W sobotę po południu kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej musieli liczyć się z utrudnieniami w Śródmieściu. Przez centrum przeszedł Marsz Wyzwolenia Konopi. Policja informuje, że nie odnotowała żadnych incydentów.
Zwolennicy legalizacji marihuany zebrali się w okolicach Pałacu Kultury i Nauki, od strony stacji metra Świętokrzyska.
Marsz ruszył po godz. 16. Sprzed PKiN kilkaset osób przeszło ulicą Marszałkowską do placu Konstytucji. Później doszli przed Sejm.
- Uczestnicy marszu są obecnie na ulicy Wiejskiej - powiedziała po godz. 18 Ewa Sitkiewicz z biura prasowego stołecznej policji.
I dodaje, że manifestacja przebiegła spokojnie. - Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów, nie ma osób zatrzymanych - zaznacza Sitkiewicz.
Cała manifestacja zakończyła się po godz. 19 przed Sejmem.
Uczestnicy marszu walczyli o legalizację leczniczej marihuany.
Autobusy na objazdach
Przemarsz wiązał się z poważnymi utrudnieniami w ruchu i komunikacji miejskiej. W pierwszym etapie, kiedy zamknięta była Marszałkowska na odcinku od ronda Dmowskiego do Placu Konstytucji na objazdy były skierowane linie: 117,127, 128, 131, 151, 158,171,175, 501, 507, 517, 519, 520, 521, 522.
Gdy zamknięty został plac Konstytucji oraz ul. Piękna inaczej jeździły też linie: 107, 118, 159.
W ostatnim etapie, gdy kolumna marszu była na Pięknej i przechodziła przed Sejm na objazdy były skierowane linie: 107, 116, 118, 159, 166, 180, 222, 503.
Tak wyglądał Marsz Wyzwolenia Konopi w ubiegłym roku:
Ruszył Marsz Wyzwolenia Konopi
jb/