W tym roku Masa Powstańcza poświęcona była szczególnie Janowi Nowakowi-Jeziorańskiemu. Rowerzyści, wspomagani przez przewodnika, poznali miejsca związane z powstańczą historią legendarnego kuriera z Warszawy.
Utrudnienia
Rowerzyści wystartowali o 17.00. Jednak już od godziny 7.00 obowiązywał zakaz postoju po obu stronach ulicy Przyokopowej, która od 11.00 była też zamknięta dla ruchu.
Trasa przejazdu wiodła ulicami: Przyokopowa – Grzybowska – Towarowa – Okopowa – Dzielna – al. Jana Pawła II – al. Solidarności – pl. Bankowy – Marszałkowska – Świętokrzyska – pl. Powstańców Warszawy – Świętokrzyska – Nowy Świat – Al. Jerozolimskie – Marszałkowska – pl. Konstytucji – Śniadeckich – pl. Politechniki – Nowowiejska – al. Niepodległości – Chałubińskiego – Al. Jerozolimskie – al. Prymasa Tysiąclecia – Kasprzaka – Prosta – rondo Daszyńskiego - Prosta i meta znów na Przyokopowej.
Cała trasa liczyła 17 kilometrów. Jej uczestnicy jadą obok miejsc związanych z powstańczą historią Warszawy.
- Są to adresy, które wymienił w swej autobiograficznej książce Kurier z Warszawy Jan Nowak-Jeziorański, znajdujące się głównie na terenie Śródmieścia Południowego, gdzie spędził ostatnią część powstania - zapowiadał przed wydarzeniem Jacek Chałupka z działu projektów kulturalnych Instytutu Stefana Starzyńskiego, oddziału Muzeum Powstania Warszawskiego, organizującego Masę.
- To m.in. ul. Moniuszki, gdzie znajdował się lokal Adria. Na piętrze przez pewien czas działała radiostacja Błyskawica. Uczestnicy Masy przejadą też m.in. obok budynku Poczty Głównej (dawny Hotel Victoria) czy Prudentialu - dodawał Chałupka.
"Pamiętają o historii swojego miasta"
Masa Powstańcza organizowana jest co roku i zawsze cieszy się dużą popularnością. - Wydaje mi się, że ta popularność wynika z faktu, że jest to takie połączenie tradycyjnego uczczenia pamięci z elementem nowoczesnym, aktywnym, którym w tym przypadku jest rower. Można nim pojechać razem z rodziną, nawet z małymi dziećmi. Co roku wiele takich rodzinnych grup uczestniczy w Masie. Wydaje mi się, że dla wielu uczestników to możliwość spędzenia wspólnie czasu, robiąc też coś ważnego dla idei pamięci. Myślę, że to dla nich jakoś krzepiące, że mogą uczestniczyć w większej grupie, pokazując, że są solidarni z powstańcami i pamiętają o historii swego miasta - mówił.
Uczestnicy, jak co roku, otrzymali koszulki z logo Masy Powstańczej. Meta (podobnie jak start) została wyznaczona przy Muzeum Powstania Warszawskiego.
Na zakończenie odbyło się tradycyjne podniesienie rowerów.
Podczas przejazdu rowerzystom towarzyszyła muzyka m.in. z najnowszej płyty "Historie" wydawanej przez Muzeum. Z rowerzystami był także przewodnik, który opowiadał o powstańczych losach Jana Nowaka-Jeziorańskiego i miejsc mijanych podczas przejazdu.
ZOBACZ JAK WYGLĄDAŁA UBIEGŁOROCZNA MASA POWSTAŃCZA:
Masa Powstańcza ruszyła o 17.00
PAP/kw/md