Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie z łosiem, który przechadza się ulicą w Markach. Zwierzę przechodzi obok samochodów, jest zagubione.
Łoś został nagrany w niedzielę przez kierowcę, który przejeżdżał przez skrzyżowanie ulicą Sportową. Nagranie trwa kilkanaście sekund. Widać jednak, że zwierzę jest dość młode i zagubione. Łoś zerka na przejeżdżające obok samochody, spokojnie mija przejście dla pieszych, wchodzi na chodnik i następnie kieruje się w okolice przystanku autobusowego.
Nie mają naturalnych wrogów
Skąd na ulicach łosie? Tłumaczyła to w październiku zeszłego roku zastępca dyrektora ds. gospodarki leśnej Lasów Miejskich Andżelika Gackowska. Jak przyznała, tych zwierząt w Polsce jest coraz więcej. Wyjaśniała, że "to gatunek objęty moratorium, czyli wyłączony z możliwości polowania". Łosie nie mają w realiach polskich naturalnych wrogów, czyli niewiele osobników pada ofiarą chociażby drapieżników. - Wilki mogą polować na młode osobniki, oczywiście jeżeli dadzą radę z klępą - mówiła wówczas Gackowska. Jak dodawała, brak naturalnych wrogów przekłada się na ich trochę "nonszalanckie" zachowanie w stosunku do człowieka.
Z dosyć dużą łatwością w polskich lasach można spotkać łosie. - Cechą charakterystyczną, która pojawia się przy opisach takiego spotkania, jest to, że łoś stał i patrzył, że można go było obserwować, że nie wykazał zaniepokojenia. To wynika ze sposobu bycia łosi - przekazywała. Dlaczego? - Łosie wiedzą, że my im nie do końca zagrażamy, ale nie powinniśmy dać się zwieść, ponieważ zdarzają się przypadki, kiedy te zwierzęta stają się groźne dla człowieka i mogą zaatakować, jeżeli w ich mniemaniu im zagrażamy - dodała specjalistka.
Źródło: Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: PooL/ Kontakt 24