Na trasie S8, na węźle Warszawa-Zachód doszło do nietypowego zderzenia: jeden z samochodów wjechał na dach drugiego. - Kierowca forda trafił do szpitala - podała policja. Zjazd w Połczyńską był zablokowany.
- Audi wjechało na dach forda. W zdarzeniu uczestniczyła jeszcze skoda, która ma zniszczony bok i peugeot, który ma rozbity przód - opisywał reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter.
Jak doprecyzował Kazimierz Jaworski ze straży pożarnej powiatu warszawskiego zachodniego, do zderzenia doszło na zjeździe w ulicę Połczyńską. - Zderzyły się cztery samochody. Jest jedna osoba poszkodowana - uskarża się na ból klatki piersiowej, bo poduszka powietrzna wystrzeliła. Więcej osób poszkodowanych nie ma - zaznaczył Jaworski.
Później policja poinformowała, że w zdarzeniu brało udział w sumie pięć samochodów, a nie cztery. - Około godziny 15.40 otrzymaliśmy zgłoszenie o zderzeniu pięciu aut na zjeździe z trasy S8 na drogę krajową numer 92. Brały w nim udział: ford, skoda, peugeot, audi i ciężarowy star. Kierowca tego pierwszego auta trafił do szpitala. Wszyscy byli trzeźwi - przekazał Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji.
Zjazd z S8 w Połczyńską po wypadku był zablokowany.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl