Awaria tramwaju na moście Poniatowskiego. Zdezorientowani pasażerowie wyszli z pojazdu, przez torowisko i ruchliwą jezdnię ruszyli na przystanki autobusowe. Tramwaj w końcu ruszył, ale kilka przystanków dalej znów się zepsuł.
Tramwaj zepsuł się na torowisku w kierunku centrum przed godz. 10. Zepsuty pojazd zablokował jadące za nim składy, utworzył się tramwajowy korek. Pasażerowie zaczęli wysiadać i iść w stronę przystanków autobusowych.
- Po awarii tramwaju wiele osób próbowało przesiąść się do innego środku transportu. Większość z nich wybrała drogę na skróty przez środek jezdni mostu - mówi Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. - Dochodziło do niebezpiecznych sytuacji. Pasażerowie chodzili środkiem ruchliwej ulicy pomiędzy samochodami w kierunku przystanku autobusowego. Ale kiedy zauważyli, że tramwaje ruszyły, postanowili wrócić na przystanek tramwajowy, znów w niedozwolonym miejscu. Wszystko wyglądało bardzo groźnie - relacjonuje Marcinczak.
Awarię udało się usunąć, ale ten sam tramwaj... zepsuł się kilka przystanków dalej, w rejonie placu Starynkiewicza. - To był pojazd linii 9. Druga awaria nie spowodowała większych utrudnień. Skierowaliśmy go do zajezdni - potwierdza Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Awaria tramwaju na moście Poniatowskiego
md/b