"Jedno z najciekawszych drzew w Dzielnicy Ursus (osiedle Niedźwiadek). Jego płożące pnie, od lat towarzyszą dzieciom, które uczą się równowagi. Pamiętam, jak z kolegami próbowaliśmy po tych wężowych konarach dostać się na pomnik Zagłoby. Nie ukrywam, że zaprowadziłem tam również moje dzieci" – pisał pan Piotr Białek, który zgłosił oliwnika do konkursu na Warszawskie Drzewo Roku. Tegorocznego laureata można podziwiać przy ul. Zagłoby. Zwycięzca pokonał w finale 12 innych kandydatów z różnych dzielnic – w tym dąb szypułkowy z Białołęki i buk pospolity z Woli, które uplasowały się na kolejnych miejscach.
Oliwnik z Ursusa otrzyma tabliczkę z tytułem "Warszawskie Drzewo roku 2024". która zostanie zamontowana podczas spaceru dendrologicznego 13 października. Spacer poprowadzi jeden z czołowych dendrologów w Polsce, pan Jacek Borowski. Wydarzenie rozpocznie się o godz. 12:00 (zbiórka przy drzewie).
Konkurencja była duża
Tegoroczna rywalizacja to druga odsłona edycji konkursu na Warszawskie Drzewo Roku. Plebiscyt organizuje stołeczny Zarząd Zieleni.
W tegorocznej edycji plebiscytu wpłynęły zgłoszenia z 13 dzielnic, a do finału wybrano po jednym drzewie z każdej z nich. "Wśród zwycięzców pierwszego etapu znaleźli się przedstawiciele aż 10 gatunków, m.in. kasztanowiec biały, oliwnik wąskolistny, lipa wiedeńska, grusza polna czy buk pospolity. Podobnie, jak w ubiegłym roku, o tytuł Warszawskiego Drzewa Roku rywalizować będą też dęby szypułkowe i topola czarna" - wymienił ratusz.
W ubiegłym roku zwycięzcą został dąb "Robert" z Białołęki.
Autorka/Autor: kz/tok
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa