Budowa ruszyła na początku listopada i zakończyć się miała tuż przed świętami. Tymczasem końca prac wciąż nie widać, podobnie jak pracowników na budowie.
– Najbardziej poszkodowani są mieszkańcy. Żeby dojechać do metra Młociny, trzeba jechać 10-kilometrowym objazdem przez Wóycickiego. Rozumiem, że można dwa miesiące wytrzymać, ale jak my, mieszkańcy, widzimy jak posuwają się prace na budowie, to ręce opadają – pisze na swoim profilu na tvnwarszawa.pl internauta el34.
Dodatkowym problemem jest rozjeżdżanie przez samochody ciężarowe małej uliczki Rokokowej.
– Większość ruchu została skierowana w małą, jednokierunkową uliczkę Rokokową, na której obowiązuje zakaz wjazdu samochodów powyżej 3,5 tony. Nikt nie przestrzega przepisów, droga jest tak rozjechana, że za chwilę będzie się nadawała tylko do generalnego remontu – alarmuje el34.
Napierw niezidentyfikowany obiekt...
Co pokrzyżowało szyki drogowcom?
- Znaleźliśmy niezidentyfikowany obiekt w ziemi – mówi Adam Sobieraj, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
I zaraz wyjaśnia: - To przyłącze, które ktoś kiedyś samowolnie zrobił. Trzeba było je prawidłowo podłączyć, zinwentaryzować i wykonać całą robotę papierkową.
... a teraz śnieg
Prace utknęły też z powodu pogody.
– Ruszą, gdy tylko grunt będzie ciepły. Zapowiadane na najbliższe dni ocieplenie, jest krótkotrwałe i nie oznacza, że zmarznięty grunt stanie się na tyle plastyczny, że da się na nim budować – mówi rzecznik.
Jak dodaje, na miejscu będą prowadzone tylko drobne roboty.
Aktualny termin oddania inwestycji to koniec kwietnia. Przebudowa skrzyżowania pochłonie 3 miliony złotych.
Proponowane objazdy
Objazdy proponowane przez ZDM na czas budowy:
1. Pułkowa-Trasa Mostu Marii Skłodowskiej-Curie-Nocznickiego,
2. Arkuszowa-Estrady-Wólczyńska-Wóyckiego-Pułkowa.
wp/mz
Źródło zdjęcia głównego: el34 /warszawa@tvn.pl