Śmiertelny wypadek na krajowej "50". Wypadł z drogi, potem dachował

WAWA DK50 16 FHD

WAWA DK50 16 FHD
Zginął 20-letni kierowca BMW
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

W porannym wypadku w miejscowości Konie zginął 20-letni kierowca BMW. Jak twierdzą świadkowie zdarzenia, kierowca wcześniej wyprzedzał inne pojazdy w "agresywny" sposób.

Do wypadku doszło około godziny 6.30 na drodze krajowej nr 50 w miejscowości Konie, w powiecie grójeckim pod Warszawą.

- 20-letni kierujący BMW na łuku wypadł z drogi, uderzył w opla, a następnie dachował. Kierujący BMW poniósł śmierć na miejscu - powiedział w rozmowie z tvnwarszawa.pl Rafał Jeżak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Oplem podróżowało starsze małżeństwo. - Mężczyzna w wieku 63 lat wraz z małżonką trafili do szpitala w Grójcu na badanie - precyzuje Jeżak.

"Miał jechać szybko i agresywnie"

Ze świadkami wypadku na miejscu rozmawiał reporter tvnwarszawa.pl Lech Marcinczak. - Mówili, że widzieli kierowcę BMW na trasie już wcześniej. Miał jechać bardzo szybko i agresywnie wyprzedzać inne pojazdy - opowiadał.

Doprecyzował też, że po tym jak BMW wypadło z drogi, odwróciło się tyłem do kierunku jazdy i tyłem uderzyło w nadjeżdżającego z przeciwka opla. - Oba samochody są doszczętnie zniszczone - stwierdził Marcinczak. - Pierwsi pomocy poszkodowanym udzielali pracownicy pobliskiej stacji benzynowej - dodał.

Jak twierdzą świadkowie, to już nie pierwszy śmiertelny wypadek w tym miejscu.

Droga była zablokowana

Po wypadku przez około trzy godziny droga w miejscowości Konie była całkowicie zablokowana. Policja kierowała kierowców na objazdy drogą krajową nr 7. - Około 9.30 ruch w obu kierunkach został wznowiony. Służby zakończyły swoją pracę, opla zabrała laweta. Został tylko wrak BMW - opisywał Marcinczak.

Na miejscu, oprócz policji, pracowała również straż pożarna i prokurator, który będzie wyjaśniał okoliczności wypadku.

Do śmiertelnego wypadku doszło w miejscowości Konie
Do śmiertelnego wypadku doszło w miejscowości Konie
Źródło: Mapa Google
Czytaj także: