- Dotychczasowa analiza nie wykazała zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym w związku z wpuszczeniem motocyklistów na buspasy - informuje Komenda Stołeczna Policji.
Od 1 maja motocykliści mogą jeździć po dwóch najdłuższych stołecznych buspasach: na Trasie Łazienkowskiej i na Radzymińskiej. - Jak dotąd nie doszło do żadnego wypadku z udziałem motocykla i autobusu - wyjaśnia Antoni Rzeczkowski z Komendy Stołecznej Policji. Zastrzega też, odkąd wprowadzona została taka organizacja ruchu minęły dopiero dwa miesiące i to zbyt wcześnie, by w pełni ocenić to rozwiązanie.
- Policjanci, dbając o bezpieczeństwo w ruchu drogowym, stale monitorują sytuację na buspasach ze szczególnym uwzględnieniem miejsc, po których mogą poruszać się motocykliści - zaznaczył Rzeczkowski. Z dotychczasowych obserwacji policji wynika, że z dwóch wyznaczonych buspasów korzystają też kierowcy motorowerów, choć nie są do tego uprawnieni. Problemem są też postępujący podobnie kierowcy samochodów.
"To dobry prognostyk"
Pozytywnie o wynikach "eksperyment" mieli wypowiadać się także przewoźnicy autobusowi. Pod koniec czerwca Zarząd Transportu Miejskiego zapytał ich o spostrzeżenia kierowców autobusów na ten temat. Zdaniem warszawskich urzędników, Miejskie Zakłady Autobusowe, Mobilis, Europa Express City i Arriva Bus Transport Polska pozytywnie oceniają wpuszczenie kierowców jednośladów na buspasy. Wymienione firmy oznajmiły, że "nie mają zgłoszeń o niebezpiecznych sytuacjach na drodze oraz że ruch motocykli nie miał wpływu na punktualność autobusów".
Jak jednak podkreśliła wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska "pierwsze, dość przychylne oceny kierowców to dobry prognostyk, ale wstrzymamy się jeszcze z ostatecznymi wnioskami". - Poprosimy jeszcze specjalistów o kompleksową analizę funkcjonowania takiego rozwiązania - dodała.
Wyjaśniła jednocześnie, że dwuletni okres testowy wynika między innymi "z potrzeby obserwacji kierujących i motocyklistów w okresach o różnym natężeniu ruchu i w różnych warunkach atmosferycznych".
Motocykliści testowo będą mogli korzystać z buspasów do 19 października przyszłego roku.
Początkowo policja sceptyczna
Przypomnijmy że, zanim takie rozwiązanie weszło w życie, Komenda Stołeczna Policji wydała negatywną opinię w tej sprawie. Mundurowi podkreślali wtedy, że buspasy zostały utworzone i zaprojektowane w celu przejazdu zbiorowej komunikacji miejskiej, są przy nich przystanki autobusowe bez zatoczek - aby wyprzedzać autobusy motocykliści musieliby przekraczać linię ciągłą, a więc łamać przepisy.
PAP/kk/b
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl