Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma dość przedłużającej się modernizacji Trasy Toruńskiej. Nie chce słyszeć o kolejnym aneksie do umowy i zapowiada naliczenie kar.
Trasa Toruńska na odcinku od między węzłem Modlińska a węzłem Piłsudskiego w Markach modernizowana jest od 2009 roku. Prace miały skończyć się w kwietniu 2012. Tak się jednak nie stało, a GDDKiA zgodziła się podpisać aneks do umowy. Nowy termin wyznaczono na 30 września, ale jego też nie udało się dotrzymać. Przejezdny jest ciąg główny trasy, natomiast drogi serwisowe i wiadukt ulicy Głębockiej wciąż są rozgrzebane.
Jak informowaliśmy, firma J&P-Avax S.A. zapronowała GDDKiA kolejny aneks. Tydzień temu dyrekcja nie chciała się wypowiadać na temat szans na jego podpisanie. Teraz wiadomo już, że są one coraz mniejsze, choć wykonawca zapewnia, że ostateczny termin to koniec października.
- Rozważamy nałożenie kar umownych na wykonawcę. Ich wysokość okresla kontrakt. Być może wyokość kary będzie uzależniona od niezrealizowanych robót - dodaje Tarnowska.
7 kilometrów trasy
Przebudowa Trasy Toruńskiej ma na celu dostosować siedmiokilometrowy odcinek do wymogów drogi ekspresowej.
Po jej zakończeniu, do podobnych parametrów dostosowany ma być most Grota-Roweckiego wraz z ostatnim brakującym odcinkiem od Wisłostrady do węzła Powązkowska.
bf/roody
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak/ tvnwarszawa.pl