W poniedziałek w zachodniej Europie szaleje sztorm Ciara, nazywany też w Niemczech orkanem Sabine. Pasażerowie linii lotniczych muszą liczyć się z tym, że ich samolot może nie odlecieć.
Jak tłumaczył rzecznik LOT-u, tak stało się z rejsem z Warszawy do Seulu. - Samolot wleciał w okolice bardzo silnych wyładowań atmosferycznych, dlatego też pilot podjął decyzję, żeby zawrócić maszynę do Warszawy. Odbyło się to zgodnie ze standardowymi procedurami lądowania - powiedział Michał Czernicki.
Pilot zdążył jedynie okrążyć lotnisko
Dodał, że nie było konieczności zrzutu paliwa, a masa samolotu była odpowiednia do wylądowania w Warszawie. - Stąd też po okrążeniu lotniska w Warszawie piloci posadzili maszynę na pasie - dodał rzecznik.
Jak informuje PAP, złe warunki atmosferyczne spowodowały perturbacje komunikacyjne, odwołano wiele lotów, a w Niemczech zawieszono też część połączeń kolejowych.
Pasażerowie powinni sprawdzać komunikaty
W poniedziałek, z powodu niekorzystnych warunków pogodowych na lotnisku w Warszawie, odwołanych zostały też kilka innych rejsów. Nie przyleciało także kilkanaście samolotów. Jak informował Andrzej Klewiado z biura prasowego Lotniska Chopina, odwołano rejsy do Amsterdamu, Monachium, Norymbergi i Frankfurtu.
Część tych, które nie odbyły dziś lotów, to samoloty, które nie wystartowały w niedzielę z Warszawy. Ruch na lotnisku nie został wstrzymany. Władze lotniska apelują jednak, by na bieżąco sprawdzać komunikaty. I przypominają, że decyzja o odwołaniu lotu należy do przewoźnika, z którym pasażerowie powinni się kontaktować.
Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy w poniedziałek o trudnym lądowaniu na Lotnisku Chopina:
Autorka/Autor: katke/pm
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock