"Oddana ostatnio do użytku ulica 11 listopada w Warszawie to jakaś pomyłka, jeśli chodzi o organizację ruchu i jej oznaczenie" – alarmuje na warszawa@tvn.pl Joanna. A reporter tvnwarszawa.pl potwierdza: jest problem z oznakowaniem.
Internautka zwróciła uwagę na problem m.in. przy skrzyżowaniu z ul. Szwedzką. "Jak pas który w oznaczeniu pionowym jest do skrętu w lewo i do jazdy na wprost może kończyć się zaraz za skrzyżowaniem (na wprost)?" – pyta Joanna.
Problem ze znakiem
Na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl. Potwierdza, że problem z oznakowaniem jest, gdy dojeżdża się do ul. Szwedzkiej od strony ronda Żaba.
- Kierowcy korzystający z lewego pasa widzą znak informujący o możliwości skrętu w lewo lub jazdy na wprost. Ale już na skrzyżowaniu okazuje się, że pas do jazdy na wprost się kończy – relacjonuje Mateusz Szmelter.
Powoduje to kolizyjne sytuacje - w ostatniej chwili kierowcy zjeżdżają na prawy pas, z którego można jechać dalej prosto ulicą 11 Listopada. – Oznakowanie wyraźnie wprowadza w błąd – zaznacza Szmelter.
Tory na jezdni
I dodaje, że to nie jedyny problem. Kolejny dotyczy torów tramwajowych, które na skrzyżowaniu łączą się z lewym pasem jezdni. - Efekt jest taki, że tramwaj nagle wjeżdża na ten pas dla samochodów, ale nie ma znaku informującego, że tory krzyżują się z jednią. to niebezpieczne - zaznacza Szmelter.
Z prośbą o wyjaśnienie skierowaliśmy się do urzędników. Czekamy na odpowiedź.
ran/b