Lecha Kaczyńskiego i 11 innych ulic. Sąd uchylił decyzję wojewody

[object Object]
Sąd uchylił zarządzenie wojewodyTVN24
wideo 2/2

Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił zarządzenia wojewody mazowieckiego w sprawie zmian nazw 12 ulic w Warszawie - w tym alei Armii Ludowej na ulicę Lecha Kaczyńskiego.

Zarządzenie wojewody zaskarżyły władze stolicy.

Sąd uznał, że podstawowym błędem był brak wykazania w uzasadnieniach zarządzeń powodów takich decyzji i wskazania przesłanek ustawowych dla danej zmiany.

WSA ocenił, iż wojewoda wydając zarządzenia powinien w uzasadnieniach decyzji wyraźnie wskazać, dlaczego w świetle ustawy dekomunizacyjnej dotychczasowe nazwy ulic podlegają pod te przepisy i w związku z tym wymagają zmiany. - W uzasadnieniu powinno się znaleźć wyraźne wyjaśnienie, dlaczego w ocenie wydającego zarządzenie dana nazwa symbolizuje lub propaguje komunizm - zaznaczył sąd.

Sąd podkreślał, że badając zaskarżenie decyzji wojewody oceniał wyłącznie jej zgodność z prawem. - Sąd w żaden sposób nie wchodzi w oceny natury historycznej czy politycznej, bo nie jest to jego rolą i kompetencją. Mimo że wojewoda odwołał się do polityki historycznej prowadzonej przez obecny rząd, sąd nie jest władny i nie ocenia zasadności, celowości, sposobu przeprowadzania polityki historycznej - uzasadniał sędzia.

Wojewoda zapowiada wniosek kasacyjny

W poniedziałek po południu biuro prasowe wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery powiadomiło, że wojewoda złoży skargi kasacyjne na wyroki do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Zrobi to po zapoznaniu się z ich pisemnym uzasadnieniem (ma na to 30 dni od daty wpłynięcia wyroku do urzędu wojewódzkiego).

Biuro prasowe Sipiery przypomniało, że zarządzenia zastępcze zmieniające nazwy ulic i placów wynikały z realizacji zapisów Ustawy o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego.

W całym Mazowieckiem wydano 103 zarządzenia zastępcze dotyczące nazw, z czego 47 dotyczyło Warszawy.

Rada zmieniła tylko sześciu patronów

Zgodnie z ustawą dekomunizacyjną samorządy miały czas do 2 września 2017 roku na zmianę nazw propagujących komunizm. Pod koniec sierpnia zeszłego roku Rada Warszawy - z inicjatywy Platformy Obywatelskiej - zdecydowała, że nowych patronów będzie miało sześć ulic.

W listopadzie 2017 r. wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, wydając zarządzenia zastępcze, zdecydował o zmianie nazw 47 kolejnych ulic, w tym alei Armii Ludowej na ulicę Lecha Kaczyńskiego.

- Wojewoda jako przedstawiciel rządu w terenie wykonuje tak zwane zarządzenie zastępcze. Skoro władza samorządowa sama się zrzeka, czegoś nie wykonuje, a powinna, trzeba to wykonać przez decyzje, które są przypisane ustawowo. Z tego oczywiście skorzystałem - mówił wtedy Sipiera.

Miasto skarży zarządzenia

Wówczas - w połowie listopada ubiegłego roku - Rada Warszawy głosami PO zdecydowała o zaskarżeniu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie zmiany tych 47 nazw ulic przez wojewodę. Zdaniem PO wojewoda wykorzystał ustawę do celów politycznych i nie konsultował zmian z mieszkańcami.

W skargach - poza kwestią braku konsultacji - wskazano m.in. na naruszenia przepisów o ogłaszaniu aktów normatywnych, gdyż zarządzenia weszły w życie w chwili ich podjęcia, bez żadnego vacatio legis. Ponadto, zdaniem skarżących, przepisy tzw. ustawy dekomunizacyjnej naruszyły konstytucję, w tym zasadę "określoności prawa", bo są "ogólne i nieprecyzyjne". Wskazano też, że ustawa wprowadziła nakaz zmian nazw ulic, a nie przewidziała wsparcia finansowego dla samorządu ze względu na koszty tej operacji.

- Ustawa dekomunizacyjna ingeruje w status jednostki samorządu terytorialnego w sposób oczywisty - wskazywał reprezentujący miasto mecenas Adam Jaroszyński.

"Bezczynność samorządu"

W odpowiedzi prawnicy reprezentujący wojewodę wskazali, że miasto już wcześniej - na podstawie tych przepisów, które teraz uznaje za niekonstytucyjne - dokonało zmiany nazw sześciu ulic. Odnosząc się do zarzutu ingerencji wojewody w kompetencje samorządu, mecenas Maja Dudak powiedziała, że miasto miało 12 miesięcy na zmiany nazw ulic. - Dopiero bezczynność samorządu uruchomiła działanie wojewody, zarządzenia zastępcze wchodzą w grę tylko wtedy, gdy organ miał coś zrobić, a tego nie zrobił - zaznaczyła przed sądem.

Ponadto, według pełnomocników wojewody, zażalenia powinny być w ogóle odrzucone przez sąd, gdyż pierwotnie wniesione zostały przez radę miasta, a nie miasto stołeczne Warszawa. Dopiero później - po wezwaniu sądu - brak ten został uzupełniony, ale w ocenie reprezentantów wojewody nie może to już sprostować pierwotnego stanu.

Wkrótce kolejnych 13 rozpraw

W poniedziałek rozpatrywane były - poza zmianą al. Armii Ludowej na al. Lecha Kaczyńskiego - także skargi na zmiany nazw ulic: z 17 stycznia na Komitetu Obrony Robotników, z St. Kulczyńskiego na Rodziny Ulmów, z St. Wrońskiego na Anny Walentynowicz, z S. Bartosika na Grzegorza Przemyka, z T. Duracza na Zbigniewa Romaszewskiego, z F. Bartoszka na Stanisława Pyjasa oraz z J. Wasilkowskiego na Wojciecha Kilara.

Na 29 maja wyznaczono 13 takich rozpraw, m.in. zmiany nazwy z Małego Franka na Danuty Siedzikówny "Inki", z J. Szałka na Olgi Johann, z A. Kacpury na Stefana Melaka oraz z Z. Modzelewskiego na Jacka Kaczmarskiego. Następne 12 rozpraw ma odbyć się 30 maja - w tym zmiany z H. Kozłowskiej na Grażyny Gęsickiej, z W. Rzymowskiego na Przemysława Gintrowskiego, z Dąbrowszczaków na Borysa Sawinkowa oraz z J. Lewartowskiego na Marka Edelmana. Inne z zażaleń mają być rozpoznane na terminach czerwcowych.

Łącznie w WSA zarejestrowano 50 skarg na zarządzenia zastępcze wojewody o zmianach nazw ulic, czyli na wszystkie zarządzenia zastępcze dotyczące Warszawy, także trzy podjęte w grudniu 2017 roku.

PAP/kk/mś/b

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl