Do zdarzenia doszło na ulicy Joselewicza (obok ul. Lubelskiej). – W samochodzie były dwie osoby, ale zdążyły opuścić pojazd. Nikomu nic się nie stało – mówi Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
- Samochód jednak został doszczętnie spalony. Zwłaszcza, że jego zabudowa miała drewniany stelaż. W środku pojazdu znajdowała się też lodówka na gaz, ale nie doszło do żadnego wybuchu – dodaje nasz reporter.
Zdarzenie potwierdza straż pożarna. - Na miejscu były nasze oddziały. Pożar został ugaszony - mówi Grzegorz Trzeciak.
Oprócz straży, na miejscu była też policja i karetka pogotowia.
- Zdarzenie nie spowodowało żadnych utrudnień w ruchu, ponieważ to mała uliczka – mówi Marcinczak.
Spalony samochód
Spalony samochód
kw/ran