Reporter tvnwarszawa.pl Lech Marcinczak przekazał, że woda zalała jezdnię Alej Jerozolimskich w kierunku wyjazdu z Warszawy. - Płynie nie tylko Alejami, ale również Popularną. Zalane są parkingi pobliskich biurowców - mówił Marcinczak.
Jak dodał, w niektórych miejscach poziom wody sięga kolan. - Na miejsce przyjechali pracownicy wodociągów, którzy próbują zakręcić dopływ wody - poinformował nasz reporter.
Jak przekazał kwadrans przed godziną 8, wodociągowcom udało się zakręcić wodę. - Powoli opada. Ponadto przyjechała koparka i usuwa nagromadzony w wyniku awarii piasek. Na miejscu pracują również strażacy. Będą odpompowywać wodę, która wpłynęła do podziemnego parkingu znajdującego się obok biurowca - dodał.
Woda opadła, ale koło południa nadal na miejscu pracowali wodociągowcy, a kierowcy muszą wciąż liczyć się z utrudnieniami.
Problem z dostawą wody
Jak poinformował rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie Marek Smółka, doszło do poważnej awarii magistrali doprowadzającej wodę do Pasma Pruszkowskiego, czyli częściowo do mieszkańców Włoch i Ursusa, a także Piastowa i Pruszkowa.
Zapewnił, że na miejscu pracownicy spółki starają się usunąć awarię. Wyraził nadzieję, że utrudnienia - przynajmniej dla kierowców - niedługo się zakończą. Dłużej mogą potrwać jednak problemy z dostawami wody dla mieszkańców. Jak wyjaśnił rzecznik MPWiK, przerwy w dostawach mogą trwać albo do popołudnia, albo nawet do piątku rano.
- Pracujemy pełnymi siłami. Na miejsce, gdzie mieszkańcy mają wstrzymane dostawy wody, zostały wysłane beczkowozy. Częściowo udało nam się ominąć tę awarię dostawami i część mieszkańców będzie miała wodę lub będzie to woda o niższym ciśnieniu - powiedział Smółka.
Po godzinie 14 MPWiK poinformowało w komunikacie, że pracownicy pogłębiają wykop w miejscu awarii. "Wyczuwalny jest grzbiet magistrali, jednak z uwagi na ciągły napływ wody z nasiąkniętego gruntu nie jest jeszcze widoczne miejsce uszkodzenia" - zaznaczono. Jak ustalił reporter TVN24 Michał Gołębiowski, wodociągowcy podejrzewają, że nagły wzrost ciśnienia w magistrali mógł doprowadzić do jej pęknięcia. O poranku ciśnienie płynącej nią wody rośnie w związku z jej dużym zużyciem przez mieszkańców.
Gdzie stoją beczkowozy?
Beczkowozy, które mają zapewnić wodę mieszkańcom do czasu zakończenia awarii, podstawiane są w pięciu lokalizacjach w Pruszkowie: ul. Emancypantek róg Lalki, ul. Platynowa róg Zgody, ul. Antka róg Placówki, ul. Sienkiewicza 1D oraz ul. Bolesława Prusa 35. W Piastowie beczkowozy staną przy ul. Łukasińskiego, przy AWAKU os. Ogińskiego, i przy ul. Piłsudskiego 56.
W Gminie Michałowice dwa mają stać natomiast przy szkole, przy ul. Szkolnej 15 oraz przy ul. Mickiewicza, pomiędzy ul. Spacerową a 11 Listopada. Jeden beczkowóz ma stać w Regułach, przy ul. Wiejskiej na rogu Krótkiej, i jeden w Opaczy-Kolonii - przy ul. Centralnej przy WKD.
Wody nie mają także mieszkańcy Ursusa. Beczkowozy podstawiane tam są w pięciu lokalizacjach: ul. Skoroszewska przy ul. Chełmońskiego, ul. Wojciechowskiego 37, ul. Magnacka 3, ul. Ryżowa 48 i ul. Warszawska 59. Jak podało MPWiK, z uwagi na upały staną także cztery beczkowozy mobilne, z których woda nadaje się do picia bezpośrednio, bez przegotowania. Mają być przy ul. Posąg 7 Panien i ul. Bohaterów Warszawy w Ursusie, przy ul. Zbocze we Włochach, a także obok przedszkola przy ul. Szkolnej 13 w Michałowicach.
Autobusy na objazdach
Kierowcy nadal muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu. Nie ma możliwości skrętu z Alej Jerozolimskich w Popularną. Początkowo kierowcy jadący w stronę Pruszkowa mogli korzystać wyłącznie z wiaduktu. Przed 14 został przywrócony ruch na lewym pasie jezdni pod estakadą.
Odblokowanie lewego pasa jezdni oznaczało powrót autobusów z tras objazdowych. Jak ostrzegał wcześniej Zarząd Transportu Miejskiego, trasy musiały zmienić linie 127, 178, 191 jadące w kierunku Nowe Włochy/PKP Ursus/Regulska. Dodatkowo autobusy linii 187, 517, 717 jadące w kierunku Ursus-Niedźwiadek / Ogińskiego kursowały z pominięciem przystanku Popularna 02.
Autorka/Autor: dg/kk/ran
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl