Zbigniew wyjaśnia, że całą sytuację nagrał 8 sierpnia tuż przed godz. 16 we wsi Falenty.
"Konie biegną ulicą Falencką od Janek. Być może uciekły z pobliskiej stadniny (w okolicy jest kilka) lub ktoś je przeganiał pomiędzy owymi" – relacjonuje.
Konie biegły całą szerokością jezdni, a momentami chodnikiem i poboczem. W efekcie wstrzymany był ruchu aut.
"Nie mam dalszych informacji co do tego wydarzenia. Byłem tylko przechodniem na spacerze" – podkreśla Zbigniew.
ran