Samochód zjechał z nasypu i uderzył w drzewa. Strażacy wydostali rannego kierowcę z wraku

Poważny wypadek w Zielonce
Wypadek w Zielonce. Relacja reportera tvnwarszawa.pl
Źródło: TVN24
W podwarszawskiej Zielonce kierujący autem osobowym zjechał z nasypu kolejowego. Samochód wbił się dachem w drzewa. Kilkadziesiąt minut zajęło strażakom uwalnianie kierowcy z wraku. Przytomny trafił już pod opiekę ratowników.

Do zdarzenia doszło na ulicy Wolności, w pobliżu przejazdu kolejowego.

- Samochód osobowy z niewiadomych przyczyn zjechał z nasypu i przewrócił się na bok. W środku znajdował się mężczyzna, który jest zakleszczony. Na chwilę obecną trwają działania w kwestii wydobycia poszkodowanego. Na miejscu jest karetka pogotowia, zadysponowano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - przekazał nam po godzinie 14 aspirant Jan Sobków ze straży pożarnej w Wołominie.

Na miejsce wypadku dotarł Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl. - Samochód zjechał z nasypu i dachem uderzył z dużą siłą w drzewa. W samochodzie był zakleszczony kierowca. Strażacy przez kilkadziesiąt minut mieli problem, żeby dostać się do tego kierowcy, by udzielić mu pomocy - relacjonował Węgrzynowicz.

Zniszczenia samochodu były bardzo duże, zatrzymał się na boku, opierając o drzewa. Strażacy musieli ustabilizować auto, żeby nie runęło w trakcie ich działań. Akcja ratunkowa była trudna. - Strażacy użyli narzędzi hydraulicznych. Konieczne było ściągnięcie dachu oraz znacznej części karoserii - opisywał nasz reporter.

Na miejscu wezwano kilka zastępów straży pożarnej i dwa zespoły ratownictwa medycznego. Zadysponowano także załogę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Kilka minut temu kierowcę udało się wydostać z tego zniszczonego pojazdu. Mężczyzna jest przytomny. Strażacy transportują go na noszach do karetki - tłumaczył na antenie TVN24 po godzinie 15 Węgrzynowicz. Po chwili ranny był już w karetce pogotowia.

O okolicznościach wypadku opowiedział później Bartłomiej Śniadała z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Podał, że zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło o godzinie 14.06. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca toyoty jechał od Kobyłki w kierunku Zielonki. Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z nasypu. To obywatel Gruzji, podróżował sam. Z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala - przekazał po godzinie 16 policjant.

Na miejscu pracują policjanci, którzy wyjaśniają szczegółowo przyczyny zdarzenia.

Czytaj także: