Jak pisaliśmy pod koniec czerwca, wykonawca złożył do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wniosek o odbiór fragmentu trasy S8 od węzła Opacz do węzła Janki. Informował o tym wojewoda mazowiecki, Jacek Kozłowski na jednym z portali społecznościowych.
Czekają na dokumenty
Ale inspektorzy ciągle nie pojawili się na trasie. - Nadal czekamy na komplet dokumentów od inwestora. Myślę, że powinniśmy je otrzymać w przyszłym tygodniu - informuje Jaromir Grabowski, Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Jeśli komplet dokumentów zostanie dostarczony, analiza może potrwać około dwóch dni. – Jeśli wszystkie będą prawidłowe, nasi ludzie będą mogli „wyjść w teren” – tłumaczy Grabowski.
Jak dodaje, kilkukilometrowy fragment trasy S8, jest łatwy do kontroli. – Powinna nam zająć jeden dzień – przyznaje inspektor.
Potem WINB może wydać pozwolenie na użytkowanie. Wówczas inwestor zadecyduje, kiedy otworzy trasę. – Trudno w tej chwili mówić o konkretnych terminach, wszystko zależy od odbiorów – dodaje Grabowski.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nową wylotówką w stronę Katowic pojedziemy jeszcze przed końcem lipca.
Pół roku wcześniej
Cała inwestycja została podzielona na dwa etapy. Pierwszy to budowa ponad 11-kilometrowego odcinka od węzła Opacz do węzła Paszków, drugi - budowa łącznika między nową "ósemką" a starą "siódemką", czyli wylotówką na Kraków.
Skrzyżowanie starej "siódemki" z drogą wojewódzką 721 w Sękocinie jest przebudowywane. Drogowcy pozostawią tam sygnalizację świetlną. Mieszkańcy nie chcieli w tym miejscu bezkolizyjnego węzła.
Termin zakończenia całej inwestycji to grudzień 2015.
Ważna inwestycja
Inwestycja to z kolei część budowy drogi ekspresowej S8 na odcinku Salomea – Wolica. Jest to jedna z priorytetowych inwestycji rządowego "Programu budowy dróg na lata 2011 – 2015".Do dyspozycji kierowców jest oddany w grudniu 2013 fragment od węzła Salomea (skrzyżowanie z Al. Jerozolimskimi) do węzła Opacz.
Budowa nowej wylotówki na Kraków
jb/r
Źródło zdjęcia głównego: GDDKiA