Policjanci z Białołęki podczas działań prowadzonych w rejonie ulicy Okienko zwrócili uwagę na przejeżdżającego tamtędy mężczyznę. Ruszyli za nim. - Gdy kierujący mazdą zorientował się, że ma "na ogonie" policję, przyspieszył. Nie reagował na sygnały do zatrzymania się - przekazała w komunikacie komisarz Paulina Onyszko z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI.
W okolicy skrzyżowania ulicy Strumykowej i Książkowej funkcjonariusze zablokowali mazdę i wyciągnęli kierowcę z auta. Obezwładnili go i założyli mu kajdanki. Został wylegitymowany, a jego dane sprawdzone w policyjnym systemie. Jak podała policja, okazało się, że 42-latek nie ma prawa jazdy.
Butelki po alkoholu w samochodzie, kierujący pijany
Funkcjonariusze szczegółowo skontrolowali mazdę. - W środku leżały puste butelki po alkoholu. W bagażniku znaleźli plecak, w którym był słoik z suszem roślinnym, pojemnik śniadaniowy z różową zbryloną substancją oraz opakowania z różnymi substancjami - opisała Onyszko. Policjanci zabezpieczyli również kilka telefonów komórkowych.
Wezwany na miejsce patrol zabezpieczył auto, a technik kryminalistyki wykonał jego oględzin.
Kryminalni przewieźli 42-latka do komisariatu przy ulicy Myśliborskiej. Tam zbadali go alkomatem. - Mężczyzna miał w wydychanym powietrzu prawie dwa promile alkoholu. W trakcie szczegółowej kontroli policjanci znaleźli przy nim ponad 9 tysięcy złotych - dodała Onyszko.
W tej sprawie Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ wszczęła śledztwo, a czynności wykonywali policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego z Białołęki.
Znaleziono marihuanę, amfetaminę, klefedron
Policyjny technik sprawdził też skład zabezpieczonych substancji. Następnie funkcjonariusze przekazali je biegłemu. Gdy uzyskali wyniki ich analizy, doprowadzili zatrzymanego do prokuratury na przesłuchanie.
Tam przedstawiono mu zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych w postaci marihuany, amfetaminy, psylocyny, ectasy i klefedronu, niezatrzymania się do policyjnej kontroli i kierowania w stanie nietrzeźwości. Jak podkreślili policjanci, mężczyzna nie uniknie również odpowiedzialności za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień.
Decyzją sądu mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu. 42-latkowi może grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Autorka/Autor: mg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KRP VI