Tylko w nocy ze środy na czwartek strażnicy miejscy odholowali 60 źle zaparkowanych samochodów. W ciągu dnia - kilkanaście kolejnych. Choć ostrzegali, że będą surowiej niż zawsze wykonywać swoje obowiązki, to i tak mają pełne ręce roboty.
Holowanie samochodów rozpoczęło się w nocy z wtorku na środę. Wtedy z ul . Prusa, Konopnickiej, Na Skarpie, czy Frascati Straż Miejska odholowała kilkadziesiąt aut.
Kolejnej nocy holowanie aut zaczęło się na Belwederskiej, Spacerowej, Emilii Plater, Krakowskim Przedmieściu, Nowogrodzkiej, Tokarzewskiej i Na Podwalu. W sumie aż 60 pojazdów.
Wszystko to w związku z wizytą Baraca Obamy. Właściciele aut, którzy nie zdążyli zabrać ich na czas, muszą ze liczyć sporym wydatkiem. Bo koszt jego odzyskania to 388zł plus 100 złotych za dobę.
Internauci się skarżą
O tym, że odholowanie aut z centrum Warszawy ruszyło pełną parą, informują nas internauci. Są też tacy, którym straż jeszcze nie odholowała samochodu, ale nie wiedzą, gdzie można go bezpiecznie zaparkować.
Nowe oznakowanie
- Apelujemy do kierowców o zwracanie większej uwagi na znaki drogowe. Proszę nie jeździć na pamięć - ostrzega Monika Niżniak, rzeczniczka Straży Miejskiej.
Ratusz apeluje, żeby mieszkańcy stolicy korzystali w miarę możliwości z pociągów, metra, a jadąc na lotnisko - ze specjalnej linii autobusowej.
as/roody
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty o Świecie TVN24 BiS