- Tunel prowadzący z trasy S79 na lotnisko zaczął przeciekać, ponieważ konstrukcja pracuje - tłumaczy Małgorzata Tarnowska, rzecznik warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Firma PORR uszczelni go w ramach gwarancji.
Tunel zamknięty został tydzień temu, po tym, jak wyciekająca ze ścian woda zamarzła, zamieniając jezdnię w lodowisko. W niedzielę został otwarty, jednak kierowcy muszą zwalniać do 20 km/h.
- Przyczyną jest zachowanie konstrukcji tunelu, która "pracuje", przez co w miejscu styku poszczególnych sekcji ścian szczelinowych przesącza się woda – tłumaczy Tarnowska.
Jak dodaje, z powodu niskich temperatur woda zamarza, zanim zdąży spłynąć. - Dodatkowo sytuacja potęgowana jest przez nagły spadek oraz wahania temperatury – wyjaśnia zjawisko "pracowania" Tarnowska.
Doszczelniają tunel
Firma PORR, która wybudowała tunel, naprawia go teraz w ramach gwarancji. - Wykonawca prowadzi prace polegające na doszczelnieniu tunelu - informuje Tarnowska.
Ściany są ogrzewane i wstrzykiwana jest w nie żywica.
Kierowcy muszą uważać. Jezdnia wciąż jest zwężona i obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km/h.
Jak informuje rzeczniczka drogowców, wykonawca planuje zakończyć prace w pierwszej połowie lutego.
Bezpieczeństwo kierowców
GDDKiA poinformowała, że "zamknięcie tunelu było niezbędne z uwagi na bezpieczeństwo kierowców związane z oblodzeniem jezdni."
Początkowo drogowcy ostrzegali, że tunel trzeba będzie zamknąć na weekend. Później, że prace mogę potrwać nawet tydzień.
Tak wyglądał oblodzony tunel:
wp/roody
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl