Niecodzienną sytuację zauważyli w sobotę rano kierowcy jadący ul. Modlińską. Na jednym ze skrzyżowań stała… motorówka. – Zsunęła się komuś z przyczepki – informowała policja.
Całe zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu ul. Modlińskiej i Konwaliowej, około godziny 10.40. "Rozglądałam się za samochodem z przyczepą, jednak nigdzie nie dostrzegłam. Co robiła samotna łódka w środku miasta?" – napisała na warszawa@tvn.pl czytelniczka.
Jak wyjaśniał Rafał Retmaniak z komendy stołecznej, motorówka z nieznanych powodów zsunęła się komuś z przyczepki. – Policjanci byli na miejscu, podobnie jak kierowca, z którego przyczepki łódź się zsunęła. Dostał 600 zł mandatu – powiedział.
- Motorówka została już wciągnięta na lawetę. Przez kilka minut zablokowana była ulica Modlińska – dodał Lech Marcinczak z tvnwarszawa.pl.
Policjant uspokajał kierowców. – O tej porze jest tam bardzo mały ruch, dlatego to zdarzenie nie spowodowało większych utrudnień – zapewniał.
kw/b
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl