Przejdzie ponad 500 kilometrów górskim szlakiem. Zbiera pieniądze na leczenie i rehabilitację Olinka

Źródło:
tvnwarszawa.pl
62-letni pan Jan ruszy w wyprawę dla Olinka. "Robię to dla wnuka. To jest największa motywacja"
62-letni pan Jan ruszy w wyprawę dla Olinka. "Robię to dla wnuka. To jest największa motywacja"
Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
62-letni pan Jan ruszy w wyprawę dla Olinka. "Robię to dla wnuka. To jest największa motywacja"Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24

Pracuje za biurkiem i - jak sam mówi - "nie jest typem sportowca". Dla ukochanego wnuka przejdzie jednak 502 kilometry głównym szlakiem beskidzkim. Cel: pomoc w zebraniu pieniędzy na leczenie i rehabilitację dla Olinka, który wymaga stałej opieki. Wyprawa zajmie ponad dwa tygodnie. W jej trakcie 62-letni pan Jan Baranik będzie nocował w namiocie.

Siedmioletni Olinek, jak Olka nazywa pieszczotliwie jego mama Agnieszka Jóźwicka jest teraz radosnym chłopcem, ale gdy przyszedł na świat, lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. Problemy pojawiły się w 12. tygodniu ciąży. Pierwsza diagnoza: wrodzona wada układu moczowego.

Siedem operacji Olinka jeszcze w łonie matki

- Miałam w czasie ciąży siedem operacji prenatalnych. W pewnym momencie coś poszło nie tak, doszło do zakażenia i do porodu przedwczesnego w 27. tygodniu ciąży. W czasie porodu syn się nie dotlenił, miał też wylewy do mózgu drugiego i trzeciego stopnia. Na początku w ogóle nie rokował, nie dawano nam szans, że przeżyje. Później mówiono, że przeżyje. Ale jeżeli przeżyje, to i tak jego życie będzie bardzo trudne i praktycznie będzie bez kontaktu z otoczeniem i będzie dzieckiem leżącym - opowiada mama chłopca. I dodaje: - Postawiliśmy wszystko na jedną kartę. Od samego początku mieliśmy bardzo dobrą terapię od najlepszych specjalistów w Polsce.

Olinek ma czterokończynowe porażenie mózgowe. Jeździ na wózku, ale samodzielnie. - Jest bardzo kontaktowy. Mówi i tak naprawdę z dziecka, które nie miało szans na przeżycie, jest dzieckiem, które możliwe, że będzie rokowało na samodzielne życie - mówi pani Agnieszka.

Olinek zmaga się z mózgowym porażeniem dziecięcym czterokończynowym, wrodzoną wadą układu moczowego, zaburzeniami integracji sensorycznej i opóźnieniem psychoruchowymArchiwum prywatne

Żeby móc jednak to osiągnąć, potrzebne są ogromne pieniądze. Rocznie leczenie chłopca pochłania od 150 do nawet 200 tysięcy złotych rodzinnych funduszy. Pieniądze idą na rehabilitację, leki i leczenie. - Stąd inicjatywa dziadka, żeby ruszyć z wyprawą. Zebrać te pieniądze i dać Olinkowi szansę na to, żeby był samodzielny - tłumaczy mama chłopca.

Pogodny, lubi matematykę i samochody

Pytam panią Agnieszkę o to, jakim dzieckiem jest Olinek. Z dumą w głosie odpowiada: - Jest wiecznie roześmiany. Wszyscy podkreślają, że nie widzieli tak pogodnego dziecka. Ma bardzo duży talent matematyczny, który właśnie się zaczyna objawiać. Upodobał sobie matematykę, cały czas wszystko przelicza. Uwielbia też motoryzację, jest ogromnym fanem samochodów. Zna wszystkie marki i modele. Jego ulubione to Bugatti i ciągle je wypatruje.

Mimo swojej niepełnosprawności Olinek lubi też sport. Trenuje na rowerach biegowych dla dzieci z porażeniem dziecięcym. - Uwielbia być w ruchu i cały czas coś musi się dziać. Nie lubi nudy - podkreśla pani Agnieszka.

Olinek jest aktywnym chłopcem Archiwum prywatne

Skąd pomysł na wyprawę? – Mój tata uwielbia góry od zawsze. Nigdy jednak nie był na tak długiej wędrówce - przyznaje pani Agnieszka. Od pięciu lat prowadzi aukcję #dlaolinka. Zainteresowanie jest jednak coraz mniejsze. - Wszystkie zbiórki są takie dosyć konwencjonalne i zauważyłam, że ludzie są znudzeni natłokiem podobnych akcji. Bardzo ciężko się przebić. Chcieliśmy zrobić coś unikatowego, a jednocześnie, żeby niosło jakieś środki. Wtedy mój tata natrafił na jakiś materiał w telewizji i usłyszał, że dwóch mężczyzn idzie przez Polskę, żeby zebrać pieniądze na chore dziecko. Odkrył główny szlak beskidzki i stwierdził, że to będzie dobry pomysł, by przejść taką trasę - tłumaczy nam pani Agnieszka.

Dziadek Olinka jest po ciężkiej operacji. "Uczył się chodzić na nowo"

- Na pewno to nie będzie dla niego łatwe, bo sam jest po bardzo ciężkiej operacji kręgosłupa. Tak naprawdę tata miał nie chodzić. Uczył się chodzić na nowo po tej operacji. Udało mu się, więc chciałby na nogi postawić swojego wnuka - dodaje.

Dziadek Olinka, pan Jan Baranik na co dzień pracuje jako doradca podatkowy. To praca głównie siedząca, przy komputerze. Mimo tego i problemów z kręgosłupem, odważył się zaplanować wielokilometrową wyprawę. Treningi skończył w przedostatni weekend lipca. Później miał tydzień przerwy na zregenerowanie się. Do czasu rozpoczęcia wyprawy - 2 sierpnia - zostaje jednak przy ćwiczeniach rozciągających.

- Wcześniej chodziłem codziennie. Do tego ćwiczenia rozciągające i siłowe. Nosiłem 12-kilogramowy plecak, chodziłem jakieś 12 kilometrów - opowiada nam o swoich przygotowaniach pan Jan. Dodaje, że trenował też po ursynowskiej górce - Kopa Cwila - która jest najwyższym szczytem dzielnicy (118 m n.p.m. - red.).

Pytam, czy stresuje się przed wyprawą. W końcu to aż 502 kilometry. - Jedyne o czym myślę to, żeby organizm mi wytrzymał. Tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Natomiast samo przejście staram sobie w głowie układać, pozytywnie myśleć. Nie czuję strachu, lęku - przyznaje nasz rozmówca.

Im dłużej idzie, tym większa szansa na zebranie pieniędzy

Jak opisuje, trasa jest już zaplanowana i podzielona na 17 odcinków. Całość trasy powinien zatem przejść w 17 dni. Pan Jan zdaje sobie jednak sprawę z tego, że pogoda w górach może być zmienna. - Biorę ze sobą namiot, bo nie zawsze dojdę do jakiejś miejscowości, w której będzie można się przespać. Przynajmniej raz dziennie przechodzę przez jakąś miejscowość, więc tam mogę się zaopatrzyć w wodę, czy jedzenie. Może Beskid Niski jest jedynie takim odcinkiem, gdzie mogę przez dwa dni nie mieć żadnego sklepu. Wtedy będę musiał trochę więcej tej wody i jedzenia kupić. Liczę też na to, że nie wszystkie źródełka w górach wyschły i też będę mógł po drodze czerpać wodę - śmieje się pan Jan.

Wyprawa nie będzie należała do najłatwiejszych. Dziennie pan Jan musi przejść 30 kilometrów. - Oczywiście to nie jest tak równo, bo są takie odcinki, gdzie jest np. 18 kilometrów, ale jest też taki, który ma 40 - wyjaśnia.

I przyznaje: - Mam nadzieję, że uda nam się zebrać odpowiednią ilość środków na leczenie wnuczka i rehabilitację. To jest głównym celem tej wyprawy. Samo przejście jest drugorzędne. Wiadomo, że dzięki temu, że będę szedł, jest szansa na to, że zbierzemy te środki.

17 dni to nie przypadkowa liczba. Im dłużej pan Jan będzie szedł, tym większa szansa, że ludzie będą obserwować jego wędrówkę i aktywnie uczestniczyć w zbiórce pieniędzy.

Gdzie będzie można śledzić wyprawę? – Będą robione relacje na Facebooku, będzie też dostęp do GPS, żeby ludzie widzieli, gdzie jestem i mogli śledzić moje postępy. Będzie wyrysowana cała trasa, którą mam do przejścia i mniej więcej moje położenie, w którym będę w określonym czasie - tłumaczy pan Jan.

"Mnie zawsze urzeka w tym małym dziecku taka dorosłość"

Na koniec pytam pana Jana o to, jakim chłopcem jest Olinek.

- Dla mnie jest najcudowniejszy. Mnie zawsze urzeka w tym małym dziecku taka dorosłość w myśleniu i postępowaniu. To rzadko się spotyka, ale myślę, że jest to wynikiem tego, przez co on przechodzi. Jest też szalenie radosny. Do wyjątków należy, kiedy on zapłacze, kiedy będzie niezadowolony. Ze wszystkiego się cieszy i jest ciągle uśmiechnięty i gotowy do zabawy. Pełna radość. Przy nim człowiek nawet nie myśli o tym, że ma problemy.

Dorota Gardias jest ambasadorką akcji. Towarzyszy rodzinie chłopca w codziennej walceArchiwum prywatne

Pan Jan wyrusza 2 sierpnia z Wołosatego w Bieszczadach do Ustronia w Beskidzie Śląskim. Większość trasy będzie szedł sam, ale na niektórych odcinkach dołączy do niego Dorota Gardias, ambasadorka akcji, która towarzyszy rodzinie chłopca w codziennej walce. Relację z wyprawy można śledzić na facebookowym profilu "Dziadek Olinka".

Autorka/Autor:Katarzyna Kędra

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne

Pozostałe wiadomości

Jeden z podejrzanych usłyszał wyrok, śledztwo wobec drugiego zostało umorzone. Trzej ciągle czekają na decyzję sądu. Trwa postępowanie w sprawie oszustwa "na policjanta", którego ofiarami padły znane aktorki. O próbach przestępstwa informowały w mediach społecznościowych także Lara Gessler czy Anna Lewandowska. Kilka innych gwiazd straciło duże pieniądze. Sprawa objęta jest jednym postępowaniem.

Celebrytki oszukane metodą "na policjanta". Jest pierwszy wyrok

Celebrytki oszukane metodą "na policjanta". Jest pierwszy wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina operator schodów zniszczył kawałek skrzydła samolotu, który miał ruszyć do Grecji. Pasażerowie na wyspę Kos polecą inną maszyną.

Incydent na lotnisku. Operator schodów uszkodził skrzydło w samolocie

Incydent na lotnisku. Operator schodów uszkodził skrzydło w samolocie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy 30 miejscowości w powiecie sochaczewskim nie mogą wykorzystywać wody z tamtejszych wodociągów do picia i celów sanitarno-higienicznych z wyjątkiem spłukiwania toalet. Powód? W przebadanych próbkach stwierdzono obecność paciorkowców kałowych.

Woda nie nadaje się do picia ani do użycia. "Z wyjątkiem spłukiwania toalet"

Woda nie nadaje się do picia ani do użycia. "Z wyjątkiem spłukiwania toalet"

Źródło:
PAP

W sobotę wybuchł pożar na jednym z placów na Targówku. Jak informuje straż pożarna, paliły się opony.

Czarny dym nad Targówkiem. Paliły się opony

Czarny dym nad Targówkiem. Paliły się opony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkania szukała rok. Na oglądanie jednego w kolejce stało już kilkanaście osób. Miało być łatwiej, bo było już po remoncie. Kilka godzin po tym, jak się wprowadziła, zaczęły się pierwsze problemy. Z toalety regularnie wybijała woda, choć w akcie notarialnym poprzedni właściciel zaznaczył, że mieszkanie jest "wolne od wad" i "po remoncie". Na warszawskim rynku nieruchomości przybywa mieszkań wyremontowanych byle jak, tylko po to, by sprzedać je z zyskiem. Odpowiedzią miał być podatek od flipperów, który proponuje Lewica. Sejm w pierwszym czytaniu odrzucił projekt ustawy.

"Pudrują mieszkania", później je drogo sprzedają

"Pudrują mieszkania", później je drogo sprzedają

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Do niedzieli, 30 czerwca, trwa głosowanie w budżecie obywatelskim. To ostatni dzwonek, by oddać głos. By to zrobić nie trzeba być pełnoletnim. Wybrać można 15 projektów dzielnicowych oraz 10 projektów ogólnomiejskich.

Prawie 1200 projektów do wyboru. Ostatnie dni na głosowanie

Prawie 1200 projektów do wyboru. Ostatnie dni na głosowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczni strażacy potrzebują samochodów i sprzętu do usuwania skutków pożarów, wichur czy nawałnic. Zawalczą o niego w ramach budżetu obywatelskiego. - Od czasu likwidacji ustawy o obronie cywilnej nie ma fizycznie źródła finansowania takiego sprzętu. Miasto w zakresie obowiązków ma realizację zadań w zakresie obrony przeciwpożarowej, ale nie obrony cywilnej - opowiada Marek Przybysz z OSP Wesoła.

Strażacy potrzebują sprzętu, żeby pomagać. Mieszkańcy mogą ich wesprzeć swoimi głosami

Strażacy potrzebują sprzętu, żeby pomagać. Mieszkańcy mogą ich wesprzeć swoimi głosami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do szpitala trafiła piesza potrącona w Konstancinie-Jeziornie. Kobieta przechodziła przez przejście dla pieszych, gdy wjechał w nią samochód.

Wyprzedziła pojazdy, które zatrzymały się przed przejściem. Potrąciła kobietę

Wyprzedziła pojazdy, które zatrzymały się przed przejściem. Potrąciła kobietę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciemne, burzowe chmury zawisły nad Warszawą. W piątek mocno padało i wiał silny wiatr. Służby walczyły skutkami burzy. Zgłoszenia dotyczyły połamanych gałęzi, zalanych posesji i piwnic. W Podkowie Leśnej od uderzenia pioruna zapaliło się drzewo. W Warszawie kolej borykała się z problemami z zasilaniem sieci trakcyjnej.

W kilka chwil zrobiło się ciemno. Nawałnica przeszła nad Warszawą

W kilka chwil zrobiło się ciemno. Nawałnica przeszła nad Warszawą

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvnmeteo.pl

Po gwałtownej burzy, która przeszła nad Warszawą w piątek, od 20:30 pociągi nie kursowały na linii średnicowej podmiejskiej i dalekobieżnej, pomiędzy Warszawą Zachodnią a Warszawą Wschodnią. Jeden z pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej stanął na wiadukcie nad ulicą Targową.

Awaria trakcji kolejowej po gwałtownej burzy, pasażerowie jednego z pociągów utknęli na wiadukcie

Awaria trakcji kolejowej po gwałtownej burzy, pasażerowie jednego z pociągów utknęli na wiadukcie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

To największa tegoroczna inwestycja rowerowa w Warszawie i kluczowy odcinek dla całej śródmiejskiej sieci - podkreśla ratusz. Drogowcy podpisali umowę na przebudowę ulicy Andersa, gdzie powstanie wyczekiwana droga dla rowerów.

To największa w tym roku inwestycja rowerowa w Warszawie

To największa w tym roku inwestycja rowerowa w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar wybuchł w części silnikowej autobusu linii 136. Pojazd zatrzymał się na przystanku Etiudy Rewolucyjnej. Do akcji gaśniczej jako pierwszy przystąpił kierowca pojazdu. Wszyscy pasażerowie opuścili autobus o własnych siłach. Na miejscu działała straż pożarna.

Zapalił się autobus linii 136. "Kierowca poczuł dym"

Zapalił się autobus linii 136. "Kierowca poczuł dym"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uwagę stołecznych policjantów zwrócił kierowca toyoty, który w czasie jazdy korzystał z telefonu. Mężczyzna tłumaczył, że wiezie paczki z zabawkami i słodyczami. Szybko jednak okazało się, iż w kopertach są zapakowane i gotowe do wysyłki silne leki z grupy opioidów - oksykodon i morfina. 36-latek został zatrzymany.

W aucie miał paczki z opioidami, wpadł, bo w czasie jazdy korzystał z telefonu

W aucie miał paczki z opioidami, wpadł, bo w czasie jazdy korzystał z telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybuch w bloku przy ulicy Petofiego na warszawskich Bielanach. Strażacy uspokajają, że nikomu nic się nie stało. Zapaliła się pralka w jednym z mieszkań. Mieszkańcy mówią o huku i powybijanych szybach.

Wybuch w wieżowcu na Bielanach. Zaczęło się od pożaru pralki

Wybuch w wieżowcu na Bielanach. Zaczęło się od pożaru pralki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieli odlecieć z Warszawy do Hurghady w czwartek rano, ale ich lot po raz kolejny przesunięto. Problem z wylotem na urlop dotknął około 200 osób, polecieli do Egiptu dopiero późnym wieczorem w piątek. Informację i zdjęcia z Okęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Ponad dobę czekali na wylot do Egiptu

Ponad dobę czekali na wylot do Egiptu

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W związku z koniecznością wymiany rozjazdów i niektórych odcinków torów w najbliższy weekend tramwaje nie będą dojeżdżały do pętli przy stacji kolejowej Warszawa Służewiec. Natomiast od poniedziałku drobne utrudnienia czekają również na mieszkańców Powiśla oraz Saskiej Kępy.

W weekend tramwaje nie dojadą na Służewiec

W weekend tramwaje nie dojadą na Służewiec

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeszcze w lipcu rozpocznie się stopniowe zwężanie jezdni ulicy Bitwy Warszawskiej 1920 roku. Ma to związek z rozpoczęciem budowy linii tramwajowej od Grójeckiej do Dworca Zachodniego. Kolejnych zmian w ruchu muszą spodziewać się też mieszkańcy Mokotowa i Wilanowa.

Zwężą ulicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku, by zbudować tramwaj do dworca

Zwężą ulicę Bitwy Warszawskiej 1920 roku, by zbudować tramwaj do dworca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wawer i Białołęka. W tych dwóch dzielnicach mieszkańcy najczęściej nie są podłączeni do miejskiej kanalizacji, co skazuje ich na posiadanie szamb. Ale są tysiące adresów, gdzie istnieje możliwość wpięcia się do miejskiego systemu odprowadzania ścieków. Dlaczego właściciele nieruchomości z tego nie korzystają?

Wolą mieć szambo niż kanalizację. 18 tysięcy niepodłączonych nieruchomości

Wolą mieć szambo niż kanalizację. 18 tysięcy niepodłączonych nieruchomości

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwają poszukiwania mieszkanki gminy Rząśnik (Mazowieckie). Kristina Rucińska ostatni raz widziana była 6 maja. Poinformowała rodzinę o tym, że wyjeżdża do Grecji do swojego partnera. Od ponad miesiąca nie ma z nią kontaktu. Policja apeluje o pomoc.

Rodzinie powiedziała, że wyjeżdża do partnera do Grecji. Zaginęła 25-latka spod Wyszkowa

Rodzinie powiedziała, że wyjeżdża do partnera do Grecji. Zaginęła 25-latka spod Wyszkowa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Rembertowie policja zatrzymała mężczyznę ujętego przez dwójkę mieszkańców odwiedzających cmentarz. 37-latek jest podejrzany o znieważenie miejsca spoczynku. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

Zatrzymany na cmentarzu. Policja: umieszczał zdjęcia pornograficzne na pomnikach

Zatrzymany na cmentarzu. Policja: umieszczał zdjęcia pornograficzne na pomnikach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zderzenie dwóch samochodów na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich z Lindleya. Pogotowie przekazało, że poszkodowanych w wypadku zostało osiem osób, w tym jedna ciężko. Ostatecznie do szpitala trafiły trzy osoby. Jedno z aut uderzyło w psa, który stał na przejściu dla pieszych ze swoją opiekunką. Zwierzę nie przeżyło.

Poważny wypadek. Trzy osoby w szpitalu, nie żyje pies

Poważny wypadek. Trzy osoby w szpitalu, nie żyje pies

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Nietypowa kolizja na warszawskim Lotnisku Chopina. Pomost pasażerski uszkodził holowanego dreamlinera, który miał lecieć do Tokio. Zdarzenie potwierdził rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT.

Kolizja dreamlinera z pomostem pasażerskim na lotnisku

Kolizja dreamlinera z pomostem pasażerskim na lotnisku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Bielawa niedaleko Piaseczna pilot dromadera lądował awaryjnie w polu. Maszyna przewróciła się do góry kołami. Poszkodowanego do szpitala zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Służby potwierdziły, że samolot brał wcześniej udział w akcji gaśniczej pięciu hektarów łąk i młodnika.

Awaryjne lądowanie w polu, samolot gaśniczy koziołkował. Pilot w szpitalu

Awaryjne lądowanie w polu, samolot gaśniczy koziołkował. Pilot w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Prokuratura Krajowa poinformowała o ostatnich działaniach w ramach śledztwa w sprawie pożaru hali targowej przy Marywilskiej 44 w Warszawie. Dokonano już oględzin budynku biurowego. Na teren hali śledczy wejdą dopiero po przeprowadzeniu koniecznych prac rozbiórkowych.

Nowe informacje prokuratury w sprawie śledztwa po pożarze hali przy Marywilskiej 44

Nowe informacje prokuratury w sprawie śledztwa po pożarze hali przy Marywilskiej 44

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wraca sprawa Karla Pfeffera, Amerykanina skazanego na 25 lat więzienia za makabryczne zabójstwo matki. Ciało kobiety miało zostać poćwiartowane i wrzucone do Wisły. Sąd Apelacyjny uchylił w czwartek wyrok. Sprawa ma być ponownie rozpoznana. W uzasadnieniu SA wskazał na nienależytą obsadę sądu I instancji, uznając, że zasiadający w składzie sędzia Konrad Mielcarek został nieprawidłowo powołany.

Zwłok szukali w Wiśle agenci FBI. Sąd ponownie rozpozna sprawę Amerykanina skazanego za zabójstwo matki

Zwłok szukali w Wiśle agenci FBI. Sąd ponownie rozpozna sprawę Amerykanina skazanego za zabójstwo matki

Źródło:
PAP

Wypadek w Wieliszewie niedaleko Legionowa. Podczas prac załadunkowych śmieciarka wciągnęła rękę mężczyzny. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala.

Podczas prac załadunkowych śmieciarka wciągnęła mu rękę

Podczas prac załadunkowych śmieciarka wciągnęła mu rękę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura Rejonowa w Otwocku wszczęła postępowanie, a Narodowy Fundusz Zdrowia kontroluje już Mazowieckie Centrum Leczenia Chorób Płuc i Gruźlicy. To pokłosie naszego materiału, w którym ujawniliśmy okoliczności śmierci 11-miesięcznej dziewczynki.

W szpitalu nie było sprzętu, nie żyje 11-miesięczne dziecko. Ruszyła kontrola i postępowanie w prokuraturze

W szpitalu nie było sprzętu, nie żyje 11-miesięczne dziecko. Ruszyła kontrola i postępowanie w prokuraturze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce prowadzi śledztwo dotyczące oszustw na łączną kwotę prawie 1,5 miliona złotych. W sprawie podejrzanym jest Mateusz M., 29-letni mieszkaniec Łomży, który miał oferować pośrednictwo przy zakupie i sprzedaży sprzętu rolniczego. Do finalizacji umów jednak nigdy nie dochodziło. M. miał też obiecywać pomoc w uzyskaniu odszkodowania za wypadek drogowy, powołując się na znajomość z lokalnym prokuratorem.

Fikcyjne umowy i powoływanie się na prokuratora. Śledztwo w sprawie oszustw na 1,5 miliona złotych

Fikcyjne umowy i powoływanie się na prokuratora. Śledztwo w sprawie oszustw na 1,5 miliona złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W przyszłym tygodniu na głównych stołecznych arteriach można spodziewać się utrudnień w ruchu. Swoje akcje protestacyjne zapowiedzieli aktywiści z Ostatniego Pokolenia.

"Będziemy siadać na drogach w największe upały"

"Będziemy siadać na drogach w największe upały"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W najbliższych dniach w całej Polsce temperatury mogą przekraczać 30 stopni Celsjusza. By zminimalizować skutki upału w mieście, wodociągowcy postawili zraszacze uruchamiane na przycisk. Kilka już pojawiło się w popularnych miejscach w centrum. Poidełka w 25 lokalizacjach zapewnił z kolei Zarząd Zieleni.

Warszawa przygotowana na upały. Ochłodę przyniosą zraszacze

Warszawa przygotowana na upały. Ochłodę przyniosą zraszacze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do stworzenia instalacji ROZKOSZT użyto metalowych regałów, drewna z odzysku i balotów z boczniakami. Ma zwrócić uwagę na koszty związane z planowaniem i użytkowaniem przestrzeni miejskiej.

Różowe grzyby wciśnięte w metalowe regały. Nowa instalacja na placu Pięciu Rogów

Różowe grzyby wciśnięte w metalowe regały. Nowa instalacja na placu Pięciu Rogów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Między Smolną a Alejami Jerozolimskimi powstanie sześciopiętrowa kamienica, która formą ma nawiązywać do budynku stojącego w tym miejscu przed wojną. Na parterze planowane są restauracje i kawiarnie, na wyższych kondygnacjach apartamenty na wynajem.

Zamiast skweru będzie kamienica. Ma nawiązywać do przedwojennej zabudowy

Zamiast skweru będzie kamienica. Ma nawiązywać do przedwojennej zabudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl