"Rembertów odcięty od świata", "Wschodnia część Warszawy sparaliżowana", "Tak wielkich korków Warszawa nie widziała" - to tylko część komentarzy jakie w poniedziałek rano zapełniły skrzynkę warszawa@tvn.pl i Kontakt 24. Wszystko przez zmiany w organizacji ruchu na skrzyżowaniu ul. Marsa z Żołnierską i Rekrucką.
- To co dziś się działo na Marsa i Żołnierskiej przeszło moje najśmielsze oczekiwania - pisze internauta Łukasz. - Wprowadzone zmiany organizacji ruchu spowodowały gigantyczne korki we wszystkich kierunkach. Ludzie próbowali uciekać ulicą Strażacką, ale i tam wszystko stało na sztywno. Jak długo będziemy musieli się męczyć? - pyta rozżalony.
- Od 5.30 rano tworzą się tam gigantyczne korki. W momencie, gdy jechałem do pracy, korek sięgał 10 kilometrów i nic nie wskazywało na to, że będzie lepiej - pisze kolejny internauta, F. Majewski. - Zdesperowani kierowcy próbują omijając korek przez Rembertów, jednak tam napotykają na gigantyczny zator przy przejeździe kolejowym - dodaje.
- Mieszkam w Rembertowie i pierwszy raz widzę taki korek. Przecież to można było przewidzieć. Ktoś, kto planuje takie prace, powinien uwzględnić natężenie ruchu. To skandal - alarmuje Tomasz Sowinski.
Potrwa do 6 maja
Wszystko przez przebudowę skrzyżowania ulic Marsa, Żołnierskiej i Rekruckiej. Piątkowego wieczora dorgowcy zwęzili ulice Żołnierska i Rekrucka przy skrzyżowaniu z ul. Marsa oraz ul. Marsa po północnej stronie skrzyżowania.
Taka organizacja ruchu będzie obowiązywała do 6 maja.
as/mz
Źródło zdjęcia głównego: UM