarnym, tak jak w postępowaniu karnym, zastosowanie winny znaleźć zasady rzetelnego procesu, w tym przestrzegane powinny być podstawowe prawa przysługujące obwinionemu, jak prawo do obrony czy zasada domniemania niewinności. Zapewnienie przestrzegania procedury postępowania dyscyplinarnego jest konieczne, aby narzędzie to nie nabrało charakteru represyjnego. Zasady te nabierają szczególnego znaczenia w przypadku postępowania wobec zasłużonych polskich żołnierzy. Tymczasem, z docierających do mnie informacji wynika, że w obydwu postępowaniach dyscyplinarnych prowadzonych w stosunku do w/w oficerów mogło dojść do wydania orzeczenia pomimo niewykazania i nieudowodnienia winy w sposób nie budzący wątpliwości (mogące stanowić naruszenie art. 107 ust. 1 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o służbie funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego (Dz.U. z 2006 r. Nr 104, poz. 710) oraz do szeregu innych uchybień procesowych wspólnych dla obu tych postępowań, mogących skutkować naruszeniem prawa do obrony i wpływem na zapadłe w nich rozstrzygnięcia, takich jak: 1) uniemożliwianie udziału obwinionych i ich obrońcy w postępowaniu dowodowym, w tym poprzez przesłuchiwanie świadków i przeprowadzanie dowodów pod ich nieobecność, bez powiadamiania o terminie planowanych czynności dowodowych; 2) nieuwzględnianie zgłaszanych przez obrońcę wniosków dowodowych (mogące stanowić naruszenie art. 6 kpk w zw. z art. 129 ust. 7 pkt 1 i 2 w/w ustawy); 3) nieodebranie wyjaśnień odnośnie nowych zarzutów (mogące stanowić naruszenie art. 129 ust. 1 pkt. 1 w/w ustawy w zw. z art. 313 kpk); 4) odmówienie obwinionym i ich obrońcy dostępu do całości akt postępowania (mogące stanowić naruszenie art. 6 kpk w zw. z art. 156§1 i 5 kpk i art. 129 pkt. 2 w/w ustawy); 5) brak spójności zarzutów z uzasadnieniem orzeczenia. Ponadto w przypadku postępowania dotyczącego wyłącznie pułkownika Krzysztofa Duszy posiadane informacje wskazują na możliwy: 1) brak precyzyjności zarzutu i jego kwalifikacji prawnej, która pozwalałaby na ocenę prawidłowości prowadzonego postępowania i umożliwiałby skuteczną obronę, poprzez nieprzywołanie jakie przepisy prawa zostały przekroczone oraz jakie normy prawne stanowiły o zakazie udzielania odpowiedzi na pytania dziennikarzy w związku z pełnioną funkcją; 2) przedstawienie nowych zarzutów z naruszeniem przepisu art. 118 ust. 1 w/w ustawy zakazującego wszczynania postępowania dyscyplinarnego po upływie 90 dni od daty dowiedzenia się o rzekomym przewinieniu; 3) niewyłączenie rzecznika dyscyplinarnego, z którym obwiniony pozostawał w konflikcie ze względu na postępowanie prokuratorskie w stosunku do rzecznika (mogące stanowić naruszenie art. 126 pkt. 8 ust 4 i pkt 9 i 11 w/w ustawy); 4) wyznaczenie obwinionemu jedynie dwudniowego terminu do złożenia wyjaśnień i końcowego zapoznania się z aktami postępowania. Z kolei w przypadku postępowania dotyczącego wyłącznie major (…), posiadane informacje wskazują na możliwe: 1) oparcie materiału dowodowego na dokumentach objętych zakazem dowodowym (notatkach) 2) nieuwzględnienie złożonego w terminie zażalenia; 3) brak wskazania dowodów na których oparto orzeczenie; 4) brak wskazania jakie czynności SKW zostały zakłócone przez działania obwinionej; 5) wyznaczenie niezgodnego z przepisami terminu do zapoznania się z materiałami sprawy. Szanowny Panie Prezydencie, Całokształt powyższych okoliczności, a w szczególności informacje o skali możliwych nieprawidłowości w postępowaniach dyscyplinarnych dotyczących w/w oficerów powoduje moje głębokie zaniepokojenie. Jest ono tym większe, że działania skierowane do osób zasłużonych dla kraju nacechowane winny być skrupulatnością i dbałością o dobre imię służby. Oczywistym jest, że przestawione informacje wymagają dokładnego wyjaśnienia. Niezależnie jednak od niego, nie można nigdy zapomnieć, że zapewnienie bezstronności i obiektywizmu orzekania oraz zachowanie warunków do rzetelnego i zgodnego z prawem rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy, jest w każdej sprawie wartością nadrzędną, o którą walczyliśmy. Zaprzeczenie tym wartościom w stosunku do zasłużonych polskich żołnierzy i funkcjonariuszy jest szczególnie niepokojące z racji doświadczeń naszej wspólnej historii, która nauczyła nas, że polscy żołnierze byli traktowani w taki sposób zwłaszcza wówczas gdy walczyli o polską niepodległość i niezależność. Nasuwa się pytanie czy w taki sposób winni być obecnie przez Państwo Polskie traktowani Ci, którzy służą jemu i posiadają niekwestionowane sukcesy w walce z obcym wywiadem. Z powyższych względów składam na ręce Pana Prezydenta, jako osoby właściwej z racji piastowanego urzędu i pełnionej funkcji zwierzchnika Polskich Sił Zbrojnych, prośbę o podjęcie kroków zmierzających do dokładnego wyjaśnienia przedstawionych kwestii i pojawiających się w w/w sprawach wątpliwości, przy uwzględnieniu wyznawanych przez Pana Prezydenta wartości bliskich wszystkim Polakom oraz faktu, że wspomniani oficerowie pełnili czynną służbę, realizując zadania zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa kraju. Z wyrazami szacunku, Marek Biernacki Do wiadomości: Prezes Rady Ministrów – Beata Szydło. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego – Paweł Soloch Pismo Marka Biernackiego

Zobacz. Zawiadomienie do prokuratury przeciw byłemu kierownictwu CEK NATO

Zawiadomienie do prokuratury przeciw byłemu kierownictwu CEK NATO
Zawiadomienie do prokuratury przeciw byłemu kierownictwu CEK NATOtvn24

Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24