Zgodnie z zapowiedziami drogowcom udało się zlikwidować zwężenie przy skrzyżowaniu z Nowoursynowską. Załatano też dziurę w jezdni w tym miejscu. Kierowcy mogą odetchnąć? Ależ skąd!
Ruch na skrzyżowaniu Doliny Służewieckiej z Nowoursynowską jeszcze wczoraj utrudniało zwężenie. Zmieniono tam organizację ruchu, ale dzielnica nie przekazała oficjalnie ulicy Zarządowi Dróg Miejskich. Został także ubytek w jezdni.
Dziś barierek już nie ma, zgodnie z zapowiedzią drogowców. Udało się także załatać niewielkie zapadlisko, na które zwracali uwagę kierowcy. Robotnicy wykazali się jednak wyjątkowym niechlujstwem.
Fuszerka tymczasowa?
- Nawet tego nie wyrównali, widać, że prace wykonano "na szybko" - informował o 8.00 Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl, który sprawdzał sytuację w Dolinie. Po chwili na miejsce przyjechali inspektorzy Zarządu Dróg Miejskich. - To, co zobaczyli, tylko ich zdenerwowało - mówił reporter.
- Faktycznie, pojawiły się zastrzeżenia. Będziemy ponaglać dzielnicę, aby wykonawca zrobił to porządnie - powiedział Adam Sobieraj, rzecznik prasowy ZDM. - Być może na razie wykonano prowizoryczne uzupełnienie, żeby wybrać metodę, dzięki której uda się usunąć ubytek - zastanawia się. I odsyła nas do dzielnicy.
Czy ponownie będzie trzeba zwężać Dolinkę Służewiecką? Niestety dzielnica Ursynów, która jest odpowiedzialna za prace w tym miejscu, od środy milczy w tej sprawie.
bf/mz