Na razie przygotowuje się do akcji, a właściwie przygotowują ją pracownicy konsorcjum z firmą Gulermak na czele, które odpowiada za budowę obwodnicy pomiędzy Przyczółkową a Wałem Miedzeszyńskim.
Dostanie skrzydeł
Na prawym brzegu Wisły, przy pomocy ogromnych żurawi, ustawiona została specjalna maszyna, która będzie wędrować po podporach mostu i zostawiać za sobą beton. – Tak jak pająk, który przędzie nić – mówi tvnwarszawa.pl Bartosz Sawicki, rzecznik firmy Gulermak.
Maszyna waży na razie 200 ton, ale docelowo będzie ich aż 650. Między innymi dlatego, że "dostanie skrzydeł". Przymocowane będą do niej pewnego rodzaju klatki, które będą przesuwały się wraz z nią.
- W nich będą pracownicy. Ich zadaniem będzie między innymi zbrojenie części przeprawy - wyjaśnia Sawicki.
Jak zaznacza, start całej akcji zaplanowano na marzec. Ma budować 46 metrów w dwa tygodnie, a obsługiwać będzie go 45 osób. Sam most będzie długi na około półtora kilometra. Cały trasa POW ma być gotowa w 2020 roku.
Przez trzy dzielnice
Południowa Obwodnica Warszawy to droga ekspresowa, która pobiegnie przez Ursynów, Wilanów i Wawer. Umożliwi powiązanie dróg krajowych w kierunku Terespola, Lublina, Krakowa czy Wrocławia oraz połączenie z Trasą Armii Krajowej, co ułatwi dojazd do Gdańska czy Białegostoku.
ran/b