Cztery osoby zostały ranne w wypadku trzech samochodów na Ursynowie. Dwie osoby były wycinane z samochodu. Ulica przez kilka godzin była zablokowana. Sprawca wypadku, kierowca zielonego volkswagena był pijany - dowiedział się portal tvnwarszawa.pl. - Miał dwa promile alkoholu - potwierdza Dorota Nowak ze stołecznej policji.
- Z relacji świadków wynika, że do zdarzenia doszło kiedy volkswagen jadący Rosoła w kierunku Kabat przejechł przez wyłączoną z ruchu jezdnię. Ulica się tam zwęża do jednego pasa, kierowca powinien zjechać ze swojego pasa wcześniej, ale zignorował znaki poziome - relacjonuje z miejsca zdarzenia Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
- Volkswagen zahaczył o jadącego prawidłowo jeepa, który uderzył w latarnię. Kierowca volkswagena odbił się od jeepa, przejechał na przeciwległy pas i czołowo zderzył się z peugeotem - kontynuuje Marcinczak.
Volkswagen dachował. Straż pożarna wycinała dwie osoby uwięzione w aucie. Oprócz nich ranne zostały jeszcze dwie osoby. Najbardziej poszkodowany jest kierowca peugeota.
Całkowicie zablokowana ulica
Kierowcy jadący Rosoła musieli się liczyć ze sporymi utrudnieniami. Ulica była całkowicie nieprzejezdna w obu kierunkach.Policja radziła omijać miejsce wypadku al. KEN. Utrudnienia trwały kilka godzin.
Mapy dostarcza Targeo.pl
as