W piątek ok. godz. 8 doszło do poważnej awarii wodociągu na Trasie Łazienkowskiej na wysokości placu Na Rozdrożu. Przejazd została zamknięty do godz. 11.30 w obu kierunkach. Teraz kierowcy mają do dyspozycji środkowy pas i buspas w obu kierunkach. Na lewym pracują wodociągowcy.
"Zejść z trasy w piątek rano"
- Zależy nam, aby jak najszybciej usunąć utrudnienia związane z awarią. Chcielibyśmy w piątek rano zejść z trasy - mówi tvnwarszawa.pl Marzena Wojewódzka, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
- Musimy skuć asfalt, bo doszło do jego wybrzuszenia. Po tych pracach dostaniemy się do uszkodzonego przewodu i ocenimy skalę awarii. Potem położymy zabruk, po którym będą mogli już jeździć kierowcy - dodaje.I przekonuje, że docelowa naprawa wodociągu odbędzie się "w późniejszym terminie". - Planujemy zrobić to metodą bezwykopową, żeby nie wchodzić na trasę. Ale dopiero po ocenie skali awarii będziemy mogli stwierdzić, w jaki sposób trzeba prowadzić prace - zapewnia Wojewódzka.
Konstrukcja jezdni zniszczona
Wcześniej w rozmowie z reporterką TVN24, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich mówiła, że utrudnienia na Trasie Łazienkowskiej potrwają kilka dni.
- Prawdopodobnie konstrukcja jezdni na lewych pasach będzie do uzupełnienia. MPWiK będzie musiało się dostać do wodociągu, który jest prawdopodobnie 1,5 metra pod trasą – dodaje dyrektor. - W związku z tym wykopy i utrudnienia będą przez kilka dni – zaznacza Lendzion.
"Utrudnienia mogą potrwać kilka dni"
KIEROWCY O UTRUDNIENIACH NA TRASIE ŁAZIENKOWSKIEJ:
Kierowcy narzekają na korki
ran