W grudniu zniknął duży kontener, który stał przy ulicy 1 Sierpnia 44. Szybko zastąpiła go sterta śmieci, a wśród nich stara lodówka, materac czy resztki jedzenia.
Góra śmieci, jak powiedział nam Robert Wiereszka z Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami we Włochach, zalegała od ponad tygodnia w pobliżu ulicy 1 Sierpnia 44, w pobliżu pawilonu, w którym działa między innymi restauracja. A jeszcze do grudnia na tyłach budynku stał duży kontener na śmieci. Służył głównie restauracji, która wyrzucała tam swoje odpady.
Kontenera nie ma
- Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa zdecydowała w grudniu o usunięciu kontenera. Lokal gastronomiczny nie mógł sobie z tym poradzić. Tak samo mieszkańcy pobliskich wieżowców, którzy byli przyzwyczajeni do wyrzucania wielkogabarytowych śmieci - mówi Robert Wiereszka z ZGN.
Sterta śmieci zaczęła szybko rosnąć, co zauważyli mieszkańcy osiedla.
Odpady zniknęły
Jak twierdzi ZGN, działka częściowo należy do nich, ale fragment jest też własnością spółdzielni. – Sprawa ciągnęła się od tygodnia. Straż miejska kazała usunąć połowę śmieci na nasz koszt. Drugą miała usunąć WSM. Nie chcieliśmy się na to zgodzić, bo mamy na to mały budżet – dodaje Wiereszka.
Natomiast według administracji WSM za ulicę 1 Sierpnia 44 odpowiada jedynie ZGN.
W miejsce kontenera powstał zamykany śmietnik, z którego mają korzystać głównie najemcy pawilonu.
W piątek dowiedzieliśmy się, że administracja w "geście dobrej woli" zdecydowała się usunąć połowę śmieci już kilka dni temu. ZGN zdecydował się na to w piątek, dzień po naszym telefonie.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/ tvnwarszawa.pl